Gitarzysta, kompozytor, poeta i charyzmatyczny wokalista, niestrudzony poszukiwacz formy i treści, jedna z ważniejszych postaci polskiej alternatywy, piewca akustycznego bluesa i psychodelicznego folku.
Piętnaście lat po debiutanckim, dziś już klasycznym, albumie „Cafe Brumba” Limboski przygotowuje się do wydania nowej płyty. Jej zapowiedzią jest piosenka „Wolność” - liryczny krzyk zbuntowanej, rockowej duszy.
Limboski: Obserwuję świat z bezpiecznej pozycji artysty. I nie czuję komfortu. Jestem gościem z gitarą bez wpływu na poważne sprawy, który przeżywa emocje spowodowane pandemią, wojnami, polityką, aferami… Ale staram się mój gniew wykorzystać jako napęd do walki o resztkę wolności, jaka nam została".
Jako kompozytor Limboski zestawił ze sobą dwa światy: rockowy riff i mocny rytm idą tu w parze z oniryczną melodią i psychodeliczną balladowością.
- To muzyka gitarowa, oparta na charakterystycznym brzmieniu elektrycznego instrumentu, w którym, wzorem amerykańskich bluesmanów, przelutowałem przetworniki. Uzyskałem dzięki temu nosowy, przenikliwy sound - mówi artysta.
- Inspirowałem się też polskimi zespołami rockowymi, które w latach 80., za późnej komuny, grały proste i zabójczo szczere protest songi. Ale agresja w pewnym momencie ustępuje i utwór staje się apoteozą duchowego spokoju. Muzyka podąża za tekstem, zmienia się perspektywa i estetyka, a gitarowa swawola służy ukojeniu uszu i duszy. Prosta muzyka, która koi - dodaje.
Piosenki „Wolność” można już słuchać za pośrednictwem wszystkich platform streamingowych.
mat.prasowe