W analogicznym miesiącu 2014 r. saldo rachunku bieżącego było również ujemne i wyniosło 3 mld zł.
Większy deficyt handlowy w lipcu wynika z uszczelnienie systemu podatkowego
Według informacji NBP tak silne wyhamowanie eksportu to efekt mniejszej sprzedaży telefonów komórkowych. Biorąc pod uwagę, że Polska nie jest wiodącym producentem telefonów komórkowych, to spadek ich eksportu może wiązać się z ograniczeniem możliwości nadużyć podatkowych (wprowadzenie tzw. odwróconego podatku VAT, co utrudnia wyłudzanie podatku VAT na eksportowanego towary) w procesie eksportu wewnątrz wspólnotowego - twierdzą w swoim komentarzu analitycy Banku Millennium.
Załamał się reeksport telefonów komórkowych
Podobnie sądzą analitycy mBanku. Jak piszą w swoim komentarzu, spadek eksportu został explicite powiązany z załamaniem reeksportu telefonów komórkowych (problem ten istniał od wielu lat) i samo w sobie nie stanowi to symptomu pogorszenia koniunktury na rynkach eksportowych, a raczej wzrostu skuteczności aparatu skarbowego.
Winne jest też spowolnienie światowej gospodarki
Jak jednak piszą, tym niemniej, nie sposób nie zauważyć, że pogorszenie momentum w eksporcie trwa od kilku miesięcy i, biorąc pod uwagę dane o strukturze geograficznej wymiany handlowej, powinno być postrzegane jako element większej całości, tj. spowolnienia w gospodarce światowej i handlu międzynarodowym (publikowane najwcześniej dane z Azji Wsch. wskazują wręcz na załamanie w sierpniu).
Czeka nas dalszy spadek salda obrotów bieżących
Ostatnie miesiące zatrzymały, wydawałoby się niepowstrzymany, marsz w kierunku permanentnej nadwyżki na rachunku obrotów bieżących. Jednocześnie, realizuje się nakreślony przez nas w niedawnych scenariuszach scenariusz stopniowego pogorszenia salda obrotów bieżących – stosunkowo silny popyt wewnętrzny podtrzymuje import na wysokim poziomie, podczas gdy wzrosty eksportu napotykają zewnętrzne ograniczenie w postaci spowolnienia w handlu światowym (kłopoty rynków wschodzących). W kolejnych miesiącach dodatkowym czynnikiem wpływającym negatywnie na polski eksport może być jednak pewne pogorszenie konkurencyjności cenowej w związku z silnym umocnieniem złotego w stosunku do wielu walut EM.
W komunikacie NBP wskazano, że w lipcu tego roku w rachunku bieżącym bilansu płatniczego odnotowano ujemne salda dochodów pierwotnych i obrotów towarowych oraz dodatnie salda usług i dochodów wtórnych. Łączne saldo rachunku bieżącego i kapitałowego było ujemne i wyniosło 6 mld zł.
Większy deficyt – większe zadłużenie zagraniczne
Saldo obrotów bieżących jest łączną miarą rozliczeń gospodarki z zagranicą, wynikającą z bieżących operacji - głównie kupna i sprzedaży towarów i usług. Deficyt obrotów bieżących oznacza, że część towarów lub usług kupiliśmy na kredyt, a zatem stanowi on miarę zapożyczania się gospodarki za granicą w danym okresie i określa tempo wzrostu długu zagranicznego.
Eksport w lipcu – 56,3 mld zł, import – 60,7 mld zl
"Oszacowana wartość eksportu towarów, w lipcu 2015 r., wyniosła 56,3 mld zł, a importu 60,7 mld zł. Eksport towarów wzrósł o 0,7 mld zł, tj. o 1,3 proc., natomiast import towarów zwiększył się o 4 mld zł, tj. o 7,2 proc.. W stosunku do poprzednich miesięcy obniżeniu uległa dynamika eksportu, co było głównie związane z radykalnym spadkiem sprzedaży za granicę telefonów komórkowych" - napisano w raporcie.
Według NBP o wzroście importu zadecydował zakup wyrobów przemysłu elektronicznego i odzieży. Silny wzrost wolumenu importowanej ropy naftowej spowodował, że pomimo znacznego spadku ceny ropy, wartość kupowanego surowca kształtowała się na poziomie zbliżonym do roku poprzedniego.
"Ujemne saldo obrotów towarowych wyniosło 4,4 mld zł i, w porównaniu do lipca 2014 r., pogłębiło się o 3,3 mld zł, natomiast w porównaniu do czerwca br. spadło o 4,7 mld zł. Przychody z tytułu eksportu usług wyniosły 14 mld zł i, w porównaniu do lipca 2014 r., zwiększyły się o 0,3 mld zł, tj. o 2,1 proc. Wartość rozchodów wyniosła 11,4 mld zł i zwiększyła się o 0,4 mld zł, tj. o 4,1 proc." - napisano.
"Na dodatnie saldo usług, w wysokości 2,6 mld zł, złożyły się dodatnie salda usług transportowych (1,6 mld zł) i pozostałych usług (1,2 mld zł) oraz ujemne saldo podróży zagranicznych (0,2 mld zł)" - dodano.
Według raportu saldo dochodów pierwotnych było ujemne i wyniosło 5,3 mld zł. W porównaniu z analogicznym miesiącem 2014 r. ujemna wartość tego salda była większa o 0,3 mld zł. O wysokości deficytu dochodów pierwotnych zadecydowało ujemne saldo dochodów z inwestycji (6 mld zł) oraz dodatnie saldo wynagrodzeń pracowników (0,5 mld zł) i pozostałych dochodów pierwotnych (0,2 mld zł).
"O wysokości ujemnego salda dochodów pierwotnych z tytułu inwestycji zadecydowały, w głównej mierze, dochody zagranicznych inwestorów bezpośrednich z tytułu ich zaangażowania kapitałowego w polskich podmiotach w wysokości 4,8 mld zł" - napisano. Na pozycję tę złożyły się: dywidendy (3,4 mld zł), dodatnie reinwestowane zyski (0,7 mld zł) oraz naliczone odsetki od instrumentów dłużnych (0,7 mld zł).
Na wysokość ujemnego salda dochodów od inwestycji wpłynęły również dochody nierezydentów z inwestycji portfelowych (1,8 mld zł) oraz naliczone odsetki od pozostałych instrumentów dłużnych wykazywanych w pozostałych inwestycjach (0,7 mld zł), w przeważającej części od otrzymanych przez polskie podmioty kredytów.
Bank centralny wyjaśnił, że dodatnie saldo pozostałych dochodów pierwotnych było wynikiem napływu środków z Unii Europejskiej w ramach Wspólnej Polityki Rolnej w wysokości 0,3 mld zł.
PAP, jk, komentarz mBank, Banku Millennium