Do akcji tej przeznaczono 2. Kompanię Leszczyńskiego Pułku Piechoty dowodzoną przez kpt. Edmunda Lesisza, wzmocnioną plutonem artylerii piechoty kpt. Ludwika Snitko, plutonem ciężkich karabinów maszynowych oraz plutonem samochodów pancernych.
Około godziny 16. na teren III Rzeszy – jako pierwsi - wkroczyli piechurzy kpt. Lesisza z 55. pułku piechoty, którzy zlikwidowali strażnicę Grenzschutzu we wsi Geyersdorf.
- Otoczyliśmy z jednej i z drugiej strony wieś Geyerstorf. Prawdopodobnie żołnierz stojący na posterunku dostrzegł nas i rozpoczęła się wymiana strzałów – relacjonował Ryszard Bendor, żołnierz wojny obronnej 1939 roku. – Odezwały się karabiny i w ruch poszły granaty. Nasi żołnierze widzieli, że niemiecki oddział po prostu przed nami uciekał – wspominał.
04:40 Wschowa - wspomnienia żołnierzy.mp3 Wspomnienia żołnierzy - uczestników wojny obronnej w 1939 roku. (PR, 1969)
W tym samym czasie polska artyleria ostrzeliwała miejscowość. Przebywający tam żołnierze niemieccy byli zaskoczeni, tym bardziej, że pod wieś podjechały polskie czołgi rozpoznawcze por. Wacława Chłopika. Polska piechota poszła dalej w kierunku Wschowy. Jeszcze przed wieczorem artyleria polska, rozpoczęła ostrzeliwanie niemieckiego miasteczka. Polskie pociski spadły na znajdujące się w mieście koszary.
- W mieście zapanował nieopisany chaos. Niemcy myśleli, że pod Wschowę nacierają poważne siły polskie i rozpoczęli ewakuację – mówił Józef Zgliński, żołnierz 55. oddziału piechoty we wrześniu 1939 roku.
3 września, czyli nazajutrz po akcji na Wschowę, oddziały polskie zgodnie z ogólnym planem opuściły garnizony w Lesznie i w Rawiczu.
Posłuchaj wspomnień żołnierzy, którzy brali udział w wypadzie na terytorium Niemiec, a którzy później walczyli w bitwie nad Bzurą, największej w wojnie obronnej 1939 roku.
im