Polskie Radio

Nie żyje Włodzimierz Pac, długoletni korespondent Polskiego Radia

Ostatnia aktualizacja: 11.12.2021 10:00
W Mińsku zmarł Włodzimierz Pac, wieloletni korespondent Polskiego Radia na Białorusi i w Rosji. Pracę w Polskim Radiu zaczął na początku lat 90. ubiegłego wieku.
.
.Foto: .

Korespondent Polskiego Radia na Białorusi i w Rosji zmarł wczoraj w Mińsku w wieku 54 lat. Zostawił żonę i dwójkę dzieci. Informację o śmierci dziennikarza potwierdziło Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Włodzimierz Pac z zaangażowaniem wypełniał misję dziennikarza i korespondentaUtrzymywał kontakty z białoruską opozycją i z Polakami na Białorusi, uczestnicząc z mikrofonem Polskiego Radia w organizowanych przez nich inicjatywach. Relacjonował obchody podtrzymujące polskość i uroczystości upamiętniające Polaków i Białorusinów prześladowanych przez reżim komunistyczny.

"Pracując na Białorusi, wiele ryzykował"

Dziennikarza wspominają przyjaciele i dyplomaci, z którymi miał styczność w czasie swojej długiej kariery korespondenta. Były ambasador Białorusi w Polsce Paweł Łatuszka powiedział IAR, że Włodzimierz Pac zawsze starał się mówić prawdę o tym, co dzieje się na Białorusi. Zwrócił uwagę, że jako dziennikarz na Białorusi wiele ryzykował, bo pracownicy mediów są prześladowani przez reżim Aleksandra Łukaszenki.

W ostatnim czasie na Białorusi represjonowanych było 500 dziennikarzy, a 30 znajduje się w więzieniach. Paweł Łatuszka podkreślił, że mimo to Włodzimierz Pac kontynuował pracę, a jego głos dotyczący spraw białoruskich przebijał się do opinii publicznej.

Posłuchaj
00:30 11448802_1.mp3 Paweł Łatuszka: Włodzimierz Pac z oddaniem pełnił dziennikarską misję. Jego głos dotyczący spraw białoruskich przebijał się do opinii publicznej (IAR)

"Koloryt nie do powtórzenia"

O korespondencie Polskiego Radia opowiedział także ambasador Rzeczpospolitej Polskiej w Gruzji Mariusz Maszkiewicz. - Włodzimierz Pac dał się poznać jako człowiek o dobrym sercu, ujmującym sposobie bycia i wyjątkowych zdolnościach narracyjnych - powiedział dyplomata.

Ambasador wspominał, że poznał go na początku lat 90-tych, ich drogi skrzyżowały się w Grodnie i Mińsku. - Był to bardzo ciepły, bardzo dobry człowiek. Mieliśmy przez wiele lat dobre, serdeczne relacje - mówił Mariusz Maszkiewicz. Jak dodał, bardzo cenił korespondencje Włodzimierza Paca. - Śpiewne zakończenie, te jego historie, wyciągane z różnych miejsc Białorusi, to był koloryt nie do powtórzenia - wspominał ambasador.

Posłuchaj
00:19 11448767_2.mp3 Ambasador Mariusz Maszkiewicz wspomina Włodzimierza Paca: był człowiekiem cenionym jako profesjonalista, rzetelny dziennikarz, który zawsze przedstawiał świat takim, jakim on jest (IAR)

Dodał, że odszedł profesjonalny dziennikarz i znawca Wschodu, którego będzie bardzo brakowało. - Będzie go brakowało także dziennikarzom, którzy interesują się Białorusią, pracują na Białorusi. Miał wielu przyjaciół wśród Białorusinów. Był człowiekiem cenionym jako profesjonalista, rzetelny dziennikarz, który zawsze przedstawiał świat takim, jakim on jest - mówił dyplomata.

"Dobry i uczciwy człowiek"

Włodzimierza Paca żegnają także Zarząd, Rada Nadzorcza, współpracownicy i koledzy z Polskiego Radia.

"Smutna wiadomość, zmarł Włodek, nasz kolega z Mińska. Dobry i uczciwy człowiek" - napisała w mediach społecznościowych brukselska korespondentka Beata Płomecka. 

"Jeden z najbardziej prostolinijnych i życzliwych ludzi, jakich znałem" - wspomina Wojciech Cegielski z Informacyjnej Agencji Radiowej. 

fc/kp

Czytaj także

Nie żyje Krzysztof Wyrzykowski. Był autorem kilkuset reportaży

Ostatnia aktualizacja: 03.12.2021 21:34
Zmarł Krzysztof Wyrzykowski - dziennikarz, reporter, autor kilkuset reportaży dokumentalnych, społecznych, interwencyjnych. Był nauczycielem kilku pokoleń dziennikarzy i wieloletnim pracownikiem Studia Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nie żyje Krystyna Melion. "Przyciągnęła do radia całe pokolenia reportażystów"

Ostatnia aktualizacja: 06.12.2021 11:27
- Ona pokazała mi, jak tworzyć reportaże w praktyce. Nie można było jej spytać o to, jaki jest jej sposób na otwieranie bohaterów. Nie znosiła takich pytań. Wszystko to, jak należy to robić, było przemycone właśnie w praktyce. Bardzo chętnie pomagała, była wręcz przeszczęśliwa, gdy dzwoniło się do niej z jakąś sprawą - wspominała swoją mistrzynię Hanna Bogoryja-Zakrzewska. Krystyna Melion zmarła w niedzielę (5.12) w wieku 92 lat.
rozwiń zwiń