Ukraina w wielu dziedzinach nie ma kwalifikacji do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Nie ma np. niezależnego sądownictwa, zmaga się z ogromną korupcją, jest tam manipulowanie siłami specjalnymi i wojskiem przez prezydenta itp. Do UE jednak jako członków przyjmowano państwa, które nie były gotowe, np. Rumunię i Bułgarię. Pewne decyzje są podejmowane przez Unię awansem. Rozmowa z Andrzejem Talagą z „Rzeczpospolitej”.