Polskie Radio

Rozmowa z Januszem Palikotem

Ostatnia aktualizacja: 09.05.2012 13:15

 Paweł Wojewódka: W sejmowym studiu Polskiego Radia lider Ruchu Palikota Janusz Palikot. Witam, panie pośle.

Janusz Palikot: Dzień dobry.

P.W.:  Panie pośle, pan jest za bojkotem czy przeciwko bojkotowi?

J.P.: No oczywiście, że przeciwko bojkotowi. Wciąganie Ukrainy do Unii Europejskiej, do Europy jest strategicznym polskim zadaniem w polityce zagranicznej, obowiązującym od Giedroycia i od tego okresu, kiedy jeszcze nie mieliśmy pełnej niezależności, okresu Paryskiej Kultury, poprzez wszystkich kolejnych premierów i wszystkich ministrów spraw zagranicznych, także w czasie, kiedy polskim rządem kierował Jarosław Kaczyński. W związku z tym dzisiaj wzywanie do tego typu bojkotu to tak naprawdę realizowanie scenariusza Berlina i Moskwy, a nie Warszawy. Jestem zszokowany propozycją Kaczyńskiego i apeluję, żeby pojechał na urlop i nie niszczył polskich interesów.

P.W.:  Panie pośle, ale pan prezydent wystąpił również z apelem do wszystkich sił politycznych na Ukrainie o zmianę w ukraińskim prawie, by wyeliminować anachroniczne przepisy dotyczące karania za działalność polityczną w oparciu o prawo karne. Czy tutaj nie ma niebezpieczeństwa, że strona ukraińska może nam zarzucić, że wtrącamy się w sprawy ukraińskie?

J.P.: To jest bardzo niezręczne zachowanie ze strony pana prezydenta, ono niestety na Ukrainie może wywołać tylko złe skojarzenia. Dla bardzo wielu Ukraińców Polska była najeźdźcą i kolonizatorem przez setki lat, właśnie I Rzeczpospolitej, i musimy to uszanować, ten sposób odczuwania. To można było zrobić tylko wtedy, jeśli służby dyplomatyczne przygotowały ze stroną ukraińską, że odpowiedzią na ten apel prezydenta będzie pozytywna... że odpowiedź będzie pozytywna ze strony prezydenta Janukowycza i że w konsekwencji tego dojdzie do zmiany tych przepisów. Jeśli to było wystąpienie niekonsultowane, nieprzygotowane, no to muszę powiedzieć, że pokazywałoby, że tutaj głowa państwa jest tak samo nieroztropna jak szef opozycji Kaczyński.

P.W.:  Panie pośle, zostawmy sprawy międzynarodowe, polska polityka. Kiedy Ruch Palikota przyłączy się do Platformy Obywatelskiej?

J.P.: To nie nastąpi nigdy, nie będzie żadnego takiego przyłączenia i nie będzie żadnej koalicji rządzącej. My mamy cel polityczny odsunięcia Tuska od władzy, który jest nieudolnym premierem, nie mającym pomysłu na Polskę, administrującym tylko krajem i takim, który się upaja samą władzą dla tej władzy.

P.W.:  No tak, ale jeżeli się analizuje ostatnie posunięcia pana ugrupowania, można dojść do wniosku, że jednak zbliżenie nastąpiło, bo sprawa chociażby emerytur, reformy emerytalnej to pokazuje.

J.P.: To jest jedyny przykład, bo nie znajdzie pan żadnego innego. Zgłosiliśmy...

P.W.:  Ale znaczący, zgodzi się pan ze mną.

J.P.: Znaczący, oczywiście. Zgłosiliśmy wniosek o wotum nieufności dla Gowina. Niestety klub SLD nie podpisał go w całości, brakuje podpisów. I tu jestem zdziwiony i zachowaniem Leszka Millera, i innych przywódców SLD, że uważają Gowina za dobrego ministra sprawiedliwości, skoro nie podpisują tego wniosku. Ale i szereg innych, dzisiaj byliśmy przeciwko wprowadzeniu do dzisiejszego porządku obrad drugiego czytania projektu 67, bo uważamy, że sposób, w jaki Platforma procederuje tym procesem jest po prostu skandaliczny, nie do przyjęcia.

Natomiast faktycznie w wyniku negocjacji politycznych zdecydowaliśmy się poprzeć wydłużenie wieku w zamian za waloryzację progów dochodowych uprawniających do pomocy społecznej. To będzie dotyczyło ponad miliona osób, funduszu żłobkowego 250 milionów rocznie oraz obowiązkowych badań na koszt systemu o zdolności do pracy po 60. roku życia. Mam nadzieję, że od września, tak jak obiecał pan premier, te zmiany także wejdą w życie.

Ale powiem jeszcze więcej – ja dzisiaj apeluję do przewodniczącego Solidarności Dudy, abyśmy skorzystali z okazji, jaką przyniosło życie, i rozpoczęli cykl takich poważnych debat. Ja jestem do dyspozycji, na temat ostatecznego modelu systemu emerytalnego, na temat rynku pracy. (...) maja przedstawiłem propozycję obniżenia składki ZUS o 30% i likwidację umów śmieciowych jednocześnie i szereg innych zmian w kodeksie pracy, tak, żeby i rynek pracy, i system emerytalny był przedmiotem takiej kilkuletniej debaty, a nie tak jak dzisiaj, tylko protestów przed sejmem. Ubolewam, że do tej pory nie udało się doprowadzić do takiej dyskusji mimo pewnej inicjatywy z naszej strony już od kilku miesięcy, ale liczę na to, że dzisiaj przewodniczący Duda, który sam doświadcza tego, że nie jest do końca traktowany jako partner w tym dialogu społecznym, wyciągnie z tego takie wnioski, że zanim jeszcze Ruch Palikota wygra następne wyboru i przedstawi swój projekt, będziemy mieli okazję przez ten najbliższe lata dyskutować.

P.W.:  Przenieśmy się na chwilę do Francji, panie pośle. François Holland zapowiedział, że wiek emerytalny zostanie tym razem obniżony, nie podwyższony, do lat 60 dla tych osób, które pracują ponad 40 lat. My podwyższamy teraz wiek emerytalny, we Francji rządzi teraz lewica. Rozumiem Ruch Palikota również chce być utożsamiany z lewicą wobec tego gdzie jest lewicowość Ruchu Palikota?

J.P.: No, ona właśnie polega między innymi na tym, co my proponujemy. Polska jest w zupełnie innej sytuacji niż Francja. My chcemy obniżki składki na ZUS, bo uważamy, że przede wszystkim jest chory w Polsce rynek pracy. Ludzie w Polsce są gotowi pracować dłużej, jest taka wola, bo jest bardzo duże opóźnienie cywilizacyjne, jest dużo biedy i nie ma jakby problemu z wolą do pracy, jest problem z brakiem miejsc pracy. W związku z tym, że polskie rodziny nie mają takich zasobów jak rodziny francuskie, gdzie mogą z nieruchomości, z czynszów i tak dalej dołożyć sobie do tej nawet niższej, ale wcześniej uzyskanej emerytury, w Polsce na pytanie, jak pan wie, czy wolisz pracować dłużej i dostać wyższą emeryturę, większość odpowiadających, ponad 60%, odpowiada: tak.

P.W.:  Ale w każdym razie spór o emerytury będzie trwał.

J.P.: Będzie.

P.W.:  Dziękuję. Lider Ruchu Palikota...

J.P.: Dziękuję bardzo.

P.W.:  ...Janusz Palikot był państwa i moim gościem.

(J.M.)