Azerbejdżan to 9 milionowy, najludniejszy kraj Zakaukazia. Jak oceniają eksperci, za szybko rozwijającą się gospodarką tego kraju nie nadąża demokracja. Dzięki bogatym złożom ropy i gazu gospodarka Azerbejdżanu przeżywa boom, ale twarda ręka prezydenta hamuje rozwój społeczny. W końcu obecnej dekady Azerbejdżan ma rozpocząć eksport gazu do Unii Europejskiej. W Wilnie na szczycie Partnerstwa Wschodniego podpisze z UE umowę o ułatwieniach wizowych. Azerbejdżan zainteresowany jest współpracą z UE w kwestiach energetycznych i gospodarczych. Nie jest jednak gotowy na przyjmowanie dorobku Unii w pozostałych dziedzinach, łącznie z prawami człowieka i demokracją.
Rozmowa z Aleksandrą Jarosiewicz z Ośrodka Studiów Wschodnich.