Polskie Radio

Sprawca masakry Norwegii chce skrócenia wyroku. Jest decyzja ws. Breivika

Ostatnia aktualizacja: 04.12.2024 20:03
Sprawca największego w historii Norwegii aktu terrorystycznego Anders Breivik pozostanie w więzieniu - poinformowała agencja prasowa NTB. Sąd odrzucił jego wniosek o przedterminowe zwolnienie z więzienia. 
Wniosek Andersa Breivika o wcześniejsze zwolnienie został odrzucony
Wniosek Andersa Breivika o wcześniejsze zwolnienie został odrzuconyFoto: Beate Oma Dahle/POOL/PAP/NTB

Breivik chciał skrócić swój wyrok. Złożył wniosek o przedterminowe zwolnienie po 10 latach odbywania kary. W środę wniosek został odrzucony przez norweski sąd

Uprzednio 45-letni obecnie Breivik był badany przez biegłych. Ocenili oni jednak, że nadal stanowi on zagrożenie dla społeczeństwa. 

Najsurowszy wyrok

Anders Breivik odbywa najsurowszą przewidzianą w norweskim prawie karę - 21 lat więzienia z możliwością przedłużenia o kolejne 5 lat. Wyrok odsiaduje w więzieniu o najwyższym w Norwegii stopniu zabezpieczenia - Ringerike fengsel. 

Od czasu zamachów z 2011 roku stan psychiczny Breivika budził obawy specjalistów. Choć on sam twierdzi, że jest zdrowy i gotowy na powrót do społeczeństwa. Innego zdania są jednak eksperci, którzy go badali. 

To przypadek szczególny, inny niż wszystko, co widzieliśmy w dotychczasowej praktyce - stwierdził przed sądem Kare Nonstad, który odpowiadał za opinię dot. Breivika. 

Nadal jest zagrożeniem

Zdaniem biegłych Anders Breivik nie cierpi na schizofrenię. Nie ma również innych zaburzeń psychotycznych. W ich opinii wykazuje jednak postawy narcystyczne i dyssocjalne. Miewa również zaburzenia osobowości. Nie są jednak na tyle silne, aby uznać go za chorego psychicznie. 

Eksperci oceniają, że terrorysta stanowi dokładnie takie samo zagrożenie, jak w dniu wydania wyroku. 

Sam Breivik zapowiedział, że po wyjściu z więzienia chce wyjechać z Norwegii. Zmienił imię oraz nazwisko i obecnie nazywa się Fjotolf Hansen. 

22 lipca 2011 r. Breivik dokonał eksplozji w dzielnicy rządowej w Oslo, zabijając osiem osób, a następnie przybył z bronią na wyspę Utoya, gdzie odbywał się obóz młodzieżówki socjaldemokratycznej Partii Pracy. Na wyspie terrorysta zastrzelił 77 głównie młodych osób. Ponad 300 osób zostało rannych

Czytaj także:

PAP/Onet/egz