Polskie Radio

Rozmowa dnia: ks. Krzysztof Ołdakowski i ks. Rafał Sztejka

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2014 07:15
Audio
  • Ksiądz Rafał Sztejka i ks. Krzysztof Ołdakowski o 25-leciu redakcji katolickich TVP i PR (Sygnały dnia/Jedynka)

Krzysztof Grzesiowski: W studiu Sygnałów goście: ojcowie Krzysztof Ołdakowski, Rafał Sztejka, czyli szefowie naczelnych redakcji programów katolickich Polskiego Radia i Telewizji Polskiej. Witamy ojców.

Ojcowie: Witamy serdecznie.

Krzysztof Grzesiowski: Jest pewien problem, bo my przeważnie po tej samej stronie mikrofonu siedzimy, wtedy, kiedy pracujemy razem przy okazji różnych ważnych wydarzeń związanych z życiem Kościoła Katolickiego w Polsce. Proszę państwa, ojciec Krzysztof Ołdakowski był pierwszy, tak się składa.

Ks. Krzysztof Ołdakowski: Tak, w 1989 roku to był taki okres od lipca mniej więcej do końca września takiego spokojnego wchodzenia, było kilka etapów. Na pewno schyłek realnego socjalizmu już otwierał media wtedy państwowe na nową rzeczywistość, była ustawa podpisana 17 maja o stosunku Rzeczpospolitej Polskiej Ludowej do Kościoła Katolickiego, potem następnym etapem było porozumienie podpisane między Sekretariatem Episkopatu Polski a państwową jednostką organizacyjną Polskie Radio i Telewizja i potem zaczęło się powolne wchodzenie. I to było bardzo ciekawe, bo była pewna bariera psychologiczna. My przychodząc z drugiej strony myśleliśmy, że tutaj wszyscy są bardzo źle nastawieni i że wszyscy są jakby takim przedłużonym ramieniem systemu, natomiast ludzie pracujący tutaj spodziewali się, że zamiast powiewu wolności będzie nowa siła, która zastąpi przywództwo PZPR i że my...

Krzysztof Grzesiowski:  Czyli mówiąc w skrócie, czarni zastąpili czerwonych.

Ks. Krzysztof Ołdakowski: Tak.

Krzysztof Grzesiowski: Tak to się wtedy mawiało.

Ks. Krzysztof Ołdakowski: Tak, taka była zbitka. I to stwarzało pewne napięcie na początku, tak mi się wydaje. No, mniej więcej po 1,5 roku okazało się, że nie jest tak źle, że można ze sobą wytrzymać.

Krzysztof Grzesiowski: Mówimy o roku 89, bo akurat mamy 25 lat od tamtego wydarzenia, jakim było pojawienie się Redakcji Katolickiej, ale pamiętajmy jeszcze o mszy świętej, którą wywalczyli robotnicy w wyniku strajku w Gdańsku w sierpniu 80.

Ks. Krzysztof Ołdakowski: Tak, i tylko dwa razy tej mszy nie było od tamtego czasu, w dwie pamiętne niedziele stanu wojennego.

Krzysztof Grzesiowski: A ojciec Rafał troszkę później.

o. Rafał Sztejka: Tak, dołączyłem do tej wielkiej rodziny pracującej w mediach publicznych i tak jak pan redaktor na początku powiedział, to dla nas myślę komplement i w pewien sposób zaszczyt, że po jednej stronie mikrofonu z państwem jesteśmy, bo to znaczy, że jesteśmy bardzo normalnym, zwyczajnym elementem pracy mediów publicznych, że wspólnie pracujemy, wspólnie transmitujemy, wspólnie przygotowujemy programy, w których chcemy nieść misję, chcemy przybliżać wartości, oczywiście chrześcijańskie, chcemy przybliżać życie Kościoła i uczestniczymy we wszystkich ważnych, istotnych elementach życia tego Kościoła i społeczeństwa.

Krzysztof Grzesiowski: Chciałem tutaj przypomnieć przy okazji naszej rozmowy, bo tak jak ojciec Krzysztof mówił, wtedy to była jedna jednostka organizacyjna, jak to się mawia, czyli Polskie Radio i Telewizja to się nazywało. Musimy wspomnieć osobę ojca Andrzeja Koprowskiego. Pozdrawiamy w tej chwili, jeśli nas słyszy, oczywiście.

ks. Andrzej Ołdakowski: Niewątpliwie ks. Andrzej Koprowski był, można powiedzieć, pierwszym takim architektem całej tej konstrukcji, on zawsze bardzo podkreślał, że media wtedy jeszcze państwowe, od 94 roku publiczne, są po to, żeby ukazywać całą panoramę życia społecznego. I zawsze wskazywał na to, że porozumieniami oczywiście powinniśmy się posługiwać, ale standardem dla nas, dla kraju europejskiego jest to, że media ukazują właśnie ten cały szeroki wymiar życia społecznego, a wymiar religijny związany z wiarą należy do istotnych elementów życia naszego społeczeństwa i oczywiście jest on obecny w tych mediach, tak jak powinien być obecny. Po prostu jest istotnym, nie można, jak to się mówi, zepchnąć go gdzieś do kruchty.

Krzysztof Grzesiowski: Z ojcem Andrzejem Koprowskim mieliśmy okazję spotykać się niedawno w Rzymie przy okazji kanonizacji Jana Pawła II. Dziś ojciec Andrzej jest dyrektorem programowym Radia Watykańskiego. A dla ojców co było takim pierwszym, nie wiem, zdarzeniem, które utkwiło w pamięci tak już do końca, po kres dni ojców w radiu i telewizji?

Ks. Rafał Sztejka: Z całą pewnością to obsługa tych dni, które nazywamy też jakoś tam lekcjami, dni odchodzenia Jana Pawła II, a potem okres po jego śmierci. Na pewno ten okres później związany z beatyfikacją i z kanonizacją. I tak jak ten pierwszy wywoływał takie, można powiedzieć, nostalgiczne wspomnienia, pewną tęsknotę, smutek, tak te dwa następne – beatyfikacja i kanonizacja – ogromną radość i szczęście, że oto nasz papież, ten, który nas odwiedzał, ten, który się z nami spotykał, który nam poświęcił tyle uwagi, tyle słów, tyle gestów, jest błogosławionym, a następnie świętym. To były takie momenty, można powiedzieć, przełomowe, momenty odkrywania tego, co istotne, tego, co ważne, momenty odkrywania tego, że mamy wielkiego orędownika Jana Pawła II, świętego.

Krzysztof Grzesiowski: No tak, ale potem był Benedykt XVI, teraz mamy papieża Franciszka, praca jest...

Ks. Rafał Sztejka: Z całą pewnością też kolejnym takim momentem, który zostanie do końca życia, to jest każde konklawe, zarówno to konklawe, które przyniosło wybór papieża Benedykta XVI, jak i do konklawe, które przyniosło wybór papieża Franciszka, wtedy, gdy był wybierany papież Benedykt, pracowałem właśnie tu, w Polskim Radiu, gdy papież Franciszek, w Telewizji Polskiej, i to, co na pewno łączy, to zainteresowanie z jednej strony, z drugiej strony pewien entuzjazm w przyjęciu, otwartość na to, co kolejny następca św. Piotra będzie głosił, co będzie czynił, w jaki sposób będzie prowadził Kościół.

Krzysztof Grzesiowski: Czy Redakcji Katolickiej w Telewizji Polskiej i w Polskim Radiu to jest działalność własna tylko i wyłącznie, czy to jest współpraca np. z Radiem Watykańskim, z Katolicką Agencją Informacyjną, z rozgłośniami diecezjalnymi?

Ks. Krzysztof Ołdakowski: To jest oczywiście bardzo szeroka działalność, bo mamy oczywiście swoje programy, ale współtworzymy oblicze całego programu, całej anteny, moglibyśmy powiedzieć, w ważne święta, w ważne dni roku liturgicznego, jak Boże Narodzenie, Wszystkich Świętych, oczywiście święta paschalne, to są dalej wielkie akcje społeczne, które też współtworzymy, nie tylko te organizowane przez Caritas, gdzie spieszymy z konkretną pomocą materialną i duchową osobom dotkniętym różnym sytuacjom kryzysowym. To są oczywiście takie ważne wydarzenia społeczne o charakterze religijnym, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem, np. pielgrzymki papieża w różne części świata czy jakieś ważne jego wystąpienia. Tak że to jest bardzo szeroka działalność, a też powiem, że ważna jest sama obecność też, żeby, jak to się mówi... Bo to jest ciekawa obecność, bo to jest głos Kościoła trochę od środka, nie tylko tak patrzymy na niego jak na instytucję stanowiącą istotny element życia społecznego, ale patrzymy na Kościół od środka, czyli jego oczami, tak jak on wierzy, tak jak on naucza. I to jest, wydaje mi się, specyfika też tej obecności.

Krzysztof Grzesiowski: Chciałem się cofnąć jeszcze o te 25 lat, to w przypadku ojca Krzysztofa będzie akurat możliwe. Czy ksiądz wówczas, a i ojciec Rafał kilka lat później, czuliście się, nie wiem, przede wszystkim jako dziennikarze, czy z punktu widzenia tego, że byliście się szefami redakcji jako urzędnicy, bo to tam też trochę tej administracji na ojcach spoczywa, czy bardziej księżmi?

Ks. Krzysztof Ołdakowski: A to ciekawe pytanie. Ja to muszę powiedzieć, że ja to przede wszystkim czuję się człowiekiem, dzieckiem Bożym...

Krzysztof Grzesiowski: No tak, to nie podlega dyskusji w dużym stopniu.

Ks. Krzysztof Ołdakowski: Potem czuję się oczywiście księdzem i też oczywiście pracuję jako dziennikarz, ale jednak...

Ks. Rafał Sztejka: Myślę, że też przede wszystkim jesteśmy księżmi i stąd nasze różnego rodzaju relacje i kontakty wykraczają często poza pracę zawodową i staramy się jak potrafimy odpowiadać na różnego rodzaju potrzeby tzw. duszpasterskie, czyli staramy się przybliżać ten Kościół nie tylko przez swoje programy, ale przez swoją obecność, przez swoją posługę sakramentalną, przez swoje słowo. Na miejscu, gdzie jesteśmy, wśród ludzi, z którymi pracujemy. Na pewno jest to zadanie, do którego cały czas staramy się dorosnąć.

Krzysztof Grzesiowski: Chyba zapomniałem o tym, przedstawiając ojców na początku naszej rozmowy. Drodzy państwo, tak ojciec Krzysztof Ołdakowski, jak i ojciec Rafał Sztejka to jezuici. Ile prawdy jest w tym, że w roku 1980 śp. Stefan kardynał Wyszyński pytany o to, komu powierzyć kierowanie takimi właśnie redakcjami, jeśli one oczywiście kiedyś powstaną, powstały 9 lat później, miał powiedzieć: oddajcie to jezuitom.

Ks. Krzysztof Ołdakowski: Ja słyszałem o tym wielokrotnie, że tak miał powiedzieć. Natomiast to chyba nie jest jakoś potwierdzone, że takie słowa padły. Zgadzam się co do tego, że rzeczywiście myślano o tym, żeby to powierzyć jezuitom ze względu też na pewnego rodzaju doświadczenie takie globalne, bo wspomniał pan Radio Watykańskie, czyli kontakty na tej płaszczyźnie oczywiście w innych krajach, bo przecież jesteśmy zakonem ogólnoświatowym i wszędzie mamy swoje instytucje i też mediami zajmujemy się we wszystkich zakątkach świata.

Krzysztof Grzesiowski: No i jeszcze papież, też jezuita. To też nie bez znaczenia.

Ks. Krzysztof Ołdakowski: Obecny papież, ale papież wtedy, kiedy zaczynaliśmy pracować, to był Jan Paweł II.

Krzysztof Grzesiowski: Ojcze Rafale, na ten temat coś może? To przypadek, czy świadome działanie wynikające właśnie z tego, o czym ojciec Krzysztof mówił przed chwilą, że to doświadczenie, ta globalna działalność...

Ks. Rafał Sztejka: Nie, ja myślę, że trzeba zawsze pamiętać, że Kościół jest w rękach Ducha Świętego i to Duch Święty kieruje jego poczynaniami i to w tym wypadku, ale też iw wielu innych wypadkach, którymi media się zajmują, warto zawsze podkreślać, że nasze ludzkie spekulacje, oczekiwania, różnego rodzaju oceny, one nie zawsze pokrywają się z planami Bożymi i myślę, że po prostu to jest kwestia działania Ducha Świętego w Kościele i tak to myślę traktujemy.

Krzysztof Grzesiowski: I to, o czym mówiliśmy przed godziną 7 – rocznica tragicznej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Czy w Telewizji Polskiej, w Polskim Radiu będą jakieś specjalne programy poświęcone pamięci błogosławionego księdza Jerzego?

Ks. Rafał Sztejka: Oj tak, tak, bardzo dużo w telewizji. Zapraszamy już w zasadzie od godziny 7 rano, bardzo różne programy. Już wczoraj odbyła się emisja filmu fabularnego. Bardzo różne formy wyrazu. Telewizja Polska będzie pokazywać i koncert, zresztą koncert bardzo ciekawy, bardzo uroczy, muzykę specjalnie skomponował na cześć błogosławionego księdza Jerzego pan Michał Lorenc, i będą filmy dokumentalne, i będą specjalne programy. Zapraszam jutro też od godziny 9.30 do Programu 1 Telewizji Polskiej, a w poniedziałek na spektakl do Teatru Telewizji Polskiej. Tak że różne formy wyrazu telewizyjnego uczczą pamięć księdza Jerzego.

Ks. Krzysztof Ołdakowski: U nas oczywiście Familijna Jedynka będzie poświęcona księdzu Jerzemu Popiełuszce, też słuchowisko po południu będzie dedykowane księdzu Jerzemu, to będzie o nim.

Krzysztof Grzesiowski: Proszę ojców, jako że tak wiele mówi się teraz o Synodzie w Rzymie, o tym, co tam jest mówione, o tym, jakie pojawiają się koncepcje, pomysły, propozycje, to jeszcze będzie oczywiście wymagało wielu komentarzy, będzie wymagało przyjrzenia się, natomiast będzie miało przy okazji miejsce pewne wydarzenie, które też warto wspomnieć, na zakończenie właśnie Synodu, czyli będzie to beatyfikacja papieża Pawła VI, o którym mówi się: papież zapomniany. Bo był Jan XXIII...

Ks. Rafał Sztejka: Tak, nawet mało się teraz mówi przy okazji beatyfikacji.

Krzysztof Grzesiowski: ...Synod Watykański II, potem era, epoka Jana Pawła II, a pośrodku Paweł VI, o którym zapominać nie wypada wręcz.

Ks. Krzysztof Ołdakowski: Tym bardziej że długo mieszkał w Polsce.

Ks. Rafał Sztejka: Mieszkał, tak, w 20 roku kilka miesięcy, wtedy chyba, że tak powiem, Polska mu zapadła w serce i nabrał ogromnego sentymentu do  naszego kraju i stąd chciał już potem też jako papież Polskę odwiedzić, na co niestety władze nie zezwoliły. Tym bardziej zapraszam na specjalny program Między ziemią a niebem jutro od godziny 9.30 do Programu 1 Telewizji Polskie i na transmisję tej uroczystości beatyfikacyjnej. Warto, myślę, tego papieża postrzegać też przez różne drobne uczynki, które czynił, bo znamy go z tego, że zakończył Sobór Watykański, ale np. wspierał bardzo mocno działalność błogosławionej Matki Teresy, a taki może epizod, że relikwie, które będą w czasie beatyfikacji jego, to zakrwawiona sutanna, bo na papieża Pawła VI odbył się zamach, w wyniku którego został ranny i fragment tej sutanny będą stanowiły relikwię. To jest papież na pewno historyczny i można powiedzieć, że w ostatnich latach, dziesięcioleciach, w całym wieku żyjemy w epoce wielkich papieży z Kościele. I święty Jan XXIII, i błogosławiony za chwilę Paweł VI, i święty Jan Paweł II pokazują, że Kościół w naszej epoce, w naszych czasach prowadzony jest przez wielkich pasterzy.

Krzysztof Grzesiowski: 25 lat działalności Redakcji Katolickiej w Polskim Radiu i w Telewizji Polskiej. Wspomnieliśmy ojca Andrzeja Koprowskiego, potem ksiądz Krzysztof Ołdakowski, w trakcie ojciec Rafał Sztejka, ale przypomnijmy także, że w Polskim Radio redakcją kierowali: Grzegorz Dobroczyński, Krzysztof Dorosz i Wojciech Mikulski, za co ojcom dziękujemy. Czyli co, jutro uroczystość skromna na 25-lecie. Dziękuję pięknie za rozmowę. Ojcowie, przypomnę: Krzysztof Ołdakowski, Rafał Sztejka, goście Sygnałów dnia.

Ks. Krzysztof Ołdakowski: Dziękujemy.

Ks. Rafał Sztejka: Dziękujemy.

(J.M.)