Polskie Radio

Rozmowa z Bogdanem Klichem

Ostatnia aktualizacja: 09.01.2012 12:15

Zuzanna Dąbrowska: Prokurator wojskowy strzelał do siebie, pan Mikołaj Przybył. Co pan sądzi, dlaczego do takiej tragedii doszło?

Bogdan Klich: Ja przede wszystkim jestem wstrząśnięty tym, co się zdarzyło. Taka próba samobójcza nie jest przypadkowa. Nie wiem, jakie są powody, że prokurator Przybył targnął się na swoje życie, ale niewątpliwie ze względu na znaczenie prokuratora i kierowanej przez niego Prokuratury w Poznaniu ta sprawa musi być bardzo dokładnie wyjaśniona zarówno przez samą Prokuraturę, jak i przez Żandarmerię Wojskową, jak i myślę ze względu na to, co powiedział wcześniej, przez służby.

Z.D.:  Pan prokurator w swoim oświadczeniu, które wygłosił przed tym drastycznym krokiem, mówił właściwie o dwóch ewentualnych przyczynach tego, co się stało – mówił, że staje w obronie honoru prokuratorów wojskowych i sędziów wojskowych, których określa się jako nieprzydatnych i anachronicznych, a druga rzecz to protest przeciwko prowadzeniu zorganizowanej negatywnej kampanii medialnej w związku z zarzutami o podsłuchiwanie dziennikarzy.

B.K.: Ja bym się tutaj odwołał do innej sprawy, bardzo istotnej, mianowicie do działalności zawodowej prokuratura Przybyła i kierowanej przez niego grupy prokuratorów zajmującej się zwalczaniem korupcji w wojsku oraz wszelkich patologii na styku pomiędzy biznesem a wojskiem. Myśmy w ciągu ostatnich 4 lat za mojego urzędowania wydali, można powiedzieć, wojnę tym nieprawidłowościom. Do Prokuratury spływały zarówno z Żandarmerii, jak i ze służb wnioski o... zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w większej ilości aniżeli wcześniej. Jak państwo wiedzą, prokurator Przybył kierował zespołem prokuratorów właśnie do zwalczania przestępczości zorganizowanej. Ta przestępczość zorganizowana była problemem dla wojska i dla tego styku, raz  jeszcze podkreślę, pomiędzy producentami, lobbystami a żołnierzami Wojska Polskiego.

Z.D.:  Ale czy to znaczy, że teraz w perspektywie zmian, które czekają Prokuraturę Wojskową, ta negatywna tendencja może się pogłębić? Krótko mówiąc, tak jak sugerował prokurator na konferencji prasowej, będzie trudniej ścigać korupcję na tym styku biznesu i armii?

B.K.: Prokuratura Wojskowa ma swoje osiągnięcia, jeżeli chodzi o ściganie tych, którzy są odpowiedzialni za działalność przestępczą, wielokrotnie o tym mówiła. Statystyki zresztą też to pokazują. Kładliśmy akcent bardzo mocno na to, aby to ściganie było skuteczne, aby ta działalność Prokuratury była prewencyjna w stosunku do tych wszystkich, którzy chcieliby w przyszłości uprawiać prywatę na publicznym gruncie.

Ja uważam, że Prokuratura Wojskowa znając się na tym, jak funkcjonuje skomplikowany mechanizm, jakim jest wojsko, i znając się na tym już z doświadczenia, jak wyglądają te styki pomiędzy biznesem, lobbystami i wojskiem, ma dobrą wiedzę i znacznie większe możliwości aniżeli inne ciała, i dlatego powinna w dalszym ciągu prowadzić swoje prace. Dlatego też uważam, że można reformować struktury Prokuratury Wojskowej, ale włączona do Prokuratury Generalnej powinna pozostać.

(J.M.)