Polskie Radio

Europa od kuchni

Ostatnia aktualizacja: 25.06.2013 17:24
UE, Białoruś.
Audio
Europa od kuchni

Minister spraw zagranicznych Białorusi i jeden z najbliższych współpracowników Aleksandra Łukaszenki może już wjeżdżać na teren Unii Europejskiej. Szefowie unijnej dyplomacji zdecydowali się zawiesić wobec niego sankcję dyplomatyczną, choć jego konta pozostają zamrożone. Bruksela liczy, że dzięki temu szef białoruskiej dyplomacji weźmie udział w szczycie Partnerstwa Wschodniego. Zdaniem Kamila Kłosińskiego z Ośrodka Studiów Wschodnich jest to gest dobrej woli, ale ci krytycy, którzy mówią o odejściu Unii Europejskiej od pryncypialnego stanowiska przesadzają. Jak podkreślił Kłosiński - To jest jeden człowiek, a minister spraw zagranicznych musi jeździć, musi brać udział w spotkaniach. Nawet jeżeli jest to minister spraw zagranicznych ostatniego dyktatora Europy czyli Aleksandra Łukaszenki. Jak informuje z Brukseli korespondentka Polskiego Radia – Beata Płomecka - Unia tłumaczy, że nie zmieniła krytycznego stanowiska na temat sytuacji na Białorusi. Nadal domaga się od reżimu w Mińsku przestrzegania praw człowieka i demokratycznych standardów. Podkreśla jednak, że konieczne jest utrzymywanie kontaktów z władzą, aby wpływać na zmiany. Zwracał na to również uwagę minister spraw zagranicznych - Radosław Sikorski, którego zdaniem dialog nawet z niedemokratycznym krajem jest potrzebny i od tego jest dyplomacja, aby go prowadzić. Zakaz wjazdu na teren Wspólnoty ma w sumie ponad 250 działaczy reżimu w Mińsku. Zamrożone są również ich aktywa finansowe w Europie.

Zobacz więcej na temat: Euranet Plus Trójka