Gość audycji "Cztery pory roku", Joanna Lamparska, jest autorką cyklu książek poświęconych najbardziej niezwykłym i tajemniczym miejscom Dolnego Śląska. W pozycji "Złoty pociąg. Historia szaleństwa" opisała zaś korzenie historii o "złotym pociągu" oraz wydarzenia z 2015 roku, kiedy - po upublicznieniu relacji dwóch mężczyzn - na Dolny Śląsk zjechali poszukiwacze, dziennikarze i ekipy telewizyjne z całego świata.
Lamparska w swoich książkach przybliża czytelnikom barwny świat poszukiwaczy skarbów i kulisy eksploracji.
Dolny Śląsk - rejon tajemnic
Jak podkreśliła w Programie 1 Polskiego Radia Joanna Lamparska, Dolny Śląsk był w czasie II wojny światowej szczególnym miejscem.
- Tutaj zostało przeniesionych ponad 300 zakładów produkujących na potrzeby militarne. Tutaj odchodzący stąd Niemcy ukrywali mnóstwo rzeczy. To był rejon bezpieczny dla Niemców w czasie II wojny światowej - tutaj zwożono skradzione, zrabowane w Polsce dzieła sztuki. Przez Dolny Śląsk przejechała i "Dama z gronostajem", i "Portret młodzieńca" - nasza najsłynniejsza strata wojenna - wskazała.
Co z tym "złotym pociągiem"?
Pod koniec II wojny światowej z Wrocławia wyrusza pociąg z tajemniczym ładunkiem. Nie wiadomo, co wiezie, być może dzieła sztuki, dokumenty, broń, gazy bojowe albo sztaby złota. Celem jest Wałbrzych, ale skład nigdy nie pojawia się w tej miejscowości. Wraz ze skarbami rozpływa się w powietrzu gdzieś pomiędzy 61. a 65. kilometrem trasy Wrocław-Wałbrzych. Ile w tym prawdy?
- My mamy na Dolnym Śląsku 17 "złotych pociągów" - stwierdziła Joanna Lamparska. - Ja to naliczyłam pisząc książkę. Nie ma żadnych dokumentów na to, że taki pociąg z Wrocławia wyjechał. Niemniej jednak "złotym pociągiem" często nazywamy różne skarby, o których na Dolnym Śląsku mówimy, czyli depozyty, wywiezione precjoza, broń chemiczną. My na to mówimy "złoty pociąg" - wytłumaczyła.
Gość Programu 1 Polskiego Radia zastrzegła, że nie znaczy to, że "złoty pociąg" nigdy nie istniał. - Taki pociąg, w kwietniu 1945 roku, wyjechał z Budapesztu. Jechał w kierunku Berlina. W Austrii został zatrzymany przez amerykańskich żołnierzy. Były w nim skradzione ludności żydowskiej meble, biżuteria, zastawa. Amerykanie część tych rzeczy sobie przytulili. Ta sprawa ciągnie się do dzisiaj - wyjaśniła.
Poszukiwanie skarbów - co i jak
Joanna Lamparska zaznaczyła, że przede wszystkim trzeba wiedzieć, gdzie szukać. Poszukiwania zaczynamy od rozmów z ludźmi, zbierania relacji. Potem zebrane informacje należy zweryfikować. Szukając tajnych kryjówek w górach możemy porównywać mapy, sprawdzać, czy góry nie zmieniły swego kształtu. Bardzo pomocne są zdjęcia lotnicze.
Gość radiowej Jedynki zwróciła uwagę, że sprzęt używany do poszukiwania skarbów zmienia się wraz z rozwijająca się technologią. - Wykrywacze metali, z którymi chodzi mnóstwo osób, to podstawa jeśli szukamy drobnych rzeczy. Mamy też georadar, magnetometr i inne, zaawansowane urządzenia - wymieniła.
- Podstawą jest pozwolenie. W Polsce od pewnego czasu zmieniło się prawo i poszukiwania bez zezwolenia są już przestępstwem, a nie jak było do tej pory - wykroczeniem - oświadczyła.
***
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadzą: Marzena Kawa i Daniel Wydrych
Gość: Joanna Lamparska (dziennikarka, pisarka, poszukiwaczka skarbów)
Data emisji: 24.02.2020 r.
Godzina emisji: 10.15
kk