Najboleśniejsze dla lewicy jest odebranie jej władzy w miastach, głównie przemysłowych, w których tradycyjnie socjaliści byli górą, takich jak St Etienne w wulkanicznej Owernii, Quimper w Bretanii czy w zamieszkałym przez wielu potomków polskich imigrantów Roubaix.
W innych mieszkańcy wpadali z jednej skrajności w drugą - odwracali się od lewicy i wybierali kandydatów Frontu Narodowego.
Merem Paryża została wybrana socjalistka Anne Hidalgo.
Skrajna prawica zdecydowanie zmienia polityczny krajobraz Francji.
Takie wyniki to rezultat straconych nadziei Francuzów, że socjaliści i Francois Hollande wprowadzą zmiany umożliwiające wyjście ich kraju z kryzysu i zahamowanie fali bezrobocia. Teraz prezydent Francji planuje liczne zmiany w rządzącej ekipie. Miejsce premiera Jean-Marca Ayrault może zająć szef dyplomacji Laurent Fabius lub minister spraw wewnętrznych Manuel Valls, ale nie wyklucza się małego trzęsienia ziemi w składzie rządu.
IAR/asop