Polacy, którzy wyjadą do pracy do Niemiec zasilą polską gospodarkę, bo spora część zarobionych za Odrą pieniędzy zostanie wydana w kraju. Do Polski może napłynąć dodatkowo nawet półtora miliarda złotych z tytułu podatków nadpłaconych w Niemczech. A rynek niemiecki otwiera się już w niedzielę, przypomina Anita Błaszczak z Rzeczpospolitej.
- Poszukiwani w Niemczech fachowcy - pielęgniarki, elektrycy, murarze, stolarze, ale także inżynierowie, zwłaszcza specjaliści IT, już od dawna przeliczają sobie o ile bardziej opłaca im się pracować za Odrą niż w Polsce. Różnice w zarobkach są trzy, czterokrotnie wyższe. Pielęgniarka, która zarabia u nas około tysiąca pięciuset złotych miesięcznie w Niemczech może liczyć na taką samą płacę, ale w euro. Barierą są oczywiście koszty utrzymania w Niemczech no i problem ze znajomością języka, w Polsce, mimo wszystko, niezbyt popularnego. Z drugiej strony korzyści z przyjazdu Polaków i pracy Polaków w Niemczech już liczą i niemieccy przedsiębiorcy, i może liczyć również polska gospodarka. Według wstępnych szacunków z samego zwrotu podatku Polaków legalnie pracujących w Niemczech, jeżeli będzie tam ich pracowało około pół miliona, do budżetu może wpłynąć około półtora miliarda złotych. Jest to niebagatelna kwota.
Polacy będą pracować w Niemczech