Wojciech Mazowiecki: Witam państwa i zapraszam na magazyn W samo południe. Naszymi gośćmi są: Mariusz Błaszczak z PiS...
Mariusz Błaszczak: Dzień dobry.
Wojciech Mazowiecki: Małgorzata Kidawa-Błońska z PO...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Dzień dobry.
Wojciech Mazowiecki: I Katarzyna Piekarska z SLD.
Katarzyna Piekarska: Witam.
Wojciech Mazowiecki: Z którymi chciałem porozmawiać, co z ich partiami dalej. Ale nasi internauci domagają się w komentarzach w Internecie, na Facebooku, do których zapraszamy, komentarzach do dzisiejszego szczytu Rady Europejskiej. Czego państwo się spodziewacie po tym szczycie?
Małgorzata Kidawa-Błońska: Na pewno to jest najtrudniejszy szczyt w Europie, z jakim mamy do czynienia. Sytuacja jest bardzo trudna i bardzo poważna i tylko taki... Jeżeli Europa zachowa jedność i na tym szczycie będą przyjęte wspólne rozwiązania, na pewno bardzo trudne, jest szansa, że z tego kryzysu Europa wyjdzie wzmocniona czy łatwiej ten kryzys przejdzie, dlatego że gdyby Europa się rozpadła czy zaczęłaby prowadzić własną politykę, szansa zażegnania kryzysu byłaby zdecydowanie mniejsza. Europa jest zbyt mała w stosunku do całego świata i tylko w jedności może te rozwiązania przyjąć, musi być solidarna.
Wojciech Mazowiecki: Ale Europa wcale się nie chce dogadywać, a raczej Niemcy z Francuzami...
Małgorzata Kidawa-Błońska: No, to jest odwieczny...
Wojciech Mazowiecki: Jeszcze na dodatek chcą (...)rozmawiać...
Małgorzata Kidawa-Błońska: No właśnie.
Wojciech Mazowiecki: ...tylko w gronie siedemnastu.
Małgorzata Kidawa-Błońska: No, jeżeli będą rozmawiać w gronie siedemnastu, także to nie będzie dobre rozwiązanie. To są dlatego, ja mówię, bardzo trudne rozmowy. Początek był tych rozmów na początku tygodnia, teraz ten szczyt. Ja nie sądzę, żeby to były rozwiązania ostateczne, ale to znaczy niedogadanie się Europy bardzo źle rokuje i sądzę, że jest świadomość wszystkich polityków i Francji, i Niemiec, oni są także w bardzo trudnej sytuacji, bo są w czasie wyborczym, więc to także utrudnia prowadzenie takich rozmów, bo z jednej strony rozwiązania racjonalne, z drugiej strony kampania wyborcza i oczekiwania tych, którzy zagłosują.
Katarzyna Piekarska: Ja się zgadzam z panią poseł Kidawą-Błońską, że to będzie taki, powiedziałabym, test na solidarność Europy. Od dłuższego czasu w ogóle pojawiają się głosy, w jakim kierunku Europa powinna iść, jak ona się powinna konsolidować, o kogo powinna się i czy powinna się w tej sytuacji otwierać, jeśli tak, to na jakie kraje. Tak że wydaje mi się, że rzeczywiście Europa ma szansę wyjść z tego wzmocniona tylko wtedy, kiedy będzie działać solidarnie. No i to jest właśnie taki, powiedziałabym, bardzo swoisty test, czy w tak trudnej sytuacji, bo chyba nigdy Europa do tej pory nie była w tak trudnej sytuacji, czy będziemy sobie w stanie po prostu z tym kryzysem poradzić.
Wojciech Mazowiecki: No ale wszystko wskazuje na to, że tego testu Europa nie przejdzie i że nie dogada się. Czy do środy nam się Europa rozleci?
Małgorzata Kidawa-Błońska: Może do środy się nie dogada, ale to nie musi do środy, nie stawiajmy takiej daty...
Wojciech Mazowiecki: Nie no, musi do środy dojść do jakiegoś rozwiązania. Mariusz Błaszczak.
Małgorzata Kidawa-Błońska: (...) to mogą być przecież późniejsze rozmowy.
Mariusz Błaszczak: Nie sądzę. Na tym szczycie powinna paść odpowiedź na pytanie: kto zapłaci za te pożyczki, które okazały się pożyczkami nie do spłacenia. Pytanie: czy zapłacą banki francuskie i niemieckie? Niestety wątpię, pewnie będzie sytuacja taka, że podatnicy zapłacą, ale niestety nie tylko niemieccy i francuscy, ale wygląda na to, że podatnicy wszyscy, w tym i polscy. A w przypadku naszego kraju jest to rzeczywiście o tyle niebezpieczne, że same wskaźniki, jakie podał GUS chociażby w tym tygodniu, dotyczące stanu naszego zadłużenia i deficytu budżetowego są zatrważające – deficyt budżetowy w wysokości 7,8%, dług 54,9. Ocieramy się o pierwszy próg ostrożnościowy i nie słyszymy ze strony premiera Tuska, rządu...
Wojciech Mazowiecki: Zaraz przejdziemy do rządu...
Mariusz Błaszczak: ...deklaracji (...)
Wojciech Mazowiecki: ...i do tych... Ale wróćmy do Europy jeszcze, panie pośle.
Mariusz Błaszczak: No i sytuacja w Grecji bardzo poważna, Grecy już w rzeczywistości stracili swoją niepodległość, bo nie mogą sami decydować o przyszłości ekonomicznej własnego kraju. Decyduje tak zwana trójka, która tam operuje i sprawdza księgi rachunkowe. Mieli do czynienia z kreatywną księgowością. U nas też...
Wojciech Mazowiecki: Jednak grecką, prawda?
Mariusz Błaszczak: Grecką, ale u nas też Leszek Balcerowicz, który przecież daleko jest od Prawa i Sprawiedliwości, mówi o tym, że mamy do czynienia z kreatywną księgowością w wykonaniu ministra Rostowskiego. No i...
Wojciech Mazowiecki: Ale jednak chyba tego nie można zarzucić Leszkowi Balcerowiczowi, że zarzuca Rostowskiemu to, co wyczyniali Grecy.
Mariusz Błaszczak: Nie, zarzuca kreatywną księgowość, zarzuca upychanie długu (...) [szum różnych głosów]
Wojciech Mazowiecki: No tak, ale to są realne pieniądze.
Małgorzata Kidawa-Błońska: No tak, ale po raz pierwszy w Europie...
Mariusz Błaszczak: Ale jeszcze z Grecją, jeżeli można, jeszcze z Grecją. No cóż, powrót do drachmy wyraźnie jest niemożliwy, nie radzą sobie w strefie euro, a więc pat. Pytanie: kto za to wszystko zapłaci?
Katarzyna Piekarska: Jeśli będzie w ogóle gotowość Greków jednak...
Małgorzata Kidawa-Błońska: No właśnie, bo to jest...
Katarzyna Piekarska: ...na te reformy, które się proponuje, i to zaciskanie pasa, bo jak widać, społeczeństwo greckie nie jest dzisiaj na to gotowe.
Małgorzata Kidawa-Błońska: (...) dłuższy czas pracy, podatki.
Mariusz Błaszczak: Zważmy na to, kto na Unii Europejskiej najwięcej zarabia? No oczywiście Niemcy, w drugiej kolejności Francuzi.
Wojciech Mazowiecki: A ja myślałem, że Niemcy najwięcej płacą.
Mariusz Błaszczak: Płacą rzeczywiście najwięcej, ale najwięcej zarabiają. Proszę państwa, kto zyskał najwięcej ekonomicznie, gospodarczo na wejściu Polski, na stowarzyszeniu Polski z Unią Europejską? Przecież to my otworzyliśmy nasz rynek, czy polskie firmy [szum głosów] polskie firmy...
Wojciech Mazowiecki: Tak? A ja myślałem, że Polska.
Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale jest coś nowego, pojawił się...
Mariusz Błaszczak: Nie, zwijały się.
Wojciech Mazowiecki: Ciekawy punkt widzenia.
Mariusz Błaszczak: My oddaliśmy rynek, oddaliśmy rynek. [szum głosów]
Wojciech Mazowiecki: Małgorzata Kidawa-Błońska.
Katarzyna Piekarska: (...) przeciwny, przepraszam, bo to jest ciekawa deklaracja, znaczy pan jest przeciwny i żałuje pan tego, że...
Mariusz Błaszczak: Nie, ja jestem za tym...
Katarzyna Piekarska: ...Polska jest w Unii Europejskiej?
Mariusz Błaszczak: Ja jestem za tym, żeby korzystać z tego, że jesteśmy w Unii Europejskiej, ale żeby twardo stawiać nasze warunki, a nie zgadzać się na wszystko i płacić za błędy innych.
Wojciech Mazowiecki: Twardo stawiać nasze warunki, czyli pozwalać się rozwijać tylko polskim firmom, nie niemieckim.
Mariusz Błaszczak: Nie. Proszę państwa, kapitał ma narodowość. Przykład: chociażby Fiat Auto Poland zwalnia dziś 500 pracowników. Dlaczego zwalnia? Otóż dlatego, że na skutek nacisku premiera Berlusconiego Fiat, prywatna firma, przeniósł produkcję Fiata Pandy, bardzo dobrze się sprzedającego, z Polski pod Neapol. Chodziło o miejsca pracy...
Wojciech Mazowiecki: No wiemy to, tylko że Włosi strajkują, czterokrotnie więcej się im płaci (...)
Mariusz Błaszczak: A kiedy zapytałem w polskim sejmie premiera polskiego rządu, premiera Tuska, co zamierza zrobić, żeby uratować Fabrykę Samochodów Osobowych na Żeraniu, 1800 miejsc pracy w ostatnim okresie, odpowiedź ze strony wiceministra skarbu padła taka: no przecież to firma prywatna, rząd nic nie może zrobić. Czyli rząd włoski mógł zrobić coś bardzo konkretnego dla obywateli włoskich, żeby mieli miejsca pracy, a rząd polski powiada, że nie. I tak to później wygląda – 2 miliony bezrobotnych, ponad 50% z tego to ludzie między 18 a 35 rokiem życia...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale to nie rząd włoski zrobił, tylko włoski przedsiębiorca, może tak byśmy powiedzieli.
Mariusz Błaszczak: Rząd włoski, bo premier Berlusconi, a włoski przedsiębiorca, bo w Polsce niestety nie mamy przedsiębiorstw silnych...
Wojciech Mazowiecki: Plus jeszcze to, że na Fiata jest popyt w Europie, a na Żerań niestety nie.
Mariusz Błaszczak: Na Fiata Pandę, na Fiata Pandę. Żerań został...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Tak, ale jeżeli słuchamy o tych informacjach płynących właśnie ze spotkania i ze szczytu Unii zaczyna się mówić o czymś, o czym się nigdy nie mówiło – o odpowiedzialności rządów za zadłużanie krajów. Po raz pierwszy się o tym mówi, że to nie jest tak, że można zadłużać w nieskończoność, że teraz to będzie monitorowane i że osoby nie tylko politycznie będą ponosiły za to odpowiedzialność, ale także prywatnie. To po raz pierwszy mówi się o tak bardzo poważnej odpowiedzialności. Więc to jest takie nowe...
Wojciech Mazowiecki: Tego właśnie się domagają Niemcy, dlaczego się nie można dogadać w tej...
Mariusz Błaszczak: A czy premier poniesie odpowiedzialność za to, że zadłużył Polskę przez 4 lata na 300 miliardów złotych? Poniesie?
Małgorzata Kidawa-Błońska: Czasami kraje muszą się zadłużać, ważne, żeby były bezpieczne. To nie jest tak, że są kraje, i mam nadzieję, że kiedyś dojdziemy do tego w dalekich latach, że (...) nie mieć deficytu i nie mieć zadłużenia...
Mariusz Błaszczak: A czy deficyt 8% jest bezpieczny? Skoro Unia Europejska mówi, że (jest to w traktatach) 3% deficyt i jest taka groźba, że fundusze spójności będą zabierane tym państwom, które ten deficyt przekroczą. My mamy 8% deficytu i to jest dorobek rządu premiera Donalda Tuska.
Małgorzata Kidawa-Błońska: Nie, to nie jest dorobek, nie...
Wojciech Mazowiecki: To na razie jest pana prognoza.
Mariusz Błaszczak: Nie, GUS podał.
Wojciech Mazowiecki: Ale nie, że nam zabiorą.
Mariusz Błaszczak: GUS podał. A mówią o tym, że nam zabiorą, ale jednak skoro pani poseł mówi o odpowiedzialności urzędników, szefów państw...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Tak.
Mariusz Błaszczak: ...no to premier Donald Tusk przez te 4 lata jest odpowiedzialny za 300 miliardów złotych długu, przyrostu długu...
Małgorzata Kidawa-Błońska: (...) chyba żyjemy w innych krajach (...)
Wojciech Mazowiecki: Ja mam wrażenie, że dla pana jednak... że pan nie odróżnia sytuacji Polski od sytuacji Grecji, która żyła ileś lat ponad stan (...)
Mariusz Błaszczak: Nie, ja się opieram...
Małgorzata Kidawa-Błońska: (...) środki unijne tak naprawdę zmarnowała, a nie poszły w inwestycje.
Mariusz Błaszczak: ...na rocznika Głównego Urzędu Statystycznego (...) GUS-u w czasie tej kadencji.
Katarzyna Piekarska: Ja chciałabym powiedzieć jedną rzecz ... Jeśli można, no...
Wojciech Mazowiecki: Katarzyna Piekarska.
Katarzyna Piekarska: Bo zaczął pan rzeczywiście i pani poseł mówić o tym zadłużaniu. Ja myślę, że przed nami są 4 lata bardzo poważnych reform i to będzie jedna z trudniejszych chyba kadencji, jeśli nie najtrudniejsza...
Małgorzata Kidawa-Błońska: I samoograniczeń bardzo poważnych.
Katarzyna Piekarska: ...i samoograniczew ciągu ostatnich 20 lat. I dlatego wydaje mi się...
Wojciech Mazowiecki: Bardzo dobrze, że pani...
Katarzyna Piekarska: Jedną rzecz tylko chciałam powiedzieć. I dlatego myślę, że jest potrzebne będą rozmowy i potrzebne będzie porozumienie nie tylko w ramach samej koalicji rządowej, ale także wypracowanie pewnego konsensusu szerszego z innymi ugrupowaniami, także opozycyjnymi. I pewnego...
Wojciech Mazowiecki: Świetnie, że pani to powiedziała, bo ja o tym konsensusie chciałem teraz żebyśmy przeszli, bo już o Europie się nagadaliśmy. Co należałoby w pierwszej kolejności reformować według państwa i w czym, to pytanie głównie do opozycji, opozycja, czyli PiS i SLD, chociaż nie wiem, bo to jeszcze nie jest poukładane...
Mariusz Błaszczak: PiS w koalicji z Platformą nie będzie.
Wojciech Mazowiecki: Ale w czym opozycja jest gotowa poprzeć, jeśli chodzi o reformy? Jakie powinny być priorytety i co się na ten konsensus powinno złożyć?
Katarzyna Piekarska: Przede wszystkim poważne traktowanie opozycji. I w tym kontekście ja dobrze postrzegam to różne interpretowane, ale ja je postrzegam jako taki dobry sygnał, jeśli chodzi o traktowanie opozycji, to znaczy śniadanie, spotkanie premiera czy przyszłego premiera najprawdopodobniej z szefem jednego z klubów opozycyjnych, myślę o Leszku Millerze. Leszek Miller zresztą po tym spotkaniu powiedział, że nie będziemy opozycją taką „nie, bo nie”, tylko jeżeli pojawią się sprawy i problemy ważne dla kraju, to na pewno te rozwiązania poprzemy. W pierwszej kolejności to jest kwestia związana z naprawą finansów publicznych, czekają nas reformy gospodarcze i to w pierwszym takim szeregu tych wszystkich ważnych rozwiązań. To jest także przeciwdziałanie bezrobociu.
Zresztą w ogóle mamy do czynienia, przy okazji warto jeszcze wrócić, ciekawe zjawisko, bo mamy globalną gospodarkę, ale mamy też dzisiaj globalne oburzenie tych właśnie młodych ludzi, którzy nie chcą mieć umów śmieciowych, którzy nie chcą żyć w ten sposób, że nie mogą tak naprawdę ani założyć rodzin, ani wziąć kredytu, bo nie mają zdolności kredytowej, będąc zatrudnianymi na te tzw. umowy śmieciowe. I to jest obszar, wokół którego powinno się tworzyć porozumienie, bo czekają nas te reformy, one nie będą łatwe, w związku z tym musimy zyskać wszyscy jako klasa polityczna i akceptację społeczną do tych reform, no a w pierwszym szeregu akceptację sił politycznych. Dobrze byłoby, żeby to były reformy, które uzyskają akceptację większości zdecydowanej parlamentu, jeżeli nie całego. Może jestem optymistką, ale to byłoby...
Wojciech Mazowiecki: Tylko że jest to ogólnik na razie, bo mówimy o rzeczach ogólnych, a strasznie łatwo krytykować rząd, który z jednej strony ma albo sytuację taką, że musi powiększać dług...
Mariusz Błaszczak: Nie musi.
Wojciech Mazowiecki: ...no bo jeżeli nie wydaje na najbiedniejszych, to będzie krytykowany, albo należy wskazać, co należy obciąć i czy opozycja nie będzie krzyczała wtedy.
Katarzyna Piekarska: Ale jeżeli jest rozbuchane zatrudnienie, bo rzeczywiście jest tak, że te 300 miliardów no to było niestety powiększenie długu przez ostatnie 4 lata, rzeczywiście kilkadziesiąt tysięcy nowych urzędników. Jest pytanie: czy to było zasadne?
Mariusz Błaszczak: Siedemdziesiąt.
Katarzyna Piekarska: Jednocześnie...
Wojciech Mazowiecki: Ale oni nie zrobili 300miliardów długu.
Katarzyna Piekarska: Jednocześnie... Nie, ale jednocześnie funkcjonuje u nas cała masa różnego rodzaju jednostek, instytucji, które dublują swoje funkcje. I moim zdaniem już najwyższa pora, żeby się temu przyjrzeć i albo część zlikwidować, albo je po prostu połączyć, aby redukować koszty. Bo i cała masa reform prawnych, ponieważ o ile my dokonaliśmy transformacji ustrojowej i ją zakończyliśmy, to jeśli chodzi o transformację prawa, to to wszystko jest jeszcze dużo przed nami, bo mamy w dużej ilości dziedzin życia takie hybrydy, gdzie z jednej strony jeszcze działa to prawo czy rozwiązania socjalistyczne w powiązaniu z kapitalistycznymi, mówiąc w pewnym uproszczeniu. I to jest do zmiany absolutnie.
Małgorzata Kidawa-Błońska: (...) uproszczenie, bo w każdym kraju znajdują się jeszcze przepisy prawne sprzed 200 lat, które są anachroniczne, a wszyscy o nich zapomnieli. Tutaj chyba chodzi o to, żeby to nasze prawo było prostsze i bardziej zrozumiałe, bo rzeczywiście są tworzone ustawy czy działają ustawy, które bez dobrych prawników ludzie nie są w stanie po prostu zrozumieć i nawet prawnicy...
Katarzyna Piekarska: Urzędnicy często nie są w stanie (...)
Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale na pewno to prawo i to będzie musiało iść i co do tego nie ma wątpliwości, ale rzeczywiście najważniejsze to ta konsolidacja finansów publicznych, to jest najważniejsze...
Wojciech Mazowiecki: No dobrze, a może pani powie jako przedstawicielka partii rządzącej, jakie powinny być priorytety państwa?
Małgorzata Kidawa-Błońska: Na pewno na pierwsze miesiące i pierwsze dni pracy nowego sejmu to nowy budżet, to na pewno, bo to będzie na pewno bardzo ważny dokument, który pozwoli nam...
Wojciech Mazowiecki: Nie, ale to jest czynność rutynowa, ale mówię o reformach.
Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale ten budżet także wyznaczy miejsca, gdzie musimy racjonalniej wydawać pieniądze, na pewno system emerytalny...
Wojciech Mazowiecki: Właśnie, co on wykaże?
Małgorzata Kidawa-Błońska: ...na pewno system emerytalny, bo tutaj to musi być jednak bardziej spójne i bardziej sprawiedliwy system. To nie może być tak, że są osoby, które pracują krócej, szybciej przechodzą na emeryturę i tak naprawdę to państwo ponosi potem (...)
Wojciech Mazowiecki: Czyli już przy budżecie planujecie państwo reformę...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Nie, nie przy budżecie, ale...
Wojciech Mazowiecki: ...emerytur mundurowych?
Małgorzata Kidawa-Błońska: Nie, nie, ale budżet bardzo łatwo pokazuje miejsca, gdzie tych pieniędzy należy szukać, gdzie należy robić te reformy. Budżet to jest taki bardzo dobry...
Wojciech Mazowiecki: Ale wiemy, my to wiemy i bez budżetu.
Małgorzata Kidawa-Błońska: Mówiliśmy, co na pierwsze zadania, na pewno konsolidacja finansów, na pewno, to jest podstawowa... i racjonalizacja wydawania, bo tutaj mówić o nowych miejscach pracy, o tym, żeby ludzie byli zatrudniani. Też pamiętajmy, że weszły na nas zadania unijne. Niestety Unia jest bardzo firmą biurokratyczną...
Wojciech Mazowiecki: No ale myślę, że takie wpływy mamy w Unii (...) coś narzuca...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale nie, bo są nowe zadania i to też powodowało przy wszystkich środkach unijnych potrzebni byli naprawdę dobrzy specjaliści, którzy będą te projekty dobrze przygotowywali, a w tym bardzo dobrze rozliczali, bo tutaj to było bardzo poważne zadanie. Więc także stąd się wzięło zwiększone zatrudnienie, ale zgadzam się, że trzeba je racjonalizować.
Wojciech Mazowiecki: A na co PiS kładzie nacisk w reformowaniu kraju?
Mariusz Błaszczak: Słychać ogólniki ze strony tych, którzy rządzą, słyszymy tylko o tym, że wiek emerytalny będzie wydłużony...
Wojciech Mazowiecki: To źle?
Mariusz Błaszczak: Źle, dlatego że ludzie, którzy przekroczą 50. rok życia przecież w Polsce nie mogą pracy znaleźć, no i co z tego, że będą musieli...
Wojciech Mazowiecki: No to właśnie jak będzie przedłużony, to będą jakieś zachęty do tego.
Mariusz Błaszczak: Zachęty? To wręcz przeciwnie, jeszcze sytuacja pogorszy się, jeszcze więcej ludzi będzie na bezrobociu, bo ci, którzy mają pracę...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale wtedy ci młodzi (...)
Mariusz Błaszczak: ...będą pracowali do 67. roku życia. Gdzie? Na emigrację, tak? Tak jak dotychczas chodzą. My mówiliśmy o tym, że... i tego trzeba pilnować, zakończyć wyprzedaż majątku państwowego, jeszcze raz to powtórzę.
Wojciech Mazowiecki: Czyli stop prywatyzacji.
Mariusz Błaszczak: Na przykład czy sprzedaż Telekomunikacji Polskiej SA państwowej firmie francuskiej to była prywatyzacja? Nie była.
Wojciech Mazowiecki: To był początek.
Mariusz Błaszczak: Początek czego? A czy sprzedaż, bo mówi się o tym, PKP czy też spółek PKP Deutsche Bank to będzie prywatyzacja? To żadna prywatyzacja. A więc kapitał ma narodowość i jeżeli kapitał będzie polskim kapitałem, a w sytuacji naszego kraju kapitał kontrolowany przez państwo jest rzeczywiście dużym kapitałem, który może inwestować, może kreować nowe miejsca pracy. (...)
Wojciech Mazowiecki: To ja rozumiem, że PiS chce tak: trzeba zatrzymać reformę emerytur, czyli wydłużanie czasu pracy, i zatrzymać prywatyzację. A czy coś pozytywnego jest (...)
Mariusz Błaszczak: Panie redaktorze, pan mówi o zatrzymywaniu, ale czy coś jest w ruchu, żeby to zatrzymywać, tak?
Wojciech Mazowiecki: No, skoro chcecie państwo zatrzymywać, to rozumiem, że tak.
Mariusz Błaszczak: Ja mówię o zatrzymaniu wyprzedaży majątku państwowego, np. żeby nie sprzedawać Lotosu, ponad 100 tysięcy...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale nikt Lotosu nie sprzedaje.
Mariusz Błaszczak: No jak to? Minister Grad przecież miał taki zamiar, ponad 100 tysięcy ludzi opowiedziało się, zgłoszona została do sejmu ustawa, projekt ustawy, projekt obywatelski o tym, żeby nie sprzedawać Lotosu, firmy bardzo ważnej z punktu widzenia strategicznego naszego kraju. Ale pan, panie redaktorze, pytał o konkrety. Przedstawię...
Wojciech Mazowiecki: O pozytywne, nie same negatywne.
Mariusz Błaszczak: Ależ oczywiście, przedstawię konkrety. W tej kadencji sejmu, która się zakończyła, kiedy premier Tusk wprowadzał...
Wojciech Mazowiecki: Nie, ja mówię na przyszłość, a nie w przeszłość.
Mariusz Błaszczak: Ale to powiem, chciałbym...
Wojciech Mazowiecki: Chciałbym, co należy teraz zrobić, wiedzieć.
Mariusz Błaszczak: Ale już, chwilę cierpliwości, opowiem panu historię bardzo ważną i pouczającą historię, jak to władza premiera Donalda Tuska traktuje dobre projekty. Otóż w tej kadencji sejmu, kiedy była dyskusja na temat podwyżki VAT-u, podwyżka VAT-u nakręciła spiralę cen, to nie ulega żadnej wątpliwości, koszty utrzymania wzrosły, wtedy my jako Prawo i Sprawiedliwość proponowaliśmy podatek bankowy. Złożyliśmy projekt ustawy, został odrzucony, premier Tusk powiedział, że on banków łupić nie będzie. A więc co? Łupi kieszenie Polaków. Kolejny projekt, jaki mamy...
Wojciech Mazowiecki: Ale przez banki też się łupi kieszenie Polaków.
Mariusz Błaszczak: Panie redaktorze, panie redaktorze...
Wojciech Mazowiecki: Bo banki natychmiast obniżą oprocentowanie klientom.
Mariusz Błaszczak: Ależ nie muszą, nie muszą, a od czego jest (...)
Wojciech Mazowiecki: Ale tak działa rynek przecież, nie?
Mariusz Błaszczak: Wie pan, jeżeli rzeczywiście żyjemy w kraju, w którym znakomita większość banków, tych dużych banków jest własnością obcą, no to pewnie by tak zrobiono. Ale jest jeszcze jeden np. duży bank detaliczny, największy PKO BP, który jest pod kontrolą Skarbu Państwa, przecież on by nie musiał, nie musiałby przerzucać kosztów podatku bankowego na swoich klientów. Ale pewnie już niedługo i tego narzędzia się wyzbędziemy, bo premier Donald Tusk co będzie robił? Będzie wyprzedawał majątek. A więc zahamowanie wyprzedaży majątku państwowego, podatek bankowy, projekt gotowy, kolejny projekt, jaki mamy, podatek obrotowy od hipermarketów, też rozwiązanie, które jest neutralne, nie będzie powodowało sięgania do płytkich kieszeni, tak jak to robi rząd koalicji PO–PSL (...)
Wojciech Mazowiecki: Jeżeli pan opodatkuje hipermarkety, to najtańsze hipermarkety podniosą ceny i to jest działanie na korzyść małych sklepików, ale to jest podrożenie.
Mariusz Błaszczak: Nie muszą, nie muszą. Na Węgrzech np. przeprowadzono taką operację, premier Victor Orban, i tak się nie stało. A więc jeszcze raz: zahamowanie wyprzedaży majątku państwowego, podatek od instytucji finansowych, instytucji bankowych, sięganie do głębokich kieszeni, kiedy trzeba, kiedy będzie taka konieczność, a nie do płytkich, co robi premier Tusk teraz.
Wojciech Mazowiecki: (...)
Mariusz Błaszczak: Ale jeszcze proszę zwrócić uwagę, ile kosztuje litr benzyny dziś w Polsce, ponad 5 zł 30 gr. Proszę zwrócić uwagę na to. I co? I jest jakaś reakcja rządu? Przecież akcyza mogłaby być obniżona, jest taka możliwość.
Wojciech Mazowiecki: Tylko czasowo, jak pan wie doskonale...
Mariusz Błaszczak: Ale mogłaby być obniżona. Nie ma reakcji. Przed wyborami Orlen i Lotos obniżyły cenę paliwa w kampanii wyborczej, żeby pokazać, że w kampanii wyborczej jest taniej. Po wyborach okazało się, że cena benzyny wzrosła.
Małgorzata Kidawa-Błońska: (...)
Wojciech Mazowiecki: Jeszcze nie, nie... Czy z tego, co PO proponuje, jest coś, co PiS mógłby poprzeć?
Mariusz Błaszczak: Na pewno nie będziemy popierali...
Wojciech Mazowiecki: Ale czy jest coś?
Mariusz Błaszczak: Ale po pierwsze niech pan mi powie, co PO proponuje.
Katarzyna Piekarska: No właśnie, tak, bo to jest (...)
Mariusz Błaszczak: Proszę mi powiedzieć, co PO proponuje? Bo pan mówił o tym zatrzymaniu. Ale tu nie widzę żadnego ruchu, nie ma propozycji [szum głosów]
Wojciech Mazowiecki: (...) mówiła pani poseł Kidawa–Błońska.
Mariusz Błaszczak: Rzeczywiście Małgorzata Kidawa-Błońska powiedział o wydłużeniu wieku emerytalnego.
Małgorzata Kidawa-Błońska: I reformach mundurowych.
Mariusz Błaszczak: No, to jest też wydłużenie wieku emerytalnego. To nie prowadzi do tego, że przybędzie miejsc pracy, wręcz przeciwnie, to prowadzi do tego, że zmniejszy się liczba miejsc pracy. I jeżeli ograniczenie tych spraw związanych z mundurówkami, to pod warunkiem takim...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale nigdzie na świecie wynagrodzenie nie wzrosło dlatego, że się skracało czas pracy.
Mariusz Błaszczak: ...pod warunkiem takim, że wzrosną wynagrodzenia dla policjantów, bo dziś wcześniejsza emerytura dla policji to jest element właśnie systemu płacowego, to jest jeden z tych warunków, które sprawiają, że młodzi ludzie przychodzą do pracy w policji. A więc godne wynagrodzenia w policji i wtedy rzeczywiście czas pracy może być dłuższy. Ale też proszę sobie wyobrazić ponad 60-letniego policjanta. Czy człowiek w tym wieku może skutecznie gonić przestępcę po ulicach, tak? [szum głosów] I to są wszystkie propozycje ze strony PO. Ja więcej propozycji nie słyszałem.
Wojciech Mazowiecki: Pani Katarzyna Piekarska.
Katarzyna Piekarska: A propos reformy tych służb mundurowych, to mnie się wydaje, że tak czy inaczej ona... jest pytanie: w jakim kształcie? Ale jednak jest nieunikniona. Oczywiście nie można tego robić bez udziału samych zainteresowanych i uważam, że to powinno być wynegocjowane ze związkami zawodowymi służb mundurowych. Bo rzeczywiście w policji na etatach funkcjonariuszy pracują osoby w bardzo różnym charakterze. Tak że powiem, że np. radcowie prawni są na etacie funkcjonariuszy i ja np. na swoją emeryturę muszę pracować bardzo długo, a moi koledzy, którzy pracują właśnie tak samo jak ja, tylko w innej instytucji, mogą odejść po 15 latach, czyli to... Tak że ja rozumiem, że 60-letnia osoba, która wcześniej była w jakichś... wykonywała jakieś akcje specjalne, to jest zupełnie zrozumiałe, że człowiek jest wypalony i być może powinna po 15 latach mieć możliwość odejścia na emeryturę. No ale tam jest masa funkcji, które już tego nie wymagają. Ale uważam, że nie można tego zrobić ponad głowami samych zainteresowanych...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Przecież minister Boni przez wiele miesięcy prowadził rozmowy...
Katarzyna Piekarska: ...i trzeba to zrobić po prostu racjonalnie, żeby nie było takiej sytuacji, że ludzie po prostu z policji i doświadczeni funkcjonariusze będą po prostu uciekać i to nie będzie interesujące miejsce pracy, bo to jest bardzo i odpowiedzialna praca, i niezwykle potrzebna. To jest jedna sprawa.
Natomiast druga – w tej całej sytuacji my dyskutujemy, co ten rząd zrobi, jakie przedstawi reformy, natomiast dzisiaj właśnie jest tak... dziwne, prawda? Bo to, co jest przedmiotem debaty publicznej dotyczące Platformy Obywatelskiej, to to, czy marszałek Schetyna będzie w rządzie, czy nie będzie w rządzie, a jeżeli nie będzie w rządzie, to będzie gdzie? No, dla mnie jako dla obywatela w kraju, do którego drzwi za chwilę zapuka kryzys, jest dla mnie sytuacją drugorzędną, co się stanie z panem...
Mariusz Błaszczak: Już puka.
Katarzyna Piekarska: ...czy już puka. Z panem marszałkiem Schetyną, choć życzę mu jak najlepiej i wszystkiego dobrego. Natomiast wolałabym się dowiedzieć od ministra Rostowskiego, co on zamierza zrobić, jakie reformy, żeby można było na ten temat przeprowadzić po prostu również debatę publiczną. Natomiast minister się gdzieś schował, Donald Tusk... no, też go nie ma...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Minister się nie schował, bierze udział w spotkaniach ministrów spraw zagranicznych i akurat ten obszar działań jest (...)
Wojciech Mazowiecki: No dobrze, to porozmawiajmy o tym, co dalej...
Katarzyna Piekarska: ...bardziej aktywnie działają.
Wojciech Mazowiecki: Porozmawiajmy, co dalej, bo jest takie wrażenie, że trochę jakby siadło nam życie polityczne w kraju po wyborach. Już jest dwa tygodnie, nic się praktycznienie dzieje...
Katarzyna Piekarska: No właśnie.
Wojciech Mazowiecki: Przynajmniej wiele osób sugeruje, że tak jest. Co dalej?
Małgorzata Kidawa-Błońska: To znaczy to jest tak. Do tej pory rzeczywiście po wyborach samo dochodzenie do tego, jaka ma być koalicja, zajmowało wiele tygodni. Tutaj wyborcy już w dniu wyborów zadecydowali, jaka będzie koalicja, więc ten jeden problem rzeczywiście ustalenia, szukanie koalicjanta odpadł na samym początku.
Wojciech Mazowiecki: To co nam szkodzi, żeby teraz o programie porozmawiać?
Małgorzata Kidawa-Błońska: O programie w kampaniach rozmawiały wszystkie ugrupowania. Teraz ważny jest ten moment, żeby rzeczywiście mając doświadczenia poprzednich 4 lat i współpracy z koalicją, koalicja przygotowała nam, przedstawiła to, co chce robić. To będzie pokazane w exposè premiera za parę tygodni i to już będzie ten plan działań na najbliższe lata. Natomiast wszystkie ministerstwa działają normalnie, wszystkie działania, które mają być robione, są robione. Kończymy prezydencję, tak że może to, że może nie ma tej gwałtownej zmiany, która zawsze była co 4 lata po wyborach, że ci sami ministrowie są i kończą te działania, kończą prezydencję, powoduje, że wydaje nam się, że się nic nie dzieje, a naprawdę dzieje się sporo.
Wojciech Mazowiecki: Ale tu nie o to chodzi, był taki impuls...
Katarzyna Piekarska: A ja mam pytanie do pani Kidawy, jeśli można.
Wojciech Mazowiecki: Bardzo proszę.
Katarzyna Piekarska: Bo mnie to ciekawi, czy np. odmrozicie progi dochodowe, które zostały zahibernowane w 2004 roku...
Wojciech Mazowiecki: Już nie zdążą, bo przecież sejm jest dopiero (...) [szum głosów]
Mariusz Błaszczak: To nie progi dochodowe, tylko progi, od których nalicza się świadczenia społeczne, 504 zł [szum głosów]
Katarzyna Piekarska: Ale mówię o tym, że... [szum głosów] ...i przysługuje pomoc państwa...
Mariusz Błaszczak: Prawa i Sprawiedliwości był projekt ustawy w poprzedniej kadencji i leży w zamrażarce.
Katarzyna Piekarska: Ale też był złożony przez Anię Bańkowską i to powoduje, że ludzie, którzy po prostu mają bardzo trudną sytuację, przekroczyli o złotówkę czy o 50 złotych, prawda? A od 2004 roku (...) [szum głosów]
Wojciech Mazowiecki: Ja tylko zwracam państwa uwagę, bo nie wiem, czy wiecie, że to jest praktycznie już niemożliwe, bo do 30 listopada musiałoby się to ukazać w Dzienniku Ustaw. Co prawda akurat zmiana na korzyść chyba jest (...) [szum głosów]
Mariusz Błaszczak: Panie redaktorze, w poprzedniej kadencji w trybie hazardowym przecież przyjmowano ustawę... [szum głosów]
Wojciech Mazowiecki: Nie, ja mówię o opodatkowaniu obywateli.
Mariusz Błaszczak: Więc jeżeli...
Małgorzata Kidawa-Błońska: (...)
Wojciech Mazowiecki: Nie, to jest ustawa o PIT.
Katarzyna Piekarska: Nie, nie, to chodzi o pomoc społeczną, kto ma...
Mariusz Błaszczak: Jeżeli rząd by chciał, to by to zrobił, ale po prostu nie chce.
Katarzyna Piekarska: ...kto ma uprawnienia do tego, jakie spełnia kryteria, aby mogła być przyznana pomoc społeczna.
Małgorzata Kidawa-Błońska: Znaczy w ogóle o pomocy społecznej to też jest kolejna bardzo ważna...
Katarzyna Piekarska: To prawda...
Małgorzata Kidawa-Błońska: ...reforma, którą musimy zrobić, bo same dawanie kwot, bo tych pieniędzy niczego nie rozwiązuje, ani tym ludziom nie pozwala wyjść z bardzo trudnej sytuacji (...)
Katarzyna Piekarska: Ale teraz nawet, pani poseł, nie można im pomóc, bo oni są w sytuacji dramatycznej, to jest nędza praktycznie.
Mariusz Błaszczak: No, drożycznę mamy w kraju, ludzie rzeczywiście na skraju ubóstwa żyją...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale ja się zgadzam z panią poseł, że to jest bardzo... jedno z ważniejszych zadań, które nas czeka, w ogóle podejście, nawet podejście do...
Mariusz Błaszczak: Ale zaraz, ale kto rządzi? Przepraszam, no, jakieś projekty, to trzeba zgłaszać rozwiązania, tylko w kampanii wyborczej mówiło się, że zielona wyspa, wszystko wspaniale, a teraz chociażby jedna trzecia...
Wojciech Mazowiecki: A to jest akurat prawda.
Mariusz Błaszczak: Ale zaraz...
Katarzyna Piekarska: A teraz liście opadły.
Mariusz Błaszczak: A zielona wyspa to jest prawda? To jest pół prawdy, panie redaktorze...
Wojciech Mazowiecki: Nie, bo (...)
Mariusz Błaszczak: Ale to jest pół prawdy, bo co z tego wynika? Jedna trzecia przedsiębiorstw w Polsce nie płaci swoim pracownikom w terminie. To jest problem. Tak czy nie? To jest zasadniczy problem, fundamentalny. Minister Rostowski jeszcze przed kampanią wyborczą, a może już w trakcie mówił o tym, że będą 80–miliardowe cięcia, żeby zrównoważyć budżet. Zapytany w sejmie, gdzie te cięcia zamierza przeprowadzić, nie odpowiedział.
Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale już w tym budżecie jest...
Mariusz Błaszczak: To co zrobią? 40 miliardów złotych corocznie z budżetu trafia...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Trzydzieści.
Mariusz Błaszczak: 40 miliardów do ZUS-u, żeby wypłacić emerytury i renty. To co, będziecie ciąć renty i emerytury? No to powiedzcie, co będziecie...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Nie, minister mówił już w tym budżecie...
Mariusz Błaszczak: ...co będziecie robić...
Małgorzata Kidawa-Błońska: ...jest ograniczony deficyt, już są oszczędności w tym budżecie na ten rok.
Mariusz Błaszczak: Gdzie, jak? Czy dlatego, że...
Małgorzata Kidawa-Błońska: 10 miliardów oszczędności.
Mariusz Błaszczak: ...z VAT będzie o 12 miliardów więcej? Co to znaczy o 12 miliardów? Że jeszcze podwyższycie VAT, że jeszcze nakręcicie tę spiralę cen? Dlaczego 12 miliardów więcej z VAT?
Małgorzata Kidawa-Błońska: W tym budżecie opartym o te podatki, które w tym projekcie budżetu, który jest, na którym będziemy pracować, jest już... pierwsze oszczędności 10 miliardów bez zwiększania ani podatków, tylko właśnie (...)
Mariusz Błaszczak: No to cud kolejny.
Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale o tym mówiono przez wiele miesięcy, panie pośle, przed wyborami jeszcze przygotowując ten budżet. Więc (...) że pan poseł tego nie zauważył. Rzeczywiście w projekcie mówienie o planach finansowych państwa na najbliższe lata minister Rostowski wykazał, że jeżeli sytuacja będzie taka jak w danym momencie, to zmniejszanie deficytu jest możliwe, jeżeli założymy, że rokrocznie będziemy go o ileś miliardów złotych ograniczać. [szum głosów] ...mówienie o tej pomocy społecznej to na pewno jest bardzo poważne zadanie.
Katarzyna Piekarska: Ja powiem jedną sprawę, bo my mówimy: pomoc społeczna to jest rozdawnictwo i tak dalej. Jeżeli spojrzymy na statystyki...
Małgorzata Kidawa-Błońska: To nie może być tylko to.
Katarzyna Piekarska: ...to Polska jest jednym z tych krajów, które wydaje na pomoc społeczną najmniej w Europie, czyli jesteśmy na szarym końcu. Jednocześnie wydaje mi się, że ta pomoc jest często nieefektywna i nieskuteczna. I temu trzeba się dokładnie przyjrzeć, żeby ona była i prawidłowo adresowana, bo część pieniędzy, które są wydatkowane, są wydatkowane źle. Np. już powiem ten taki chyba najbardziej znany przykład tego becikowego, które jest adresowane do wszystkich. Mamy jakieś 11 dodatków...
Wojciech Mazowiecki: Nie ma progów dochodu...
Katarzyna Piekarska: ...niektóre są po 30 złotych, to jest absolutnie bez sensu.
Mariusz Błaszczak: Proszę państwa, becikowe nie zaważy na tym...
Katarzyna Piekarska: Nie, to nie o to chodzi, ale takich wydatków jest znacznie więcej.
Mariusz Błaszczak: Ale pamiętajcie państwo o tym, że w Polsce w roku 2010 narodziło się 400 tysięcy dzieci, a w roku 83 – 700 tysięcy.
Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale z powodu becikowego nikt nie podejmie decyzji o posiadaniu dziecka.
Mariusz Błaszczak: System emerytalny, mówiliśmy przed audycją o systemie emerytalnym. Przecież to jest krach systemu emerytalnego. Emerytury dla ludzi, którzy urodzili się po 68 roku życia będą głodowe, 30% stopy zastąpienia, czyli 30% ostatniego wynagrodzenia...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale becikowe to nie jest to, co rozwiąże ten problem
Mariusz Błaszczak: Chodzi o to, że powinna być polityka państwa taka, która wzmacniałaby rodziny, które decydują się na posiadanie dzieci. I to jest efekt rządów Prawa i Sprawiedliwości, że są odpisy podatkowe dla tych rodzin, to jeszcze za mało. W kampanii wyborczej proponowaliśmy i zgłosimy ten projekt tak, żeby mogli rodzice łącznie z dziećmi rozliczać swój podatek. A jeszcze podatek rolny dla ludzi, którzy mieszkają na wsi i utrzymują się z gospodarstw rolnych, powinien być odpis od podatku rolnego właśnie ze względu na posiadanie dzieci. Trzeba tego rodzaju projekty wprowadzać, a nie mówić, że minister Rostowski zaplanował, że znajdzie gdzieś jakieś pieniądze i wszystko będzie cacy, no bo nie będzie po prostu.
Wojciech Mazowiecki: Ja mam wrażenie... [szum głosów] ...ja mam wrażenie...
Katarzyna Piekarska: (...) jak nie będzie żłobków, przedszkoli i stabilnej sytuacji (...) [szum głosów]
Mariusz Błaszczak: Jak nie będzie pracy i nie będzie ich stać na to, żeby posiadać dzieci, to nie będzie posiadali.
Katarzyna Piekarska: Żaden odpis, żadne becikowe nic nie da.
Wojciech Mazowiecki: Mam wrażenie, że się trochę kręcimy w kółko i że państwo się okopali na swoich pozycjach, więc na zakończenie chciałem zapytać, co dalej w waszych partiach, bo trochę to się bierze stąd, że mówicie tak jak wcześniej, w sposób nieprzejednany, znaczy tak słyszę niektóre argumenty. Natomiast jakaś inercja w partiach zapanowała. Co dalej z PO? Czy prześpi swój sukces, czy...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Nie, nie prześpi, sukces jest ogromny, ale też odpowiedzialność jest ogromna, jeszcze większa niż 4 lata temu, mamy tę świadomość, że czasy są bardzo trudne i zwycięstwo, wielkie szczęście, ale to odpowiedzialność powoduje, że działamy dosyć spokojnie...
Wojciech Mazowiecki: Czyli wszystko spokojnie.
Małgorzata Kidawa-Błońska: Raczej bardziej spokojnie i bardziej merytorycznie, dlatego że tutaj na emocje w dzisiejszych czasach nie ma miejsca. Naprawdę musimy (...)
Wojciech Mazowiecki: To dlaczego PO nie dyskutuje o programie teraz?
Małgorzata Kidawa-Błońska: Jesteśmy dwa tygodnie po kampanii, a w kampanii dyskutowaliśmy o programach przez ponad kilka tygodni. I właściwie jeżeli ktoś chciał, to mógł o tych programach wszystko się dowiedzieć, były spotkania, partie prezentowały swoje programy, więc ja (...) więc jeszcze kilka dni bez programu wszystkim dobrze zrobi.
Wojciech Mazowiecki: To co z PiS? Krótko, czy jest jakaś koncepcja przyjaznego PiS-u bez Jarosława Kaczyńskiego? Czy to jest w ogóle wykluczone? Miał jakieś perspektywy pięcio-, dziesięcioletnie. Bo dzisiaj wszystko jest jakieś totalną opozycją, jeżeli się skrytykuje trochę prezesa.
Mariusz Błaszczak: Ależ nie, ale przecież chociażby z dzisiejszej audycji wynika, że Prawo i Sprawiedliwość... my mamy projekty, mamy program, przedstawialiśmy te projekty, przedstawiamy je i będziemy je przedstawiać również w tej kadencji...
Wojciech Mazowiecki: Te same, które były, tak?
Mariusz Błaszczak: No ale po pierwsze – że są projekty w odróżnieniu od tych, którzy rządzą, którzy projektów nie mają, no i po drugie – że są to projekty, które osłonią przed płaceniem za skutki kryzysu ludzi najuboższych. I to jest fakt bezsporny. Natomiast jeżeli chodzi o przywództwo w Prawie i Sprawiedliwości, to ja tę pieśń słyszę od początku lat 90. Już w 91 roku po wyborach słyszałem, że Jarosław Kaczyński ma (...) [szum głosów]
Wojciech Mazowiecki: Nie, zgadzam się, że dzisiaj Kaczyński nie powinien odchodzić, zgadzam się z tym. [szum głosów]
Mariusz Błaszczak: I tak słyszę przy każdych wyborach, bo widzę, że ten establishment, który rządzi w Polsce...
Wojciech Mazowiecki: Nie, naturalną jakby rolą partii jest wykształcenie nowych liderów.
Mariusz Błaszczak: ...oprócz pół roku rządów premiera Jana Olszewskiego i dwóch lat rządów Prawa i Sprawiedliwości. No rzeczywiście jesteśmy jakąś solą w oku tego establishmentu.
Wojciech Mazowiecki: Czyli trwać.
Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale tutaj jeszcze chciałam powiedzieć, bo tu pan poseł mówi o projektach i o tym finansowaniu.
Mariusz Błaszczak: Nie, będziemy merytoryczni i będziemy te projekty przedstawiali.
Małgorzata Kidawa-Błońska: Państwa propozycje były policzone, ile to by wszystko kosztowało...
Mariusz Błaszczak: Ależ są policzone, proszę bardzo.
Małgorzata Kidawa-Błońska: ...to są ogromne pieniądze i trzeba przypominać o...
Wojciech Mazowiecki: I trzeba wskazać, komu zabrać. To jeszcze teraz SLD. Co z SLD? SLD się rozsypie? Zejdzie ze sceny?
Katarzyna Piekarska: Nie, ja myślę, że rzeczywiście w tej chwili liżemy rany, ale chcę powiedzieć, że te rany, choć są bolesne, to nie są śmiertelne.
Wojciech Mazowiecki: Utuli was Palikot?
Katarzyna Piekarska: [śmiech] Nie, nikt nas nie potrzebuje utulić, my się sami utulimy. Natomiast ja myślę, że tak – przed nami niewątpliwie kongres lewicy polskiej, sądzę, że trzeba pozbierać partie po tej stronie sceny politycznej, odpowiedzieć sobie na te najważniejsze pytania dotyczące i naszej porażki, ale przede wszystkim już patrzeć w przyszłość. Myślę, że ten pomysł prawyborów i wybór nowego przewodniczącego, właśnie który byłby wskazany przez wszystkich członków Sojuszu Lewicy Demokratycznej, może też przez sympatyków, no i cóż, i do przodu...
Wojciech Mazowiecki: A ostatnie śniadanie Leszka Millera z Donaldem Tuskiem zwiększyło apetyty niektórych działaczy SLD. Czy np. w możliwym sojuszu, no nie wiem, czy otwartej koalicji, czy takiej cichej, widzicie państwo szansę też odbudowy swojej partii?
Katarzyna Piekarska: Znaczy ja myślę tak, że odpowiedzialne postępowanie w stosunku do koalicji, będziemy na pewno konstruktywną opozycją i poprzemy, tak jak powiedziałam wcześniej, wszystkie ważne reformy, ale jesteśmy w opozycji i dzisiaj działa czy będzie za chwilę działała koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego i Platformy Obywatelskiej. Taka jest rzeczywistość, my będziemy opozycją, twardą, ale będziemy popierali rząd tam, gdzie uznamy, że są to zmiany korzystne dla obywateli.
Wojciech Mazowiecki: Wygląda na to, że nic się nie zmieni na razie. [śmieje się]
Mariusz Błaszczak: Problem jest taki, że kryzys do Polski nie tylko już puka, ale do Polski przyszedł, i czekamy na projekty ze strony rządu. Przecież to rząd jest odpowiedzialny za stan finansów naszego kraju, tych projektów niestety nie ma...
Wojciech Mazowiecki: A czy to jest nie jest tak, że państwo czekacie na kryzys, żeby pokazać: a myśmy nie mówili?
Mariusz Błaszczak: Ale przecież już raz o tym mówiłem – 4 miliardy, ponad 4 miliardy złotych z podwyższenia VAT-u, który dotknął przecież ludzi najuboższych. My proponowaliśmy podatek bankowy, taka sama kwota, i została odrzucona.
Małgorzata Kidawa-Błońska: Ale przed chwilą pan mówił o 12 miliardach...
Mariusz Błaszczak: O 12 miliardach, które zapisaliście w projekcie budżetu na rok 2012, że będzie więcej z VAT-u. I skąd wy to weźmiecie? Podniesiecie VAT znowu?
Małgorzata Kidawa-Błońska: Cały problem polegał, że państwa rozwiązania, które były proponowane, może idea była słuszna, żeby pomagać najbiedniejszym, ale obciążenia dla naszego budżetu były tak wielkie, że nasz budżet by temu nie sprostał. Trzeba podejmować działania, które są racjonalne i powodują...
Mariusz Błaszczak: Są racjonalne, pokazujemy, skąd wziąć pieniądze.
Małgorzata Kidawa-Błońska: No właśnie nie pokazujecie, i to jest największy problem. Ale mam nadzieję, że dotrzymają państwo (...)
Wojciech Mazowiecki: Dziękuję, ja mam nadzieję, że poza studiem państwo się lepiej dogadacie, na co bardzo liczę...
Katarzyna Piekarska: A to zawsze tak jest, panie redaktorze, tak. [śmiech]
Wojciech Mazowiecki: Dziękuję bardzo. To był magazyn W samo południe, który prowadził Wojciech Mazowiecki. Naszymi gośćmi byli: Katarzyna Piekarska z SLD...
Katarzyna Piekarska: Dziękuję bardzo.
Wojciech Mazowiecki: Małgorzata Kidawa-Błońska z PO...
Małgorzata Kidawa-Błońska: Dziękuję.
Wojciech Mazowiecki: I Mariusz Błaszczak, z PiS.
Mariusz Błaszczak: Dziękuję, dobrej niedzieli.
Wojciech Mazowiecki: Dziękuję państwu.
(J.M.)