Rok temu UE przedłużyła sankcje wobec Rosji w odpowiedzi na nielegalną aneksję Krymu i Sewastopola. Niedawno pojawiły się głosy z Parlamentu Niemiec o przedłużeniu a nawet zaostrzeniu tych sankcji, które dotychczas nie osiągnęły swojego celu, za to wprowadziły Rosję w stan recesji gospodarczej. Europa jest więc podzielona, bo nie wszystkim członkom Wspólnoty zależy na utrzymaniu takiej sytuacji.