Bartłomiej Drągowski nie ma za sobą zbyt udanych miesięcy. Najpierw polski bramkarz wraz ze Spezią spadł do Serie B, a potem stracił miejsce w wyjściowym składzie włoskiego drugoligowca.
Trzeci bramkarz reprezentacji wróci do formy?
Powodem była nie tylko słabsza forma 26-latka, ale też fakt, iż władze klubu po degradacji postanowili zmniejszyć wydatki, co oznaczało chęć rozstania z Polakiem. Golkiper ma bowiem jeden z wyższych kontraktów w drużynie.
Dwukrotny reprezentant Polski po raz ostatni pojawił się na boisku 24 listopada. W międzyczasie selekcjoner Michał Probierz kilka razy przyznał publicznie, iż w jego kadrowej hierarchii wychowanek Jagiellonii Białystok jest reprezentacyjnym bramkarzem numer trzy, choć w obecnym sezonie dużo lepiej spisują się Marcin Bułka czy Kamil Grabara.
Takie postawienie sprawy przez Probierza spotkało się z krytyką kibiców, jednak wydaje się, że "Drążek" znalazł klub, w którym może przypomnieć o sobie i udowodnić swoją wartość.
Panathinaikos nowym klubem Drągowskiego?
Według portalu weszlo.com, 26-letni bramkarz, po trwającej 7,5 sezonu przygodzie we Włoszech, ma trafić do Panathinaikosu Ateny. W ekipie "Koniczynek" polski bramkarz ma zastąpić Włocha Alberto Brignolego, którego kontrakt wygasa z końcem sezonu i nie będzie przedłużony.
Przejście Drągowskiego do greckiego potentata ma być niemal przesądzone. Golkiper, który, poza Spezią, grał także w barwach Fiorentiny i Empoli, ma trafić do klubu, który walczy o mistrzostwo Grecji. "Koniczynki" mają tyle samo punktów co prowadzący PAOK Saloniki, jednak ustępują liderowi tabeli gorszym bilansem bezpośrednich spotkań.
Czytaj także:
/empe