Piotr Gociek: Gościem Sygnałów Dnia w Programie 1 Polskiego Radia jest teraz wiceprezes PSL i posłanka tego ugrupowania Urszula Pasławska. Kłaniam się, witam serdecznie.
Urszula Pasławska: Witam pana, witam naszych słuchaczy.
Zdąży pani na szesnastą do Sejmu na specjalne, nadzwyczajne posiedzenie?
Tak, oczywiście.
Będzie ono poświęcone sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, wystąpienie premiera, wystąpienie szefów resortów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Na jakie pytania odpowiedzi chciałaby pani usłyszeć podczas tego posiedzenia?
Przede wszystkim jakie działania ma zamiar podjąć polski rząd na arenie międzynarodowej. I Władysław Kosiniak-Kamysz... tutaj odwołujemy się do tego, aby zebrać, aby zwołać Radę Europejską, czyli Radę złożoną z głów państw bądź szefów rządów. I również uznać Łukaszenkę za międzynarodowego terrorystę chociażby za porwanie samolotu, prześladowanie mniejszości narodowych, no i teraz tego, co się dzieje, jeśli chodzi o wojnę hybrydową, której de facto stajemy się stroną.
Myślę, że chyba już nawet nie o wojnie hybrydowej mówimy. Jeżeli przy pomocy pni drewna próbuje się forsować granicę, jeżeli ci nieszczęśni ludzie pchani są na druty przez funkcjonariuszy reżimu, no to już nie ma co o jakiejś hybrydowości mówić. Mówimy tu po prostu o jawnym konflikcie.
Mówimy tu o wrogich działaniach Łukaszenki wobec Polski, ja natomiast staram się ważyć słowa. I dzisiaj pojawiły się tytuły dotyczące już stanu wojennego na granicy, to są już bardzo niebezpieczne słowa. Mam nadzieję, że na nich czas nie przyjdzie, ale rzeczywiście, panie redaktorze, sytuacja jest absolutnie wyjątkowa i wymaga ponadpolitycznej dyskusji i konsensusu, tak abyśmy mogli mówić jednym głosem. To jest dzisiaj szalenie ważne.
Strona rządowa też wzywa do tego, by mówić jednym głosem. Wczoraj minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wytykał, że płyną słowa wsparcia do Polski z Waszyngtonu, z Brukseli, z licznych stolic europejskich, wczoraj też szefowie MSZ holenderskiego czy niemieckiego bardzo mocno wspierali chociażby ideę budowy muru na granicy z Białorusią, a minister Błaszczak mówi: „Wszyscy wspierają polski rząd oprócz opozycji”.
Wie pan, to jest takie nieuprawnione stwierdzenie, ponieważ jeśli chodzi o Polskie Stronnictwo Ludowe, my od samego początku byliśmy tutaj bardzo zdroworozsądkowi i z jednej strony wspieraliśmy budowę muru, ale z drugiej strony również nie głosowaliśmy przeciwko stanowi wyjątkowemu. Chociaż, jak państwo pamiętacie, rząd nie chciał się spotkać z opozycją, rząd nie chciał przekazać informacji, co de facto i tak naprawdę dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. Ale to też przypominam, nie opozycja, na pewno nie PSL nazywało to, co się dzieje na Białorusi, złotem politycznym. Wiemy o tym z maili pana Dworczyka, o tym mówiła strona rządząca, wykorzystując to w swoim czasie do celów politycznych. Mam nadzieję, że ta historia... i nikt już o panu Łukaszence nie będzie mówił, że to był ciepły człowiek, bo takie stwierdzenia również... no, trudno o nich zapomnieć, to są stwierdzenia polityków Zjednoczonej Prawicy. Ale bądźmy tutaj... postawmy sprawę jasno, patrzymy w przyszłość, trudno iść do przodu, oglądając się do tyłu. I mam nadzieję, że w tej sytuacji wszystkie strony parlamentu postarają się dzisiaj podczas tej debaty znaleźć konsensus i mówić jednym głosem. Tak jak powiedziałam, jest to bardzo ważne, również na arenie międzynarodowej, byłoby niezwykle (...) gdybyśmy tutaj byli w tej kwestii podzieleni.
Wzywa pani do tego, żeby współpracować i patrzeć w przyszłość, ale jednocześnie chyba trudno też przejść do porządku dziennego nad niektórymi sformułowaniami, które w przestrzeni publicznej się pojawiają. Myślę, że one szczególnie dziwnie brzmią, właśnie kiedy czytamy te kolejne słowa poparcia od Brukseli przez Berlin po Waszyngton i inne stolice o tym, że na polskiej granicy, po naszej stronie chronią jej jacyś oprawcy, jacyś mordercy, jacyś potomkowie ludzi, którzy Żydów mordowali podczas drugiej wojny światowej. No, pojawiają się takie opinie i niestety nie w ustach osób nieistotnych, o, tak bym powiedział.
Wie pan, nie słyszałam akurat tych głosów, o których pan mówi, natomiast słyszałam głos Manfreda Webera, który jest szefem grupy EPP, który jednoznacznie poparł budowę muru i również wskazał na konieczność współfinansowania i współodpowiedzialności Unii Europejskiej za tę inwestycję. W związku z tym jeżeli jest ktoś, kto nie czuje tego zagrożenia, to mam nadzieję, że te błędy, które towarzyszyły temu procesowi myślowemu, tak to określę, zostaną jak najszybciej naprawione. I, wie pan, to oczywiście myślę, że politycy różnych frakcji, ja również, wczoraj w różnych programach słyszałam polityków Zjednoczonej Prawicy, która cały czas obarczała i krytykowała partie opozycyjne. To do niczego nie prowadzi. Uważam, że dzisiaj głos najważniejszy to jest głos liderów opozycyjnych. Władysław Kosiniak-Kamysz jednoznacznie potwierdził potrzebę dzisiaj współdziałania, ale, tak jak powiedziałam, od samego początku patrzyliśmy na sprawę bezpieczeństwa, jednoznacznie kierowaliśmy się zdrowym rozsądkiem i ten zdrowy rozsądek dzisiaj jest potrzebny zarówno na tej linii opozycyjnej, jak i wśród rządzących. Tutaj nie ma... To nie jest dobry moment na takie wzajemne utarczki słowne.
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej to nie jest jedyny temat, nad którym w najbliższych dniach w Sejmie będzie odbywała się dyskusja. Między innymi sporo emocji już przetoczyło się w mediach i myślę, że te emocje mogą się przełożyć też na salę sejmową w związku z projektem ustawy, która pozwoli pracodawcom na sprawdzanie, który z pracowników został zaszczepiony przeciw Covid-19. To jest zresztą odpowiedź na postulat części organizacji przedsiębiorców, który od dłuższego czasu się pojawiał. Co pani sądzi o tym pomyśle? Jak PSL przyjmuje taki projekt ustawy?
Będziemy na pewno o tym dyskutować, natomiast ja stawiam taką tezę, że dzisiaj osoby zaszczepione są dyskryminowane w stosunku do osób niezaszczepionych, bo proszę zauważyć, jaką mamy sytuację. Sytuację mamy taką, że osoby zaszczepione, które mają czy mieli planowane wizyty lekarskie, operacje, zabiegi, te zabiegi są odwoływane, w związku z tym dzisiaj nie ma żadnego systemu ochronnego, jeśli chodzi o (...) osób zaszczepionych. Podobnie tyczy się dzieci. Rodzice, którzy zaszczepili swoje dzieci, mieli prawo i mieli przekonanie rządzących, że ich dzieci nie będą uczyły się w sposób zdalny. Pan minister Czarnek wprowadził jednak inną zasadę – aby również dzieci zaszczepione, w przypadku kiedy jest taka konieczność kwarantanny w klasie, w szkole, również nie mogą uczestniczyć w zajęciach szkolnych. O tym mówią dzisiaj rodzice. Z jednej strony ta ustawa, o której pan mówi i o niej będziemy dyskutować, ale z drugiej strony tutaj nie ma systemu i strategii zarządzania pandemią. Proszą zauważyć, że... mam takie wrażenie, że w ogóle rząd wrócił dopiero z urlopu i my nie wiemy, co... na jakich etapach jak będziemy się zachowywać. To powinno być już przemyślane, przedyskutowane, wszyscy, i przedsiębiorcy i uczniowie, nauczyciele, wszystkie grupy społeczne dzisiaj powinny wiedzieć, jakie wskaźniki będą powodowały konkretne zachowania i konkretne ograniczenia. Ale przede wszystkim trzeba wesprzeć dzisiaj osoby zaszczepione, które – tak jak powiedziałam – czują się dyskryminowane ze względu na to, że są traktowane dokładnie w taki sam czy nawet w gorszy sposób niż osoby niezaszczepione, bo osoby chore na covid dzisiaj mają pierwszeństwo w dostępie do lekarzy, do szpitala, co jest oczywiście w jakimś sensie zrozumiałe, ale nie ma dzisiaj żadnych preferencji czy żadnej osłony osób, które (...)
Mówi Urszula Pasławska, wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, gość Sygnałów Dnia w Programie 1 Polskiego Radia. Ciąg dalszy rozmowy za chwilę w mediach społecznościowych Jedynki, także na naszej stronie internetowej. Zapraszam.
*
To gdyby pani miała podpowiedzieć rządowi w tej chwili w kwestii polityki walki z pandemią, to na jakie kwestie wskazałaby pani przede wszystkim? Powraca co jakiś czas pytanie o lockdowny, jeżeli tak, to czy ogólnokrajowe, czy lokalne, czy system motywacyjny jakiś, to znaczy zachęcania tych, którzy są niezaszczepieni, a nagradzania w jakiś sposób tych, którzy są zaszczepieni. Którą ścieżkę by pani tutaj podpowiedziała?
Panie redaktorze, proszę się nie obrażać, ale to pytanie nie powinno być skierowane do mnie i nie w tym momencie. O tym, co należy zrobić, o tym powinni decydować rządzący i to powinno dzisiaj być pewną informacją. Naprawdę, pan minister Dworczyk wiosną bieżącego roku, kiedy szczepienia szły, pojawiał się rano, po południu i wieczorem, codziennie miał kilka swoich konferencji mówiących o szczepieniach. Dzisiaj nie ma ministra Dworczyka, który jest pełnomocnikiem cały czas rządu do tej kwestii, w związku z tym pan mnie dzisiaj pyta i często posłowie wypowiadają się, że dobrze by było, niedobrze by było, a może gdyby... To naprawdę nie jest ten moment...
Ja pozwolę sobie... Pani poseł, ja pozwolę sobie coś, czemu ja się...
(...) odpowiedzialny za rządzenie państwem (...)
Ja pozwolę sobie z panią częściowo nie zgodzić, ponieważ tak: często naszymi gośćmi są przedstawiciele i rządu, i przede wszystkim resortu zdrowia, którzy za każdym razem bardzo mocno zachęcają do tego, żeby się szczepić. I powiem szczerze, mnie momentami brakowało takiej sytuacji, w której politycy wszystkich opcji ramię w ramię wysyłaliby bardzo mocne sygnały na przykład w kwestii tego, że trzeba się więcej szczepić. Patrzę sobie na mapę, Warmińsko-Mazurskie – 12 miejsce w Polsce, około 51% osób zaszczepionych. Nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. Przecież nie tylko na rządzie spoczywa odpowiedzialność za to, żebyśmy z tej pandemii wyszli.
Akurat Polskie Stronnictwo Ludowe zachowywało się tutaj bardzo merytorycznie, przedkładało propozycje, rozmawiało z rządem, spotykało się również z panem Dworczykiem od samego początku. Natomiast to nie jest tak, że dzisiaj jesteśmy zaskoczeni, to nie jest zima, która zaskakuje drogowców, to jest czwarta fala pandemii, do której trzeba było się przygotować. I oczywiście możemy się powtarzać, że jeżeli będą lockdowny, jeżeli będą zamknięcia, one powinny być absolutnie punktowe i bardzo lokalne, uzależnione od decyzji dyrektorów szkół, wójtów, burmistrzów czy starostów w zależności od zakresu. Natomiast to powinno być potwierdzone już dzisiaj dokumentem. Ale przede wszystkim chciałabym, aby osoby, które zostały zaszczepione, które zrealizowały, tak jak powiem, ten obowiązek również wobec społeczeństwa, dzisiaj nawet nie myślałyby o tym, że ten lockdown może ich dotknąć. Lockdown w żaden sposób nie powinien dotykać osób, które zostały zaszczepione. I to powinno być dla wszystkich jasne. Ale czekamy na strategię, czekamy na dokumenty państwa, czekamy na konferencję prasową pana ministra Dworczyka, który powie nam, jak będziemy... jak państwo będzie reagowało w sytuacji kolejnych złych wskaźników, mam nadzieję, że czasowych. Chcemy wiedzieć, jak my mamy się zachowywać jako społeczeństwo, nie tylko mówię tu o politykach, ale również o przedsiębiorcach, o wszystkich grupach społecznych, którzy są aktywni dzisiaj w przestrzeni publicznej.
O jedną jeszcze rzecz chciałem dopytać. Nie tak dawny koalicjant Polskiego Stronnictwa Ludowego Paweł Kukiz prezentuje wraz z prezydentem Andrzejem Dudą ustawę, która wprowadza sędziów pokoju. Jaki jest pani pogląd na to rozwiązanie? Jak zachowa się PSL, kiedy przyjdzie do głosowania?
Sędziowie pokoju był postulatem przyjętym we współpracy z Pawłem Kukizem w 2019 roku. Mieliśmy swój projekt ustawy. Będzie ten projekt, będziemy nad nim dyskutować, ale jasnym jest dla nas, że dzisiaj trzeba usprawnić system sądowniczy, tak aby sąd nie zajmował się każdą sprawą, czyli tak samo zajmował się tak zwanym drobnym występkiem, drobnym przestępstwem i wielkimi przestępstwami na kwotę milionów złotych. Bardzo ważne jest to, aby dzisiaj udrożnić system sądowy. Naszą propozycją, Koalicji Polskiej, jest właśnie wprowadzenie do systemu sędziów pokoju. Będziemy o tym rozmawiać, będziemy to procedować. I mam nadzieję, że w pewnym również konsensusie na stronie opozycyjnej.
Urszula Pasławska, wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, także posłanka tego ugrupowania, była gościem Sygnałów Dnia w Programie 1 Polskiego Radia. Bardzo dziękuję za rozmowę.
Dziękuję bardzo, dobrego dnia życzę.
JM