Polskie Radio

Rozmowa z Mikołajem Budzanowskim

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2011 20:00

Robert Lidke: Moim gościem jest pan Mikołaj Budzanowski, wiceminister skarbu. Witam pana.

Mikołaj Budzanowski: Witam serdecznie, dzień dobry.

R.L.: Tauron i Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zdecydowały się na kupno polskich spółek szwedzkiej firmy energetycznej Vatenfall. Tauron i PGNiG to spółki giełdowe, w których pakiety kontrolne akcji ma Skarb Państwa. Rozumiem, że Ministerstwo Skarbu wiedziało o tych planach zakupu obu spółek.

M.B.: Tak, to było również przedmiotem naszych precyzyjnych analiz. Obie spółki od dłuższego czasu przygotowywały się do przeprowadzenia i do aktywnego uczestniczenia w tym procesie, natomiast oczywiście podjęły absolutnie niezależnie swoje decyzje biznesowe, swoją również ocenę ryzyka uczestniczenia w tej transakcji.

R.L.: A proszę powiedzieć, jaki jest sens odkupywania czegoś, co się kiedyś sprzedało? Bo kiedyś te spółki, o których mówimy, były własnością Skarbu Państwa, potem zostały sprzedane szwedzkiej firmie, która notabene jest własnością rządu szwedzkiego.

M.B.: Owszem, tak było, to było w zeszłym roku, kiedy obie spółki zostały sprzedane faktycznie spółce Vatenfall, która należała i należy do rządu szwedzkiego. Dzisiaj to przede wszystkim budowa nowej pozycji na rynku energetycznym w Polsce obu spółek, zarówno PGNiG-u, jak i Tauronu. I niewątpliwie trzeba powiedzieć, że jest to absolutnie nowe otwarcie na polskim rynku energetycznym i historyczne przejęcie pokazujące i udowadniające, że polskie spółki, spółki Skarbu Państwa są dzisiaj zdolne do dokonywania tego typu dużych zakupów i przejęć i przejęć dużych podmiotów na rynku energetycznym w Europie. To po pierwsze.

Po drugie – bardzo ważny drugi argument, mianowicie obie spółki zostały przez ostatnie 10 lat zrestrukturyzowane i znacząco unowocześnione przez podmiot szwedzki, przez Vatenfall, który niewątpliwie należy dzisiaj do liderów rynku energetycznego w Unii Europejskiej. Do tego stopnia dzisiaj możemy powiedzieć, że te spółki, elektrownie, elektrociepłownie należące do Vatenfalla należą dzisiaj do najnowocześniejszych w Polsce. W związku z tym faktycznie nasze spółki Skarbu Państwa PGNiG oraz Tauron wydały ponad 7 miliardów złotych, zainwestowały na zakup tych elektrowni i elektrociepłowni, zapłaciły za to myślę atrakcyjną z punktu widzenia akcjonariusza tych spółek cenę.

R.L.: No właśnie, niektórzy podnoszą kwestię, że to jest cena zbyt wysoka.

M.B.: To jest nieprawda, znaczy porównując poziom transakcji z 2000 roku w odniesieniu do dzisiejszej kwoty, która została zapłacona, to myślę, że tak naprawdę to właśnie spółki Skarbu Państwa dziś zrobiły na tym dobry interes. Wartość elektrociepłowni warszawskich, gdybyśmy porównali do 2000 roku, wynosiła wówczas 2,5 miliarda złotych, dzisiaj spółka PGNiG zapłaciła 2 miliardy 900 milionów złotych, niemniej jednak przez te ostatnie 10 lat ponad 630 milionów dolarów zostało zainwestowanych w tę spółkę, w jej unowocześnienie. Po drugie została przeprowadzona znacząca redukcja poziomu zatrudnienia. 10 lat temu w tej spółce pracowało ponad 4 tysiące ludzi, dzisiaj 1100. A więc pełna optymalizacja i daleko idące unowocześnienie tego przedsiębiorstwa. To dzisiaj tak naprawdę najlepsze aktywo na rynku energetycznym.

R.L.: Skoro to są takie perły, to dlaczego Szwedzi sprzedają obie spółki? W przypadku Warszawy to są ciepłownie, w przypadku Śląska to są zakłady energetyczne.

M.B.: To jest decyzja, która została podjęta na poziomie głównego właściciela, czyli rządu Szwecji, mająca na celu wyjście z tej części Europy w ogóle wszystkich spółek należących do Vatenfalla, przeprowadzenia daleko idących dezinwestycji i przede wszystkim skoncentrowanie się na zainwestowanie w energetykę odnawialną w Europie Północnej i w Europie Zachodniej. Więc jest to przemyślana strategia, która została podjęta przez Vatenfall.

Przypomnę – Vatenfall faktycznie jest jednym z głównych orędowników w Unii Europejskiej promowania idei polityki klimatycznej. Dzisiaj ta spółka proponuje wiele innowacyjnych w tym zakresie rozwiązań, między innymi również składowania podziemnego CO2 i jest w tym zakresie liderem na terenie Europy. I taka strategia została przez nich przyjęta, w związku z tym chcieli wyjść z Polski i postawić na zupełnie nowy kierunek działalności.

R.L.: No ale my w tym kierunku też będziemy musieli iść, będziemy musieli znacząco ograniczyć emisję dwutlenku węgla. Wiadomo, że polskie ciepłownie, że polskie elektrownie korzystają z węgla, więc tutaj będzie trzeba poczynić ogromne inwestycje.

M.B.: Zgadza się, znaczy w związku z polityką klimatyczną, z ograniczeniem emisji CO2 do 2020 roku oraz w dłuższej perspektywie do 2030 musimy w coraz większym stopniu przejść na niskoemisyjny surowiec, jakim w tym przypadku jest gaz. I to jest idealny moment, idealna synergia między spółką PGNiG a elektrociepłownią, czyli wszystkimi ciepłowniami w Warszawie, ponieważ to właśnie w 2016 i w 2020 roku również te elektrociepłownie przejdą na produkcję w oparciu o gaz oraz biomasę, a PGNiG jest głównym dzisiaj producentem i dostawcą gazu na polski rynek.

R.L.: No, to nie są dobre informacje dla polskich kopalń węgla kamiennego, ale może dobra informacja dla tych firm, które się angażują w wydobywanie gazu łupkowego.

M.B.: Myślę, że to jest olbrzymi potencjał do wykorzystania i możliwość, jeżeli chodzi o gaz łupkowy w Polsce oraz następnie wykorzystanie tego gazu i nadmiaru gazu właśnie do produkcji niskoemisyjnej energii. Natomiast oczywiście to nie jest tak, że polska gospodarka odejdzie od węgla. Są też projekty w innych częściach Polski, m.in. Ostrołęka, tak zwana Ostrołęka C. Elektrownia, która będzie budowana już w oparciu o węgiel sprowadzany z jednej z polskich kopalń.

Tak więc to nie jest tak, że my dzisiaj całkowicie porzucamy węgiel. Węgiel w dalszym ciągu będzie wykorzystywany jako podstawowy surowiec do produkcji energii w Polsce, natomiast i tak musimy szukać nowych, niskoemisyjnych surowców. Jedynym tak naprawdę możliwym kierunkiem jest dzisiaj wydobycie i zwiększenie wydobycia gazu naturalnego w Polsce.

R.L.: I na koniec pytanie o perspektywy dla sektora energetycznego w Polsce. Wiadomo, że w Unii Europejskiej właściwie w sektorze energetycznym dominują firmy, które są kontrolowane przez rządy poszczególnych państw. Rozumiem, że w Polsce też taka strategia jest przyjęta.

M.B.: Tak się już dzisiaj dzieje, to znaczy główne podmioty rynku energetycznego, rynku gazowego, ropnego należą do Skarbu Państwa i posiadamy tam albo większościowy, albo mniejszościowy, ale kontrolny pakiet udziałów. I ta strategia nie ulega zmianie.

R.L.: Dziękuję bardzo. Moim gościem był pan Mikołaj Budzanowski, wiceminister skarbu.

(J.M.)