Kate Bush zaczęła komponować piosenki już jako 11-latka, zaś kilka lat później miała gotową taśmę demo z ponad 50 własnymi utworami. Wpadła ona w ręce Davida Gilmoura, gitarzysty grupy Pink Floyd, który pomógł utalentowanej wokalistce wypłynąć na szersze wody, finansując jej pierwsze profesjonalne nagrania i pomagając w podpisaniu kontraktu z wytwórnią płytową.
Nastoletnia artystka podczas nagrywania debiutanckiego albumu miała już sprecyzowaną wizję tego, jak ma brzmieć jej muzyka. Do studia nagrań zaproszono doskonałych muzyków sesyjnych, którzy robili dokładnie to, o co prosiła ich Kate. – Jeśli byłam z czegoś niezadowolona, bez szemrania poprawiali swoje partie – opowiadała wokalistka.
Własne zdanie Bush przeforsowała również w rozmowach z szefami wytwórni EMI, którzy uważali, że piosenka "Wuthering Heights" jest zbyt dziwaczna, aby umieścić ją na singlu promującym album. Ostatecznie jednak zdecydowali się posłuchać opinii wokalistki i utwór trafił do radia. Natychmiast rozdzwoniły się telefony od słuchaczy, z pytaniami o tę niezwykłą piosenkę. Singiel przez cztery tygodnie okupował szczyt listy UK Singles Chart.
Kate Bush - "Wuthering Heights", źródło: YouTube / KateBushMusic
"Wuthering Heights" to piosenka, której nie sposób pomylić z żadną inną. Jej tekst opowiada miłosną historię, inspirowaną XIX-wieczną powieścią Emily Bronte, pod takim samym tytułem. Niezwykle wysoki głos Kate dodaje dramatyzmu słowom refrenu: "Heatcliff, to ja, twoja Cathy, wróciłam do domu, tak mi zimno, otwórz dla mnie swe okno".
Cathy, bohaterka powieści Bronte, ostatecznie umiera. Nieśmiertelna piosenka Kate Bush sprzed ponad 40 lat do dziś stanowi część kanonu muzyki popularnej. Podobnie, jak cały album "The Kick Inside".
kc