Turcję czekają 1 listopada drugie już w tym roku wybory parlamentarne. Mogą być one przełomowe dla relacji pomiędzy Ankarą a Brukselą. W Unii Europejskiej powstał raport, który bada kwestie przestrzegania praw człowieka i demokracji w Turcji. Został on utajniony przez Komisję Europejską po to, by nie wywierać wpływu na Turków przed wyborami. Z przecieków wynika jednak, że jest bardzo niepochlebny. Urzędnicy z Brukseli mają nadzieję, że Turcja nie będzie szła w kierunku dalszej radykalizacji czy umocnienia autokratycznej władzy Recepa Tayyipa Erdogana.
Ostatnie sondaże pokazują jednak, że wybory w Turcji niewiele zmienią. Wspólnota ma nadzieję, że Turcja pomoże w zatrzymaniu fali uchodźców, dlatego Bruksela tak bardzo przygląda się temu, co dzieje się w tym kraju.