Według chińskiego koncernu GAC Motors (Guangzhou Automobile Group), prawdopodobnie już w przyszłym roku będziemy mogli przejechać z Warszawy na Hel i z powrotem na jednym ładowaniu!
Zdaniem ekspertów z branży, jest to poważny cios wymierzony w Teslę.
– Do rewelacji przedstawionych przez Chińczyków, należy jednak podejść z pewną dozą sceptycyzmu - twierdzą specjaliści zajmujący się efektywnością energetyczną ogniw litowo-jonowych.
Nie wiadomo bowiem dokładnie jak warunki klimatyczne wpłyną na baterie w tak długiej trasie. Akumulatory mogą inaczej zachowywać się w suchym i gorącym klimacie Abu Zabi, a inaczej w deszczowym i wilgotnym Londynie.
Dostarczane przez PR-owców chińskiego koncernu informacje, to póki co niepoparte konkretnymi testami, wynikające z komputerowych analiz modele teoretyczne.
Czy model 2022 GAC Aion LX rzeczywiście będzie dysponował wyższą efektywnością energetyczną baterii niż rzeczony konkurent?
Model Tesla S (według wartości szacunkowych) w optymalnych dla baterii warunkach temperaturowych i przy założeniu jazdy ze stałą prędkością, bez gwałtownych przyspieszeń jest w stanie przejechać do 632 kilometrów.
Baterie zastosowane w chińskim samochodzie mają być o 15% lżejsze, 20 centymetrów mniejsze i dawać moc 150 kWh. Dla porównania, amerykański konkurent oferuje moc rzędu 100 kWh.
Deklaracje, że zasięg chińskiego konkurenta będzie większy o 53 procent, to jednak na razie nic innego, jak obietnice. Czy zapowiedzi koncernu się sprawdzą? Czas pokaże.
ŁS
CZYTAJ TAKŻE:
Źródło: https://www.drive.com.au/news/chinas-electric-suv-offering-1000km-of-range/?utm_campaign=syndication&utm_source=smh.com.au&utm_content=article_4&utm_medium=partner