Polskie Radio

Rozmowa z Tomaszem Kalitą

Ostatnia aktualizacja: 04.08.2011 12:15

Przemysław Szubartowicz: Wybory się rozpoczynają 9 października i kończą tego dnia, a kampania wyborcza chyba już teraz. Czy lewica będzie używała spotów i billboardów?

Tomasz Kalita: Jesteśmy gotowi do kampanii wyborczej, ale do kampanii spokojnej, merytorycznej, do poważnej debaty, bo taką formacją jesteśmy jako SLD, jako lewica. Natomiast uważamy, że... chociaż byliśmy gorącymi przeciwnikami billboardów i spotów, bo politycy powinni zejść z tych billboardów, wyjść ze spotów i wyjść do ludzi, jak najwięcej rozmawiać z ludźmi, jak najczęściej się z ludźmi spotykać, to taki zakaz wymuszał taką reakcję polityków, no ale niestety stało się inaczej. Ale my jesteśmy gotowi do tego, żeby również z tych technik skorzystać, bo można z nich skorzystać w sposób pozytywny. Mogą one służyć do merytorycznej i poważnej kampanii.

P.Sz.: Istnieje takie przekonanie, że Sojuszowi Lewicy Demokratycznej zależy na osłabianiu Polskiego Stronnictwa Ludowego, bo zależy wam na tym, żeby być w koalicji z Platformą Obywatelską.

T.K.: Nie, absolutnie, nam zależy na tym, żeby Polacy nam zaufali, żeby dotrzeć do Polaków w tej kampanii wyborczej z naszą propozycją programową, bo jesteśmy póki co jedyną partią, która poważnie, programowo przygotowuje się do wyborów. My od kilku tygodni, jak państwo wiecie, publikujemy kolejne części naszego programu, można go znaleźć w Internecie. I chcemy dotrzeć z tym programem do Polaków, chcemy przekonać również Polaków na wsi, że Sojusz Lewicy Demokratycznej jest w stanie bardzo dobrze reprezentować ich interesy, a to udowodnił m.in. Wojciech Olejniczak, który był ministrem rolnictwa, który wprowadzał polską wieś do Unii Europejskiej i wprowadzał dopłaty na wsi i bardzo profesjonalnie zarządzał tym resortem.

P.Sz.: Wczoraj na naszej antenie prof. Henryk Henryk Domański, szef Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, mówił, że polityczna telenowela dotycząca katastrofy smoleńskiej się nie skończy, ponieważ nie ma w Polsce prawdziwej lewicy, za to dwie partie bardzo bliskie sobie ideowo i programowo, genetycznie nawet, partie szukają pól konfliktu i brakuje takiej lewicy, jak niemiecka Socjaldemokracja czy brytyjska Partia Pracy, która potrafiłaby przerwać takie błędne koło.

T.K.: To jest opinia pana profesora Domańskiego. Polska lewica, SLD jest jedną z najnowocześniejszych formacji w Europie. O tym zresztą mówią nasi koleżanki i koledzy socjaldemokraci z zachodniej Europy, my jesteśmy formacją, która jest najbliżej ludzi, która wychodzi do ludzi, rozmawia z ludźmi. To pokazał Grzegorz Napieralski w trakcie kampanii prezydenckiej, która jest przygotowana programowo. Jesteśmy formacją, która rozumie, że w Polsce mamy do czynienia z bardzo dużym rozwarstwieniem społecznym i która potrafi zasypać tę wielką dziurę pomiędzy jedną Polską a drugą, bo nie może być tak, że mamy do czynienia w Polsce z takimi wyspami bogactwa i z morzem, oceanem biedy, gdzie bardzo dużo ludzi żyje na granicy ubóstwa, mamy największy odsetek w Unii Europejskiej rodzin, w których żyją dzieci w ubóstwie, to jest 20%. I to są tematy, na które lewica ma odpowiedź. Ja zachęcam serdecznie do naszej strony internetowej, zresztą będziecie państwo na pewno na ulicach polskich miast otrzymywać od przedstawicieli SLD nasze propozycje programowe, bo my chcemy merytorycznej, poważnej debaty po wyborach.

P.Sz.: Ale jest pytanie, czy merytoryczna debata jest możliwa dzisiaj. Dwa miesiące zaledwie będzie trwała kampania wyborcza. Z jakimi treściami tak naprawdę chcecie dotrzeć do wyborców i o czym dyskutować, jeśli tak mało czasu na to jest?

T.K.: My chcemy przekonać Polaków, że tak jak wprowadziliśmy Polskę do Unii Europejskiej, tak możemy wprowadzić więcej Europy do Polski, więcej europejskich standardów. To jest ta formacja, SLD, która jest bardzo mocno proeuropejska, która rozumie, czuje Europę i która chce, postawiła sobie za cel, nasze również, młode pokolenie polityków lewicy to rozumie, postawiła sobie za cel zrównanie poziomu życia Polaków z krajami Europy Zachodniej i Północnej, bo to powinien być kolejny cel. My weszliśmy do Unii Europejskiej, formalnie, prawnie jesteśmy w Unii Europejskiej, ale w wielu miejscach pod względem jakości, poziomu życia, standardów socjalnych, gospodarczych odbiegamy od krajów Europy Zachodniej. I o to w tych wyborach będziemy walczyć, żeby pokazać, że możemy w tej takiej nie tylko pokoleniowej, ale w tej sztafecie rządów uczestniczyć, przejąć pałeczkę i wprowadzić więcej Europy, więcej poziomu europejskiego życia w Polsce.

P.Sz.: Bardzo dziękuję.

T.K.: Bardzo dziękuję, kłaniam się nisko.

P.Sz.: Tomasz Kalita, Sojusz Lewicy Demokratycznej.

(J.M.)