Piotr Gociek: Gościem Sygnałów Dnia w Programie 1 Polskiego Radia jest teraz wicepremier Jarosław Gowin, minister rozwoju, pracy i technologii. Witam, panie premierze, dzień dobry.
Jarosław Gowin: Dzień dobry, panie redaktorze, witam państwa.
Nowy szczep koronawirusa w Wielkiej Brytanii i nie tylko, bo naukowcy na całym świecie obserwują, jak wirus mutuje, pojawiają się także nowe szczepy, między innymi w Republice Południowej Afryki. Polski rząd reaguje, od północy zakaz lotów z Wielkiej Brytanii do Polski. Ale czy to wystarczy? Jak powinniśmy przygotować się na sytuację, w której ten przeciwnik będzie tak nam się wciąż wymykał?
Panie redaktorze, nie ma powodów do paniki, sytuacja jest pod kontrolą, analizujemy to na bieżąco, jesteśmy w kontakcie ze służbami sanitarnymi, medycznymi z całej Unii Europejskiej, także z Wielkiej Brytanii, na bieżąco tę sytuację analizują też czołowi polscy naukowcy. Na razie wydaje się, że ten szczep nie jest groźniejszy z punktu widzenia życia ludzkiego, nie jest też odporny na szczepionki. Natomiast wszyscy musimy uzbroić się w cierpliwość. Pandemia pozostanie z nami dłużej niż zakładaliśmy jeszcze parę miesięcy temu.
Pan nawet użył takiego sformułowania, że prawdziwe kłopoty gospodarcze dopiero przed nami. To kiedy pana zdaniem rzeczywiście ujrzymy sytuację, w której te zapasy, które w tej chwili firmy zużywają, ci, którzy gdzieś mieli coś odłożone, ci, którzy pracują na pół gwizdka albo wcale nie pracują, dotrą rzeczywiście do ściany i zaczną się poważne kłopoty?
Najpierw chcę podkreślić, że bardzo wiele zależy od każdego z nas. Już wkrótce rozpocznie się akcja szczepienia i w tej chwili wydaje się, że największą barierą nie są względy medyczne, nie są względy organizacyjne, tylko brak woli dużej części polskiego społeczeństwa, aby przystąpić do tych szczepień. Korzystając z naszej rozmowy, chciałbym zaapelować do wszystkich państwa, abyśmy się tego nie obawiali, abyśmy w imię odpowiedzialności za siebie, ale też solidarności z resztą społeczeństwa zdecydowali się na ten krok bardzo rekomendowany przez naukowców, przez lekarzy.
A co do gospodarki, na razie też sytuacja jest pod kontrolą. To nie znaczy, że sytuacja jest bardzo dobra. Co prawda większość branż polskiej gospodarki, gospodarki jako całość, radzi sobie wyraźnie lepiej niż sytuacja wygląda w innych krajach Unii Europejskiej, ale niestety są te branże, które są dotknięte bardzo głębokim kryzysem. To z myślą o nich pracujemy w Ministerstwie Pracy i Technologii nad kolejnymi rozwiązaniami, które pozwolą przetrwać polskim hotelom, restauracjom, klubom fitness i innym branżom dotkniętym kolejnymi obostrzeniami.
To ja właśnie o to chciałem dopytać, bo wczoraj w wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej mówił pan o tym, że jest przygotowywana (cytuję) „pilna pomoc dla regionów górskich”. No tak, zimą jeszcze kiedy czeka nas okres świąt bez wyjazdów, kiedy nadchodzą ferie bez wyjazdów, to jest oczywiste, ale hotele, kawiarnie, restauracje, o których pan mówił przed chwilą, przecież znajdują się nie tylko w regionach górskich. Więc na początek – na czym ta pilna pomoc dla regionów górskich będzie polegać? A później rozszerzmy te informacje na całą branże.
Regiony górskie są dotknięte szczególnie głębokim kryzysem nie tylko gospodarczym, ale także społecznym, dlatego że to są regiony, które bardzo często żyją z tych miesięcy zimowych przez resztę roku. A zatem te nieuchronne, niezbędne decyzje i obostrzenia, takie jak zamknięcie stoków narciarskich czy radykalne ograniczenie dostępu do hoteli, odbija się to wszystko na tych regionach w sposób szczególnie dotkliwy. I chcemy wspierać nie tylko przedsiębiorców i nie tylko z tych branż, które są dotknięte bezpośrednimi administracyjnymi ograniczeniami. Chcemy wspierać także samorządy, przeznaczyć odpowiednią kwotę (jaką, to będziemy decydowali dosłownie w najbliższych godzinach), kwotę na pomoc dla samorządów. Dzięki tym środkom z budżetu państwa samorządy będą mogły finansować swoje inwestycje, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze będą mogły przeznaczyć na pomoc dla przedsiębiorców. Tak jak powiedziałem, nie tylko z tych branż bezpośrednio dotkniętych obostrzeniami, ale lokalnie wójt, burmistrz, starosta wie, któremu z przedsiębiorców dać jakieś szczególne ulgi czy inną... udzielić innej formy pomocy.
To tu jeśli chodzi o regiony górskie. A jeśli chodzi o całą branżę hotelarską, restauracyjną i wszystkie, które najciężej znoszą te pandemiczne obostrzenia? Przypomnijmy, że przecież przed nami też okres specjalnych restrykcji między 28 grudnia a 17 stycznia. Jak tutaj ta sytuacja ma wyglądać?
Tu rozciągamy na branżę turystyczną, do której była skierowana taka szczególna tarcza w okresie wrzesień, październik, listopad, ale teraz rozciągamy na branżę turystyczną wszystkie te rozwiązania, które zastosowaliśmy w stosunku do pozostałych branż. Wydaje mi się, że z tych działań, które w tej chwili są najważniejsze, trzeba wymienić przede wszystkim Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, z tego funduszu do każdego etatu dofinansowywać będziemy czy finansować będziemy przedsiębiorcom z branży turystycznej 2000 na zatrudnionego pracownika. Ale przez cały czas negocjujemy także z Komisją Europejską kolejne rozwiązania, z których chyba ta najbardziej pilna, niestosowana jeszcze nigdzie w Europie (prawdopodobnie Polska sięgnie po to jako pierwszy kraj unijny) metoda, polega na dofinansowaniu do 70% kosztów stałych. To są wielomiliardowe kwoty, które trafią do tych parudziesięciu, kilkudziesięciu branż dotkniętych obostrzeniami.
Panie premierze, pan mówił też o tym, że kwestia inwestycji to może być to, co pomoże bardzo polskiej gospodarce w wychodzeniu z kryzysu popandemicznego. Rok 2021 domyślam się może być kluczowy czy będzie kluczowy w tej sprawie. Jak szybko, biorąc pod uwagę środki, które musimy w tej chwili własne angażować w walkę z pandemią, będziemy mogli skorzystać z pieniędzy unijnych, z tej nowej perspektywy budżetowej i z pieniędzy z Funduszu Odbudowy, czyli tego wszystkiego, o czym przywódcy europejscy niedawno dyskutowali i ustalali zasady rozdzielania tej pomocy?
Jeżeli chodzi o budżet wieloletni, to tu musimy się uzbroić w cierpliwość. Przez najbliższe dwa lata korzystać będziemy przede wszystkim ze środków jeszcze z tego poprzedniego budżetu, bo tutaj obowiązuje taka zasada n+3, czyli przez pierwsze lata nowego okresu budżetowego można... przepraszam, n+2, można wykorzystywać jeszcze środki z poprzedniego budżetu. Natomiast już liczymy bardzo wraz z całą Europą, że na przełomie maja/czerwca pojawią się środki, w przypadku Polski to jest łącznie kwota około stu miliardów złotych bezzwrotnej dotacji. I to są środki właśnie z tego europejskiego Funduszu Odbudowy. Ja dlatego tak konsekwentnie podkreślałem, że ewentualne weto budżetu unijnego byłoby niezgodne z polskim interesem narodowym, bo wiem, jak bardzo na te pieniądze czekają polscy przedsiębiorcy i jak bardzo te środki potrzebne są także polskim pracownikom, bo one pozwolą uratować setki tysięcy miejsc pracy.
Panie premierze, to jeszcze nie koniec pytań do pana. Przypomnę, że za chwilkę ciąg dalszy rozmowy w Sygnałach Dnia w Programie 1 Polskiego Radia, ale już przede wszystkim dostępnej w naszych mediach społecznościowych. Za pierwszą część pięknie dziękuję wicepremierowi Jarosławowi Gowinowi...
Dziękuję bardzo.
...a także, przypomnijmy, ministrowi rozwoju, pracy i technologii. Za moment porozmawiamy między innymi o tym, co to jest metoda młota i tańca i o pakiecie mieszkaniowym.
Dziękuję bardzo i dobrych świąt państwu życzę.
*
Panie premierze, cóż to takiego jest metoda młota i tańca? Proszę wytłumaczyć.
To jest metoda, którą zaproponował jeden z wybitnych brytyjskich epidemiologów na samym początku pandemii. Okazało się, że ta propozycja była niezwykle trafna. Najpierw trzeba wirusa uderzyć młotem. Młot to są te radykalne obostrzenia, które pamiętamy z wiosny. Częściowo także, chociaż nie w takim wymiarze jak wiosenny, doświadczamy tych obostrzeń obecnie. Po momencie, po okresie stłumienia rozwoju pandemii, stłumienia, ale to nie znaczy całkowitego przezwyciężenia, rozpoczyna się faza, którą brytyjski naukowiec nazwał fazą tańca – krok do przodu, krok w bok, potem znowu dwa kroki do przodu, ale niestety czasami także krok do tyłu, restrykcje punktowe, punktowe odmrażanie. Właśnie w ten sposób polski rząd, podobnie jak zdecydowana większość, być może nawet wszystkie rządy krajów europejskich, postępuje po to, żeby skutecznie ograniczać rozwój pandemii.
Panie premierze, niektórzy dopytują: skoro spada w tej chwili liczba zachorowań, jest niższa niż była na przykład w listopadzie, to po co nam takie duże obostrzenia przez pierwsze trzy tygodnie właściwie nowego roku? Czy to nie jest niepotrzebne dmuchanie na zimne, a jeszcze w dodatku czynnik, który może gospodarce zaszkodzić?
To prawda, że liczba zachorowań w tej chwili spada, ale po pierwsze liczymy się z tym, że otwarcie galerii, że okres świąteczny będzie sprzyjał, niestety, transmisji wirusa. Po drugie – nie jesteśmy samotną wyspą, widzimy, co dzieje się w krajach naszych sąsiadów, co dzieje się właściwie na całym świecie. Jest kolejna fala gwałtownego wzrostu liczby zachorowań i należy liczyć się, że ten wzrost pojawi się po Nowym Roku, także w Polsce.
Równocześnie przygotowujemy się bardzo intensywnie do czegoś, co – wierzę w to – będzie przełomem, jeżeli chodzi o walkę z wirusem, czyli do procesu szczepień. Aby on przebiegł skutecznie, musimy w tej chwili ograniczać źródła transmisji wirusa, niestety w sposób bardzo bolesny nie tylko dla przedsiębiorców, to jest bardzo bolesne dla dzieci, dla młodzieży, bo do ich dobrego rozwoju psychologicznego, osobowościowego potrzebne są kontakty z rówieśnikami w szkołach, to jest sposób bolesny dla każdego z nas, bo wszyscy napotykamy rozmaitego rodzaju ograniczenia. Ale wierzcie mi państwo, to są rozwiązania, które są absolutnie niezbędne.
Panie premierze, pakiet mieszkaniowy – cóż to za pomysł? Od razu dodam, żeby nasi słuchacze nie poczuli się skonfundowani, że z programem Mieszkanie Plus mieszać go nie należy. Ale są w nim bardzo ciekawe punkty, także dla właśnie młodych, którzy mają największy zwykle problem z tym, żeby zebrać pieniądze na własne mieszkanie, czasem nawet żeby wynająć własne mieszkanie.
To jest jeden z podstawowych problemów. Wydaje mi się, że obok stanu służby zdrowia to jest problem numer dwa w Polsce. Brak dostępu do mieszkań, zwłaszcza dla ludzi młodych, dla młodych rodzin, powoduje, że mamy bardzo niski poziom dzietności. To podnosi także koszty życia, koszty wynajmu mieszkań w Polsce są zbyt wysokie. I właśnie z myślą o wyjściu naprzeciw oczekiwaniom młodego pokolenia, ale tak naprawdę oczekiwaniu ogromnej większości Polaków, przygotowaliśmy – tak jak pan redaktor powiedział – pakiet mieszkaniowy. To jest cała seria ustaw, które wchodzą w życie stopniowo. Zaraz po Nowym Roku kolejna z tych ustaw trafi już nawet nie do Sejmu, a do Senatu.
Natomiast wczoraj z główną autorką tego programu, panią minister Anną Kornecką, przedstawialiśmy bardzo ważną ustawę z punktu widzenia budownictwa społecznego. To będzie około półtora miliarda złotych, które będziemy przeznaczać, a właściwie już przeznaczamy, bo wiele umów jest zawartych, na wsparcie działań samorządów w celu budowania mieszkań tak zwanych społecznych. Ale proszę nie kojarzyć tych mieszkań społecznych z niskim standardem, z obszarem biedy czy wykluczenia. To są mieszkania o średnim standardzie, natomiast o niższych czynszach, a współpraca rządu i instytucji samorządowych to jest moim zdaniem najlepszy sposób na to, żeby przyspieszyć powstawanie mieszkań w Polsce.
Mamy jednocześnie (to będzie już ostatnie pytanie) w Polsce miliony tych, którzy żyją pod okiem i pod władzą spółdzielni mieszkaniowych. Na pierwszej stronie Dziennika Gazety Prawnej czytamy o tym, że szykują się duże zmiany, jeśli chodzi o to, jak mają w Polsce funkcjonować spółdzielnie. Tytuł w Dzienniku Gazecie Prawnej: „Koniec spółdzielczego chaosu, kadencyjni prezesi wybierani przez samych mieszkańców, łatwiejszy dostęp do dokumentów”. Rzeczywiście w roku 2021 uda się te zmiany wprowadzić?
Nie jestem pewien, czy uda się to wprowadzić już w roku 2021, ale takie postulaty, aby uporządkować prawo społeczne, wysuwane są od bardzo dawna. Jeżeli najpierw rząd, a potem parlament i pan prezydent Andrzej Duda podzielą postulaty i propozycje Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii, to sądzę, że te nowe rozwiązania wejdą w życie od początku 2022 roku. Chcę zresztą podkreślić, że dobrym standardem stanowienia prawa powinno być wprowadzanie odpowiednio długiego vacatio legis, czyli czasu, kiedy wszyscy możemy się przystosować do wejścia w życie nowych przepisów.
Bardzo dziękuję. Wicepremier Jarosław Gowin, minister rozwoju, pracy i technologii, był gościem Sygnałów Dnia w Programie 1 Polskiego Radia. Dziękuję za rozmowę i wesołych świąt, panie premierze.
Dziękuję bardzo, wzajemnie dobrych, radosnych świąt dla pana redaktora, dla wszystkich słuchaczy.
JM