Polskie Radio

Sygnały dnia, 24 lipca - zapis rozmowy z Mariuszem Błaszczakiem

Ostatnia aktualizacja: 24.07.2015 07:15
Audio
  • Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego PiS o in vitro, wyborze Rzecznika Praw Obywatelskich i kampanii wyborczej (Jedynka/Sygnały dnia)

Przemysław Szubartowicz: Mariusz Błaszczak, Prawo i Sprawiedliwość, szef klubu parlamentarnego tej partii. Dzień dobry panu.

Mariusz Błaszczak: Dzień dobry.

Panie pośle, zmienił pan zdanie w sprawie Adama Bodnara?

Nie, uważam, że wybranie pana Adama Bodnara na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich to jest kolejny przykład tego, że zdesperowana PO próbuje zaczerpnąć wyborców tych lewicowo... lewicowych, ale jeżeli chodzi o lewicę światopoglądową, a nam chodzi o lewicę obyczajową.

Ale Adam Bodnar powiedział, że zostawi swoje poglądy, jeśli można tak powiedzieć, przed urzędem i będzie rzecznikiem praw obywatelskich wszystkich Polaków.

No, jednak jest... ma wyraźne poglądy lewicowe, skrajnie lewicowe, podkreśla te poglądy. Uważam, że rzecznikiem praw obywatelskich powinien być ktoś, kto daje gwarancję, najlepiej całym swoim życiem, doświadczeniem, że będzie reprezentował obywateli. Takim kandydatem... taką kandydatką jest pani Zofia Romaszewska (...) Prawa i Sprawiedliwości.

Panie pośle, każdy ma jakieś poglądy. Pani profesor Romaszewska nie ma poglądów?

Ma poglądy, z tym, że poglądy pana Bodnara są skrajnie lewicowe, kiedy pan Bodnar głosi takie przekonania, że związki partnerskie, związki homoseksualne powinny być zalegalizowane i twierdzi, że ci ludzie powinni mieć prawo do adopcji dzieci, no to to są skrajnie lewicowe poglądy, jeżeli chodzi o lewicę obyczajową.

A ludzie tacy, o których pan mówi, powinni mieć chronione prawa obywatelskie, tak jak wszyscy obywatele?

Widzi pan, to jest tak, że żyjemy w pewnej kulturze, w pewnej cywilizacji, nic nam do tego, co robią ci ludzie prywatnie. Natomiast mamy do czynienia z próbą przeorania naszej właśnie kultury. Chociażby wczoraj został przyjęta przez Sejm ustawa o zmianie płci, umożliwiająca zmianę płci w sposób łatwiejszy, dużo łatwiejszy. Spójrzmy, co się dzieje w Skandynawii...

O uzgodnieniu płci, panie pośle.

O uzgodnieniu, a więc zmiana.

...a nie o zmianie.

No, tak się nazywa, taki jest tytuł. Ustawa in vitro też jest o leczeniu niepłodności, tymczasem to nie jest leczenie niepłodności, tylko to jest procedura zapłodnienia pozaustrojowego in vitro. W Skandynawii są trzy płci. No, jeżeli zmierzamy ku temu, co dzieje się na Zachodzie Europy, to naprawdę nic dobrego to nie przyniesie.

A ustawa o uzgodnieniu płci to chyba ma pomóc po prostu w aspektach prawnych tym ludziom, którzy mają tego typu dylemat lub problem lub chcą po prostu właśnie w prawie to jakoś zapisać.

Ono może prowadzić do wielu absurdów. Panowie rozmawialiście przed chwilą o piłce nożnej, jest również kobieca piłka nożna. Jeżeli ktoś z panów piłkarzy uzna, że jest kobietą, może przecież prawnie po zmianie płci występować w drużynie piłkarskiej.

Ale kobieca piłka nożna nie jest absurdalna.

Nie, nie, tylko pokazuję, że wtedy rywalizacja takiego mężczyzny, który czuje się kobietą z kobietami, nie będzie rywalizacją równą.

Panie pośle, czy Prawo i Sprawiedliwość, jeśli wygra wybory, dojdzie do władzy, będzie rządzić, zmieni ustawę o in vitro?

Tak, my będziemy szukali kompromisu, kompromisu, który pozwoli na ochronę życia, bo to, co zostało przeforsowane przez Sejm, to jest naruszenie zasady, tej konstytucyjnej zasady ochrony życia.

A to będzie jakiego typu kompromis?

No, chociażby będziemy postulowali to, żeby nie można było zamrażać zarodków ludzkich, dziś jest taka możliwość przewidziana w ustawie...

A da się bez zamrażania zarodków stosować metodę in vitro?

Myślę, że problem zasadniczy polega właśnie na tym, że nie jest chronione życie ludzkie. To można by powiedzieć w ten sposób, że... zresztą tak mówi pani Ewa Kopacz, że jest to sprawa wolności. Nie, to jest po pierwsze sprawa biznesu klinik in vitro, no i po drugie sprawa naruszenia tej zasady podstawowej – zasady ochrony życia.

Panie pośle, a czy Prawo i Sprawiedliwość będzie tę nową ustawę lub nowelizację tej ustawy wspólnie z Episkopatem przygotowywać?

Będziemy konsultować. Konsultacje społeczne są niezwykle ważne. Ja rozumiem, że pan nawiązuje do wypowiedzi jednego z senatorów...

Do wypowiedzi Stanisława Koguta, senatora Prawa i Sprawiedliwości, powiedział: jak wygramy wybory, to jest cały zespół, który w uzgodnieniu z Episkopatem wprowadzi takie zmiany, żeby ludzie mogli mieć dzieci.

Nie, nie ma takiego zespołu...

W Radiu Kraków Stanisław Kogut tak powiedział.

Nie ma takiego zespołu, natomiast konsultacje będą bardzo szerokie, bo na tym polega stanowienie prawa. Nie tak jak też panowie o tym mówiliście dzisiaj w porannej audycji, chociażby ustawa o zgromadzeniach – bez konsultacji społecznych albo bardzo krótkie konsultacje społeczne i zmiana przeforsowana przez Sejm. Bo Sejm jest dzisiaj maszynką do głosowania i rzeczywiście Sejm przegłosowuje, nawet wbrew części posłów PO, tych, którzy nazywają siebie konserwatystami, przeforsowuje skrajnie ideologiczne, skrajnie lewicowe czy lewackie pomysły.

Panie pośle, a ten argument, który mówi o tym, że ta ustawa jest skonstruowana także na doświadczeniach zachodnich, nie przekonuje pana? I jednocześnie drugi argument, który mówi: jeśli ktoś nie chce, jeśli ktoś słucha np. zakazu Episkopatu albo uważa tę metodę za niewłaściwą, może jej po prostu nie stosować, nie ma takiego przymusu.

Chodzi o pieniądze publiczne, a więc to po pierwsze. To są pieniądze pochodzące z podatków nas wszystkich. Ludzie czekają latami do lekarza, dzieci, chore dzieci były nieprzyjmowane do szpitala w Warszawie kilka lat temu, b0 skończyły się limity. A nagle lekką ręką są setki milionów złotych na in vitro. No więc to jest biznes.

A jeśli pan spojrzy na tych ludzi, którzy w ten sposób mają dzieci, tym sposobem udało im się mieć dzieci i na te dzieci, które dzisiaj są już dorosłe?

Oczywiście, każde życie ludzkie jest szanowane, każdy człowiek ma prawo do życia, również te istnienia, które są zamrożone w ciekłym azocie, a w myśl ustawy tak może być, bo zarodki ludzkie mają być zamrażane przez 20 lat, a potem... A potem nie wiadomo, co się z nimi stanie.

Panie pośle, a jeśli Prawo i Sprawiedliwość będzie rządzić, to rozważałby pan wprowadzenie kar za stosowanie in vitro?

No, ja wiem, że to jest taka metoda straszenia, ale proszę zauważyć...

Nie, nie, to jest pytanie...

Ja wiem, ja wiem.

...dlatego że w kampanii wyborczej, w kampanii prezydenckiej ten wątek się pojawia.

O tak, oczywiście, odchodzący prezydent straszył w ten sposób, teraz pani premier Ewa Kopacz też próbuje właśnie straszyć nami...

To może pan rozwieje te strachy.

Rozwieję te strachy, rzeczywiście, będziemy szanować życie ludzkie, bo uważamy, że jest ono podstawą i będziemy prowadzić bardzo szerokie konsultacja społeczne, tak, żeby znaleźć kompromis, tak, żeby życie ludzkie było chronione.

Panie pośle, czy Prawo i Sprawiedliwość już układa swoje listy wyborcze?

Jesteśmy jeszcze przed, na razie szefowie poszczególnych okręgów wyborczych wskazują, ale jest to wskazanie bardzo wstępne kandydatów na listy. Mamy jeszcze bardzo dużo czasu, prezydent Komorowski, odchodzący prezydent wskazał termin wyborów na ostatnią niedzielę października, a więc rejestracja list, jeżeli dobrze pamiętam, do połowy września.

A kampania wyborcza już trwa?

Kampania wyborcza... No, kiedy popatrzę na to, co robi premier Ewa Kopacz, to nie mam wątpliwości, że rzeczywiście. Ale to jest takie działanie histeryczne, gdyż pani premier Ewa Kopacz, jej zaplecze polityczne, ale ona sama także, rządzą już 8 lat (...)

A Beata Szydło, jak jeździ teraz po kraju, to nie prowadzi kampanii wyborczej?

Pokazujemy...

Jako kandydatka na premiera Prawa i Sprawiedliwości, a więc wskazana osoba, która właśnie w takim trybie wyborczym jest wskazana, no bo gdyby wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość, to pani Beata Szydło będzie premierem.

Tak, gdyby wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość, choć nic nam się nie należy, wszystko w ręku wyborców, to pani prezes Beata Szydło będzie premierem. Mieliśmy konwencję programową, my, Prawo i Sprawiedliwość, w Katowicach, pokazaliśmy, co i jak chcemy w Polsce zmienić, żeby naprawić to, co zostało zepsute przez 8 lat i informujemy o tym wyborców.

Panie pośle, Adam Rogacki znalazłby miejsce na listach PiS-u?

Adam Rogacki został wykluczony z Prawa i Sprawiedliwości razem z dwoma panami. Nie, nie przewidujemy takiej możliwości.

Czyli z Mariuszem Antonim Kamińskim i Adamem Hofmanem.

Tak.

Czyli w Zjednoczonej Prawicy, nawet jako wolne elektrony, te osoby się nie znajdą w żadnej formie.

Nie znajdą się na listach.

A Jacek Kurski?

Jacek Kurski jest człowiekiem, który w ramach właśnie tej Zjednoczonej Prawicy występuje. Czy znajdzie się na listach, nie wiem.

Powiedział wczoraj w TVN24, że czeka cierpliwie i z pokorą na decyzję Jarosława Kaczyńskiego.

Pokora jest bardzo dobrą zasadą. My uważamy, że nic nam się nie należy, zabiegamy, przekonujemy, zabiegamy o poparcie i mówimy właśnie w odróżnieniu od rządu nie o sprawach obyczajowych, tylko o gospodarce, o tym, jak spowodować, żeby więcej pieniędzy zostawało w kieszeniach Polaków, stąd pomysł, projekt podwyższenia kwoty wolnej od podatku do 8000 złotych, mówimy o postulacie cofnięcia podwyższenia wieku emerytalnego do 60 lat dla pań, 65 dla panów, o dodatku na każde drugie i kolejne dziecko w rodzinach, które...

Są ekonomiści, którzy twierdzą, że na to nie ma pieniędzy i nie ma siły, żeby takie pieniądze znaleźć, jeśliby te wszystkie teraz wymienione przez pana punkty wprowadzić.

No ale ci ekonomiści też dostrzegają, że z Polski nawet 100 miliardów złotych rocznie jest transferowane. Proponujemy sprawiedliwy system podatkowy, są takie sfery, które są nieobciążone albo bardzo lekko obciążone, np. proponujemy podatek obrotowy od hipermarketów, a hipermarkety mają wielkie obroty i bardzo niskie zyski, wskazują podatek od banków, 15–16 miliardów złotych rocznie takie zyski mają banki, a one w większości, w 70% są własnością obcą. A więc ten system musi być sprawiedliwy. Dziś to przedsiębiorcy, drobni polscy przedsiębiorcy płacą wysokie podatki, a wielkie instytucje finansowe podatki płacą albo bardzo niskie, albo w ogóle nie płacą.

Jeśli pan już mówi o hipermarketach, to zapytam pana jeszcze o to, o czym mówią posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego: PiS blokuje projekt ustawy PSL, który zakazuje stosowania wszelkich nieuczciwych praktyk w supermarketach wobec dostawców towarów. To prawda?

To jest śmiechu warte. PSL jest współodpowiedzialny z Platformą za 8 lat popsucia bardzo wielu segmentów...

Ludowcy mówią, że przewodniczący Komisji Gospodarki z Prawa i Sprawiedliwości nie chce poddać projektu pierwszemu czytaniu.

A wie pan, że większość w Komisji Gospodarki ma koalicja PO–PSL?

Ale przewodniczący jest z Prawa i Sprawiedliwości.

Przewodniczący jest przewodniczącym, ale nawet w prezydium tej komisji większość ma koalicja PO–PSL, mogą zrobić wszystko, nawet wbrew przewodniczącemu, gdyby rzeczywiście on cokolwiek inaczej postępował. Ale nie sądzę, to jest zwykłe pomówienie. To jest taka charakterystyczna cecha PSL-u. Są w koalicji, mają większość, mieli swojego prezydenta, jeszcze wciąż mają, Bronisława Komorowskiego i żalą się, że czegoś nie mogą przeforsować. Mogą dokładnie zrobić wszystko.

Krzysztof Borkowski, poseł PSL-u, mówi, że to dziwne, Prawo i Sprawiedliwość, które głosi, że trzeba handlowcom ograniczyć to eldorado, a dać szansę producentom, blokuje dzisiaj ten projekt ustawy.

No, pewnie... Ja nie znam tego projektu, ale zakładam, że to jest tylko hasło, które PSL pokazuje, a w rzeczywistości, żeby doprowadzić do sprawiedliwego systemu podatkowego, należy wprowadzić projekt Prawa i Sprawiedliwości podatku obrotowego od hipermarketów. I to będzie rzeczywista zmiana, pozytywna zmiana, idąca w kierunku wsparcia drobnych, rodzinnych sklepów, a nie dziś w sytuacji, w której te sklepy są zamykane ze względu na to, że nie sprostają konkurencji hipermarketów.

Rozumiem, że tak krytycznie wypowiada się pan o Polskim Stronnictwie Ludowym, przed chwilą to słyszeliśmy, to koalicja wykluczona, jeśliby była taka możliwość.

Zabiegamy o takie poparcie, my, Prawo i Sprawiedliwość, żeby rządzić samodzielnie. No przecież PSL razem z PO przez 8 lat rządzą. Popsuli, nie naprawią tego, z całą pewnością nie naprawią tego, co popsuli. Tu potrzebna jest bardzo głęboka zmiana i gwarancję naprawy tej sytuacji stanowi Prawo i Sprawiedliwość.

I na koniec jedno pytanie: nie podoba się panu ten pomysł, żeby można było przewalutować kredyty po kursie bieżącym NBP, pomysł Platformy Obywatelskiej?

Pomysł Prawa i Sprawiedliwości dotyczy przewalutowania po kursie, kiedy te kredyty były zaciągane, ze względu na to, że w bardzo wielu przypadkach, w dominującej liczbie tych przypadków banki nie miały franków szwajcarskich, a więc... Zarobiły zresztą na tych kredytach przez lata. To jest pomysł, który obciąża kredytobiorców, a więc jest on dobry dla banków. Po raz kolejny w myśl tego pomysłu forsowanego przez PO banki miałyby na tym zarobić.

Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Bardzo, panie pośle, dziękuję za rozmowę.

Dziękuję, miłego dnia.

JM