Rząd walczy z nielegalnymi wysypiskami. Ozdoba: zaostrzamy kary

Jacek Ozdoba, wiceszef MKiŚ poinformował w środę, że "w całej Polsce jest ponad 440 nielegalnych wysypisk z niebezpiecznymi odpadami". Zapobieganiu kolejnych mają pomóc wprowadzone kary i działania inspektorów.

Jacek Ozdoba odpowiadał w środę w Sejmie na pytania posłów PiS dotyczące zwiększenia kar za nielegalny import do Polski odpadów niebezpiecznych.

Foto: TT @OzdobaJacek

Jacek Ozdoba odpowiadał w środę w Sejmie na pytania posłów PiS dotyczące zwiększenia kar za nielegalny import do Polski odpadów niebezpiecznych. Poinformował, że proceder związany z nielegalnymi wysypiskami, ma w Polsce bardzo dużą skalę.

- W ramach inwentaryzacji stwierdzono, że w całej Polsce jest ponad 440 nielegalnych wysypisk z odpadami niebezpiecznymi. Zaostrzenie kar i koordynacja działania inspektorów pomoże zapobiec powstawania kolejnych - poinformował w środę wiceszef MKiŚ Jacek Ozdoba.

- Koszty ich unieszkodliwienia są gigantyczne - powiedział, wskazując, iż np. w Gorlicach koszt neutralizacji takich odpadów wyniósł 90 mln zł. Jacek Ozdoba mówił, że ustawa daje jednak możliwość dofinansowania unieszkodliwienia takich odpadów przez samorządy. - I tak też się dzieje - podkreślił.

Wiceminister wyjaśnił, że w tej chwili trwa inwentaryzacja kosztów poniesionych przez gminy na neutralizowanie odpadów niebezpiecznych. Dodał, że resort wie o najdroższych akcjach, bo samorządy o nich informują, ale chce wyliczyć także koszty sprzątania mniejszych wysypisk.

"Przestępcy nie ponoszą odpowiedniej kary"

Według wiceministra klimatu i środowiska, działania podjęte przez resort będą prowadziły do zmiany sytuacji, w której przestępcy nie ponoszą odpowiedniej kary za swoje działania. - Przez 10 lat przestępcy środowiskowi wpłacili na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska z tytułu orzekanych nawiązek (...) 1 milion złotych. Przestępcy, którzy zarabiali ogromne pieniądze. (...) W 2014 r. to było 1,5 tys. zł - opisywał.

Dlatego - jak wyjaśniał - nowelizowany jest kodeks karny, by podwyższyć dolne i górne stawki kar dotyczące przestępstw środowiskowych, w tym importu odpadów. Zaznaczył, że dzięki nowelizacji środki na neutralizowanie odpadów niebezpiecznych zostaną zwiększone, co odciąży finansowo samorządy.

10 mln zł

Jak opisywał, maksymalna nawiązka wpłacana na rzecz NFOŚ zostanie podniesiona do 10 mln zł. Oprócz odpowiedzialności osób zamieszanych w te przestępstwa, dodany zostanie także - jak mówił - element odpowiedzialności karnej podmiotu zbiorowego, na który będzie można nałożyć karę do 5 mln zł.

W zakresie zwalczania przestępczości środowiskowej stawiamy na efekt mrożący - gigantyczne kary, zwiększenie wykrywalności. Nowością jest odpowiedzialność podmiotów zbiorowych. pic.twitter.com/pVYn3dbxDY

— Jacek Ozdoba (@OzdobaJacek) December 15, 2021

Resort liczy, że dzięki wysokim karom osiągnie "efekt mrożący", zapobiegający kolejnym przestępstwom, gdyż - uzasadniał Ozdoba - wyroki zapadające w takich sprawach są obecnie zbyt łagodne.

Czytaj także:

• Odzyskać metale szlachetne z elektrośmieci
• Odzysk opakowań z tworzyw sztucznych może być wyższy niż 90 proc. Ekspert: kluczem jest system kaucyjny

Wiceszef MKiŚ mówił także posłom o ściślejszej koordynacji działań pomiędzy Krajową Administracją Skarbową, Inspekcją Ochrony Środowiska i Inspekcją Transportu Drogowego, dzięki czemu wykrywalność przestępstw przeciwko środowisku znacznie się poprawiła.

Dodał, że od 1 lutego 2022 r. wprowadzony zostaje system SENT. - W ramach członkostwa w UE nie mamy możliwości całkowitego weryfikowania czy wydawania zgód na transgraniczne przemieszczanie. Stłuczka, recyklat jedzie swobodnie. Ale uszczelniamy system systemem SENT. To daje możliwość geolokalizacji i po przekroczeniu granicy jest obowiązek rejestracji w tym systemie. Dzięki temu wiemy, gdzie ten transport powinien trafić i inspektorzy to weryfikują - powiedział.

jb