Polskie Radio

Rozmowa z Mariuszem Błaszczakiem

Ostatnia aktualizacja: 25.05.2011 12:15

Przemysław Szubartowicz: Moim gościem dzisiaj jest Mariusz Błaszczak, Prawo i Sprawiedliwość.

Mariusz Błaszczak: Dzień dobry.

P.Sz.: Panie pośle, czy Jarosław Kaczyński spotka się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Barackiem Obamą?

M.B.: Wszystko wskazuje na to, że tak, że przyjmie zaproszenie pana prezydenta Obamy.

P.Sz.: A jak Jarosław Kaczyński wytłumaczy mieszkańcom Wrocławia, że nie pojawi się tam w sobotę w samo południe?

M.B.: Tym faktem właśnie, że dochodzi do spotkania z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Z całą pewnością nieobecność we Wrocławiu będzie zrekompensowana innym wyjazdem.

P.Sz.: No bo miał prezes Kaczyński pojawić się właśnie w sobotę, tam miał się rozpocząć taki duży akt polityczny, można powiedzieć, Prawa i Sprawiedliwości pod hasłem Polska jest jedna. Rozumiem, że inni parlamentarzyści PiS-u będą z Wrocławia z nami rozmawiać.

M.B.: To już jest drugie spotkanie wyjazdowe naszego klubu Prawa i Sprawiedliwości. My dwa tygodnie temu byliśmy w województwie podlaskim, świętokrzyskim, podkarpackim i opolskim, w najbliższą sobotę jedziemy do województw: dolnośląskiego, kujawsko-pomorskiego, zachodniopomorskiego i warmińsko-mazurskiego, cały klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości, organizujemy spotkanie, rozmawiamy o naszym programie.

P.Sz.: Czyli kampania wyborcza się zaczęła.

M.B.: Nie, rozmawiamy o naszym programie. My w odróżnieniu od partii rządzącej czy innych partii politycznych bardzo poważnie traktujemy nasz program. On powstał dwa lata temu, był korygowany w roku ubiegłym, teraz jest kolejna korekta, chcemy, żeby nasza oferta skierowana do wyborców była jak najpełniejsza, dlatego oczekujemy na recenzję. I tak wyglądają nasze spotkania. Ja dwa tygodnie temu byłem w województwie świętokrzyskim, rozmawialiśmy o programie.

P.Sz.: Panie pośle, a o czym Jarosław Kaczyński będzie rozmawiał z prezydentem Stanów Zjednoczonych?

M.B.: A, to jest pytanie głównie do organizatorów tego spotkania. To jest tak, że ta propozycja wyszła ze strony amerykańskiej. Nie wiem, czego będzie dotyczyła agenda, natomiast prezydent Barack Obama chciał spotkać się z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. Niewątpliwie Jarosław Kaczyński należy do tego grona, ścisłego grona rodzin ofiar.

P.Sz.: Panie pośle, prokurator generalny Andrzej Seremet zapowiedział, że Mariusz Kamiński, były szef CBA, stanie się obiektem zainteresowania prokuratury, no i zostanie zbadane, czy Mariusz Kamiński swoimi wypowiedziami nie naruszył tajemnicy śledztwa. Chodzi o wypowiedzi w sprawie Platformy Obywatelskiej i tego, że politycy byli związani z mafią pruszkowską na samym początku działalności.

M.B.: Tak, tajemnica śledztwa to oczywiście bardzo ważna rzecz, ale ważny jest też interes publiczny. Ja przypomnę, że Mariusz Kamiński, z tego, co można było przeczytać w wywiadzie, dwukrotnie zwracał się do prokuratora generalnego w tej sprawie także. Odpowiedzi nie padały. Z informacji dostępnych publicznie wynikało, że prokuratura nie zajmuje się tym wątkiem w śledztwie. Dlatego myślę, że taki dramatyczny gest, próba zainteresowania opinii publicznej tą sprawą, bo tylko poprzez nacisk opinii publicznej możemy osiągnąć to, że wymiar sprawiedliwości zajmie się bardzo ważnymi sprawami. Ja nie chcę przesądzać, jak było, ja oczekuję informacji, dlatego klub parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość złożył wniosek o nadzwyczajne posiedzenie komisji, ono odbędzie się w piątek, oczekuję, że będzie obecny prokurator generalny i że przedstawi publicznie informacje, takie, jakie oczywiście może przedstawić, w tej sprawie.

P.Sz.: Andrzej Seremet powiedział, że gangster „Broda” mówi o jakichś politykach, że być może będą jakieś postawione im zarzuty, ale że Mirosław Drzewiecki raczej może być spokojny, a właśnie Mirosława Drzewieckiego miał na myśli Mariusz Kamiński.

M.B.: To jest właśnie mówienie „raczej”, jest to mówienie do mediów. Na to spotkanie, na to posiedzenie komisji mam nadzieję, że zostanie zaproszony Mariusz Kamiński, były szef CBA, i że będzie miał możliwość również przedstawienia pytań, że dopuści do tego przewodniczący komisji, bo sprawa jest niezwykle ważna. Tą sprawę trzeba wyjaśnić, ona świadczy o stanie  naszej demokracji. Jeżeli potwierdziłyby się te informacje, jaki mogliśmy przeczytać w wywiadzie z ministrem Kamińskim, no to mielibyśmy do czynienia z republiką bananową, a nie wolnym, demokratycznym krajem.

P.Sz.: Panie pośle, dzisiaj związkowcy z Solidarności protestuję a miastach wojewódzkich w Polsce. Postulat jeden z takich najbardziej kontrowersyjnych dotyczy podniesienia płacy minimalnej do poziomu 50% średniej krajowej. No, rząd mówi, że... czy przedstawiciele partii rządzącej, że to jest raczej nierealne w dobie kryzysu i że w zasadzie płaca minimalna została już podniesiona.

M.B.: Rząd rzeczywiście... rząd premiera Donalda Tuska reaguje na kryzys, po pierwsze zaprzeczając temu, mówiąc, że żyjemy na „zielonej wyspie”, tymczasem mamy do czynienia z drożyzną, z rosnącym bezrobociem, z krachem finansów publicznych. No i po drugie reaguje w ten sposób, że dziurę budżetową, którą sam stworzył, wypełnia sięgając do płytkich kieszeni, np. poprzez podwyżkę podatków, poprzez podwyżkę VAT-u, która doskwiera nam wszystkim, kiedy robimy zakupy w sklepach.

P.Sz.: A czy PiS popiera protesty Solidarności?

M.B.: Prawo i Sprawiedliwość popiera wszystkie działania, które zwracają uwagę na problemy, z jakimi nasi rodacy stykają się i my stykamy się na co dzień. Drożyzna jest niewątpliwym problemem, wzrost bezrobocia jest problemem, zamykanie zakładów pracy, krach finansów publicznych jest problemem, na to trzeba zwracać uwagę. Ale Prawo i Sprawiedliwość przedstawia również własne propozycje. Kiedy rząd mówił o podniesieniu VAT-u, Prawo i Sprawiedliwość proponowało sięganie do głębokich kieszeni, a więc podatek od banków. Przecież banki w ubiegłym roku miały 10 miliardów złotych zysku, to są poważne kwoty.

P.Sz.: To w tym kontekście, panie pośle, ciekawe, co szef Solidarności wyobrażałby sobie jako wymarzoną koalicję właśnie PiS-u z Platformą Obywatelską.

M.B.: No, to już są niejako prywatne wyobrażanie przewodniczącego. Przecież nie o to chodzi, chodzi o to, żeby po pierwsze zwrócić uwagę władzy na ten problem, i po drugie – żeby władza rozwiązaniem tego problemu się zajęła. Premier Tusk składa puste obietnice, tworzy igrzyska, walcząc z kibicami, zatrzymując, bo to ABW przecież, a więc służba jemu podległa, zatrzymuje internautę o szóstej rano, dlatego że krytykował prezydenta Komorowskiego, a nie zajmuje się rozwiązaniem (...)

P.Sz.: Rozumiem, czyli te marzenia o tej koalicji są nierealne, z tego wynika. Mariusz Błaszczak, Prawo i Sprawiedliwość. Bardzo dziękuję.

Mariusz Błaszczak: Bardzo dziękuję, dobrego dnia życzę.

(J.M.)