Południowokoreański "Parasite" otrzymał aż 4 statuetki, w kategoriach: najlepszy film, najlepszy reżyser, najlepszy film międzynarodowy, najlepszy scenariusz oryginalny. Jedynie w dwóch, w których otrzymał nominację, ustąpił miejsca amerykańskim produkcjom. W kategorii najlepszy montaż lepszy okazał się "Le Mans '66", a za najlepszą scenografię Oscar powędrował w ręce twórców "Pewnego razu... w Hollywood".
- To niewiarygodna noc. Bardzo trudno w to uwierzyć - mówił reżyser Joon-ho Bong po otrzymaniu Oscarów. - To ogromny zaszczyt. Czuję się, jakbym się obudził z cudownego snu, a on okazał się rzeczywistością - dodał.
>>>ZOBACZ: SERWIS SPECJALNY OSCARY 2020<<<
Ani jednej nagrody, mimo 10 nominacji, nie zdobył "Irlandczyk" Martina Scorsese. Mówi się, że jest głównym przegranym tegorocznej gali.
"Parasite" i 4 oscary
Pierwszy raz w historii Oscarów statuetka za najlepszy film powędrowała w ręce twórców filmu nieanglojęzycznego. "Parasite" pokonał amerykańskie produkcje: "1917", "Le Mans'66", "Irlandczyka", "Jojo Rabbit", "Jokera", "Małe kobietki", "Pewnego razu ... w Hollywood" i "Historię małżeńską".
Obraz Joon-ho Bonga to opowieść o ubogiej rodzinie mieszkającej w Seulu. Jej członkowie nie mogą liczyć na dobrze płatną pracę, więc gdy tylko młody Ki-woo, uciekając się do oszustwa, zostaje zatrudniony jako korepetytor córki zamożnego małżeństwa Parków, natychmiast wymyśla sposób na zapewnienie zatrudnienia również reszcie swojej rodziny. To obraz traktujący o chciwości, dyskryminacji klasowej i tajemnicy.
Ten film krytycy dostrzegli już podczas jego międzynarodowej premiery, na Festiwalu Filmowym w Cannes, gdzie zdobył "Złotę Palmę".
Marcin Krasnowolski, gość Dwójkowej audycji "O wszystkim z kulturą" kino Joon-ho Bonga ocenił jako dalekie od czystej komercji. - "Parasite" to wspaniała przypowieść, ale zarazem dobre, rozrywkowe, kasowe kino adresowane w Korei Południowej do masowego widza - mówił.
- Ta koreańska produkcja to szalone połączenie dreszczowca, dramatu rodzinnego, czarnej komedii i to wszystko ze społecznym pazurem - oceniał dla Polskiego Radia krytyk filmowy Łukasz Muszyński.
>>>Relacja z gali oscarowej<<<
Najlepsi aktorzy. Bez zaskoczeń
O Oscarze dla Joaquina Phoenixa mówiło się od premiery filmu "Joker", w którym zagrał tytułową rolę. Akademia również doceniła jego grę aktorską i statuetka powędrowała właśnie w jego ręce. To pierwsza statuetka i czwarta nominacja Phoenixa. W swych oscarowych podziękowaniach swój głos oddał tym, których "nie słychać", zwrócił uwagę na to, co jest najważniejsze w człowieczeństwie i z czego powinniśmy korzystać.
Oscara za najlepszą pierwszoplanową rolę kobiecą odebrała Renee Zellweger, za rolę w filmie "Judy", w którym wcieliła się w Judy Garland. To drugi Oscar w karierze aktorki i czwarta nominacja. Renee Zellweger zadedykowała swą nagrodę Judy Garland, której Akademia nigdy nie wyróżniła statuetką.
Nie było też zaskoczeń w kategoriach dla artystów odgrywających role drugoplanowe. Laurę Dern wyróżniono za kreację Nory Fanshaw w "Historii małżeńskiej", Brada Pitta za rolę Cliffa Bootha w "Pewnego razu... w Hollywood".
To pierwszy Oscar (2 nominacja) w karierze aktorki. Laura Dern przyznała, że ta statuetka to wspaniały prezent na jej urodziny, które przypadają 10 lutego.
Brad Pitt Oscara swe ręce otrzymał już drugi raz. Jednak jest to pierwsza jego statuetka za grę aktorską. Poprzednio został wyróżniony za produkcję obrazu "Zniewolony. 12 years a slave".
200 minut emocji
Kolejny raz na oscarowej gali nie było prowadzącego. Ta decyzja producentów ceremonii w tym roku sprawdziła się wyśmienicie. Świeżym akcentem na przywitanie zaproszonych był występ Janelle Monae z udziałem Billy'ego Portera.
Wśród muzycznych akcentów nie zabrakło polskiego. Na oscarowej scenie między dziewięcioma "Elzami świata" wraz z Idiną Menzel wystąpiła Kasia Łaska.
"Boże Ciało" bez Oscara
Na oscarowej gali pojawili się też twórcy polskiego filmu "Boże Ciało". W kategorii filmów międzynarodowych konkurencja była ogromna. Obok filmu Jana Komasy do walki o statuetkę stanęły: "Parasite", "Nędznicy", "Ból i blask" oraz "Kraina miodu". Niestety polski obraz nie powtórzył sukcesu "Idy" Pawła Pawlikowskiego z 2015 roku.
Tuż przed oscarową nocą Jan Komasa opowiedział o emocjach towarzyszących filmowej ekipie w Hollywood. Podziękował za wsparcie i dobre słowa. - Dla mnie i całego zespołu stojącego za "Bożym Ciałem" nominacja do Oscara jest wydarzeniem poza naszym wyobrażeniem - napisał.
Pełna lista nagrodzonych
Najlepszy film - "Parasite"
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa - Rene Zellweger, "Judy"
Najlepszy aktor pierwszoplanowy - Joaquin Phoenix, "Joker"
Najlepszy reżyser - Joon-ho Bong, "Parasite"
Najlepsza Piosenka - "Rocketman" Elthon John - "(I’m Gonna) Love Me Again", wyk. sir Elton John i Taron Egerton
Najlepsza muzyka oryginalna - "Joker"
Najlepszy film międzynarodowy - "Parasite"
Najlepsza charakteryzacja - "Gorący temat"
Najlepsze efekty specjalne - "1917"
Najlepszy montaż - "La Mans '66"
Najlepsze zdjęcia - "1917"
Najlepszy montaż dźwięku - "Le Mans '66"
Najlepszy dźwięki - "1917"
Najlepsza aktorka drugoplanowa - Laura Dern, "Historia małżeńska"
Najlepszy aktor drugoplanowy - Brad Pitt, "Pewnego razu... w Hollywood"
Najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny - "Amerykańska Fabryka"
Najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny - "Learning to Skateboard in a Warzone (if You're a Girl)"
Najlepsze kostiumy - "Małe kobietki"
Najlepszy długometrażowy film animowany - "Toy Story 4"
Najlepszy krótkometrażowy film aktorski - "The Neighbors Window"
Najlepszy krótkometrażowy film animowany - "Hair Love"
Najlepszy scenariusz adaptowany - "Jojo Rabbit"
Najlepsza scenografia - "Pewnego razu... w Hollywood"
Najlepszy scenariusz oryginalny - "Parasite"