IAR
Szymon Gebert
18.03.2011
Dyrektor PISM: groźba interwencji musi być realna
- Bardzo ważne, żeby ta groźba interwencji była realna. Wówczas może dojść do rozpadu obozu Kaddafiego - uważa dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, Marcin Zaborowski.
Francuski lotniskowiec "Charles de Gaulle" pomiędzy dwoma niszczycielami: z lewej "Forbin", z prawej "Chevalier Paul"Fot. PAP/EPA/MARINE NATIONALE
Posłuchaj
-
Marcin Zaborowski o polskim stanowisku wobec interwencji w Libii
-
"Groźba interwencji musi wyglądać wiarygodnie" - uważa dyrektor PISM
-
"Szalenie ważne, jest żeby to nie była interwencja stricte zachodnia"
Czytaj także
W rozmowie z Polskim Radiem Zaborowski podkreślił, że kluczowe jest uzyskanie efektu autentyczności. - Ta możliwość interwencji musi wyglądać wiarygodnie, tak żeby Kaddafi i ludzie wokół niego mieli wrażenie, że my faktycznie jesteśmy w stanie to zrobić - powiedział.
Jutro w Paryżu odbędzie się nadzwyczajny szczyt państw UE, Ligi Arabskiej i Ligi Afrykańskiej, na którym debatowany będzie scenariusz dla Libii. Zdaniem eksperta bardzo ważne jest, żeby w operacji nie brały udział wyłącznie państwa zachodnie, "żeby nie wyglądało to jak interwencja kolonialna". - Brytyjczycy, Francuzi z wykorzystaniem lotniskowca amerykańskiego lądują w Libii... wtedy dojdzie do daleko idących protestów. Rebelianci zresztą tego nie chcą - podkreślił dyrektor Instytutu.
Czytaj więcej w serwisie specjalnym Raport Arabia
sg