- Legia w kolejnej fazie zagra z wygranym dwumeczu Atromitos - DAC Dunajska Streda
- Mistrzowie Polski przegrali 2:1 z łotewskim zespołem FK Ryga
- Lechia Gdańsk odpadła po dogrywce, przegrywając 4:1 (2:1)
Mimo rozpoczęcia meczu w niezłym stylu, lechiści szybko stracili gola. W 15. minucie po dośrodkowaniu Kaisera z rzutu rożnego, piłkę do bramki skierował Paulus Arajuuri, znany przed laty z gry dla Lecha Poznań. Gdy w 54. minucie na 2:0 podwyższył Kamil Wilczek, Lechia znalazła się w bardzo trudnym położeniu.
Podopieczni Stokowca potrafili jednak doprowadzić do dogrywki dzięki bramce Flavio Paixao. Portugalczyk celnie uderzył głową po dośrodkowaniu wprowadzonego na boisko w drugiej połowie Sławomira Peszki.
W dogrywce gospodarze zdobyli dwa gole. Znakomite wejście na boisko zaliczył Jesper Lindstrom, który dwukrotnie pokonał Dusana Kuciaka.
Broendby Kopenhaga - Lechia Gdańsk po dogrywce 4:1 (2:1, 1:0).
Bramki: 1:0 Paulus Arajuuri (15-głową), 2:0 Kamil Wilczek (53), 2:1 Flavio Paixao (66-głową), 3:1 Jesper Lindstroem (94), 4:1 Jesper Lindstroem (118).
Żółte kartki: Broendby - Anthony Jung, Mikael Uhre, Tobias Boerkeeiet. Lechia – Filip Mladenovic, Sławomir Peszko.
Sędzia: Miroslav Zelinka (Czechy)
Broendby: Marvin Schwabe – Kevin Mensah, Hjortur Hermannsson, Paulus Arajuuri, Anthony Jung – Josip Radosevic, Dominik Kaiser, Lasse Vigen Christensen (78. Tobias Boerkeeiet) – Simon Hedlund (90. Jesper Lindstroem), Kamil Wilczek, Simon Tibbling (70. Mikael Uhre).
Lechia: Dusan Kuciak – Karol Fila, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenovic – Lukas Haraslin (97. Rafał Wolski), Daniel Łukasik (57. Maciej Gajos), Tomasz Makowski, Patryk Lipski, Żarko Udovicic (57. Sławomir Peszko) – Flavio Paixao (97. Artur Sobiech).
**********
Podopieczni Waldemara Fornalika odpadli na własne życzenie, gdyż tydzień wcześniej u siebie z własnej winy stracili dwie kuriozalne bramki. Osłabieni odejściem Joela Valencii zdawali się mieć dwumecz pod kontrolą, kiedy Felix wykorzystał sytuację sam na sam z Robertsem Ozolsem.
Rywale szybko wyrównali – obrońca Armands Petersons świetnie uderzył zza pola karnego. Gol dodał animuszu ekipie FK i przed przerwą defensywa Piasta musiała się solidnie napracować, by utrzymać wynik.
Po zmianie stron znów prowadzić mógł Piast, bo blisko pokonania Ozolsa był znów Felix. Potem do głosu doszli Łotysze, po uderzeniu Wiaczesława Szarpara piłka minęła słupek. Kolejne minuty przyniosły rwaną, chaotyczną, mało widowiskową grę obu drużyn.
Łotysze w końcówce atakowali z animuszem, zepchnęli rywali do obrony. Po jednej z nielicznych kontr Piasta losy rywalizacji mógł rozstrzygnąć Patryk Dziczek, którego strzał został jednak w ostatniej chwili zablokowany. Skuteczniejsza była odpowiedź drużyny łotewskiej. Akcja dwóch rezerwowych dała jej gola i awans – podał Deniss Rakels, do siatki trafił z bliska Polak Kamil Biliński. Szturm Piasta ostatnich minutach nie przyniósł zmiany rezultatu i z awansu cieszyli się gospodarze.
FK Ryga – Piast Gliwice 2:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Jorge Felix (20), 1:1 Armands Petersons (26), 2:1 Kamil Biliński (83).
Żółte kartki: FK Ryga – Roman Debełko, Giorgios Valerianos, Felipe Brisola, Elvis Stuglis, Olegs Laizans; Piast – Piotr Parzyszek, Bartosz Rymaniak.
Sędzia: Eitan Szmuelewicz (Izrael)
Widzów: 5 tys.(PAP)
**********
Legia Warszawa wciąż rozczarowuje swoich fanów. Trener Aleksandar Vuković zapowiadał lepszą grę swojej drużyny niż w poprzednich meczach, niewiele jednak z tego wynikało. Przez pierwsze dwa kwadranse dominowali gospodarze, rozgrywając piłkę na połowie Legii. Następnie swoje okazje mieli Carlitos i Novikovas, jednak trudno powiedzieć, że były to stuprocentowe sytuacje.
W drugiej części obraz gry nie uległ większej zmianie, na grę wicemistrzów Polski ciężko było patrzeć z uznaniem. Finowie pewniej czuli się na boisku, lecz zaczęli narażać się na kontry. Dwa razy oko w oko z bramkarzem stanął Kulenović, jednak zmarnował obie szanse. Chorwat zmarnował też rzut karny, który obronił Virtanen.
W 89. minucie fani warszawskiego klubu wstrzymali oddech, gdy bramkę zdobył napastnik drużyny z Finlandii, Rangel. Na ich szczęście, sędzia odgwizdał pozycję spaloną.
KuPS Kuopio - Legia Warszawa 0:0.
Pierwszy mecz: 1:0 dla Legii. Awans: Legia.
Żółte kartki: KuPS - Rangel, Ilmari Niskanen; Legia - Dominik Nagy, Andre Martins.
Sędzia: Lawrence Visser (Belgia). Widzów: ok. 4 tys.
KuPS Kuopio: Otso Virtanen - Tabi Manga, Babacar Diallo, Vinko Soldo, Luis Carlos Murillo - Ilmari Niskanen, Reuben Ayarna, Issa Thiaw (89. Ariel Ngueukam), Ville Saxman (76. Ats Purje), Petteri Pennanen - Rangel.
Legia Warszawa: Radosław Majecki - Marko Vesovic, William Remy (66. Igor Lewczuk), Artur Jędrzejczyk, Luis Rocha - Arvydas Novikovas, Walerian Gwilia, Andre Martins, Carlitos (61. Domagoj Antolic), Dominik Nagy (90. Tomasz Jodłowiec) - Sandro Kulenovic.
kp