Pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji odbędzie się 23 kwietnia. Wybór francuskiego prezydenta będzie miał duże znaczenie dla całej Unii Europejskiej, dlatego wzbudza wielkie emocje. Zwłaszcza, że wobec jednej z kandydatek na prezydenta Marine Le Pen toczy się śledztwo w związku z zarzutami, że opłacała pracowników swojej partii z funduszy Parlamentu Europejskiego. Liderka skrajnej prawicy odmawiała zeznań w tej sprawie, zasłaniając się immunitetem eurodeputowanej. Parlament Europejski zniósł wobec niej ten przywilej w związku z dochodzeniem w sprawie publikacji na jej Twitterze drastycznych scen jakich dopuścili się terroryści z tzw. Państwa Islamskiego. Le Pen uważa, że prowadzone wobec niej postępowania są umotywowane politycznie ze względu na jej antyeuropejskie poglądy. Od dawna zapowiadała, że po wygraniu wyborów rozpisze referendum w sprawie wyjścia Francji z Unii Europejskiej, wyprowadzi też kraj ze strefy euro. Sondaże wskazują, że Marine Le Pen nie ma szans na wygranie w drugiej turze wyborów, bez względu na to z kim będzie walczyła o fotel w Pałacu Elizejskim.