P.W.: Panie ministrze, dlaczego trzeba czekać było ponad 20 lat, zanim sejm Rzeczpospolitej zajął się prawem niepełnosprawnych do właściwego traktowania w czasie wyborów?
Marek Sawicki: Panie redaktorze, 20 lat i okazuje się, że jeszcze mało, bo tak naprawdę propozycja, próba zmiany prowadzona jest w ostatniej chwili, w pośpiechu i z zagrożeniem, że może być nieprzyjęta czy niepotwierdzona przez Trybunał Konstytucyjny. Ale dobrze, że w ogóle zajęliśmy się tym tematem, że to będzie podnoszone, że jednak szukamy sposobów na to, aby niepełnosprawni byli w pełni uobywatelnieni i żeby mogli rzeczywiście w wyborach uczestniczyć. Uczestnictwo przez pełnomocnika też jest uczestnictwem w wyborach, uczestnictwo korespondencyjne też jest uczestnictwem w wyborach. I są środowiska polityczne, które są bardzo podejrzliwe i które w każdym akcie wyborczym dopatrują się nadużyć i oszustw, no ale na szczęście tych potwierdzonych w ostatnich 20 latach jest niewiele, więc miejmy nadzieję, że akurat w przypadku osób niepełnosprawnych te zarzuty będą niezasadne.
K.G.: A wszyscy jesteśmy równi, panie ministrze, bez względu na to, czy ktoś jest osobą niepełnosprawną.
M.S.: Tak, i dlatego trzeba dać tym ludziom różne sposoby, różne możliwości uczestniczenia w tych wyborach, bo przecież poziom niepełnosprawności jest różny.
P.W.: Panie ministrze, sprawa druga – właśnie trwa teraz debata na temat minister zdrowia pani Ewy Kopacz, po raz drugi próba odwołania pani minister. To już kampania wyborcza, czy rzeczywiste przewiny pani minister?
M.S.: Jak pamięta pan, niedawno również ja byłem przedmiotem tego typu zabiegów parlamentarnych. Tak to już jest, jak opozycja nie ma własnych koncepcji programowych i propozycji, to zajmuje się osobami, a nie sprawami, którymi te osoby się zajmują. Ja przypomnę, że jeśli chodzi o kwestie komercjalizacji w sektorze zdrowia, to tak naprawdę od zapisów to się zaczęło i nie było wtedy żadnych przeszkód prawnych ku temu, żeby samorządy powoływały spółki i takich spółek wiele powstało. Więc dzisiaj wnoszenie, że koalicja chce prywatyzować służbę zdrowia, jest niesłuszne. My po prostu poszukujemy każdego dobrego sposobu na to, żeby w końcu służba zdrowia mogła funkcjonować normalnie, na zasadach także menedżerskich. Tam, gdzie są źli szefowie, gdzie są źli zarządzający, okazuje się, że zmiana formy zarządzania bardzo mocno pomaga.
P.W.: Czyli co, będzie jedność w koalicji, taka stuprocentowa jedność i minister Ewa Kopacz zostanie wybroniona?
M.S.: Niech pan zwróci uwagę, że mimo trudnej koalicji i wielu różnic między Polskim Stronnictwem Ludowym a Platformą Obywatelską, minęło 3,5 roku czy mija 3,5 roku, kiedy jednak w zasadniczych sprawach sporu nie ma. I tutaj nie ma obaw, Polskie Stronnictwo Ludowe będzie głosowało przeciw wotum nieufności wobec minister Kopacz.
P.W.: Panie ministrze, spytałem się specjalnie o sprawę kampanii wyborczej, bo kampania, wydawać by się mogło, już ruszyła. Chociażby duży wywiad pana Mariusza Kamińskiego, no i sprawa finansowania powstania Platformy Obywatelskiej według pana Mariusza Kamińskiego. Co pan na to?
M.S.: Kiedyś słyszeliśmy rewelacje na temat powstawania Samoobrony i sposobu finansowania tamtej partii, okazało się po latach, że były to rewelacje wyssane z palca. Podobnie próbuje się w tej chwili... Mariusz Kamiński jest znanym politykiem, politykiem bardzo twardym, bardzo zdecydowanym, jest to typ narodowca, który widać wyraźnie, że mimo iż kilka lat od polityki powinien być wyłączony, to wielokrotnie swoją instytucję wykorzystywał do działań politycznych. Pamiętamy słynne konferencje prasowe w trakcie kampanii wyborczej. I widać wyraźnie, że z materiałów, z informacji, które ma, a okazuje się, że także tych, których nie ma, próbuje korzystać i budować znów na bazie swoich informacji i doświadczeń kampanię wyborczą dla Prawa i Sprawiedliwości. To pokazuje, jak nie można do tego typu instytucji delegować polityków z pierwszej linii, polityków, którzy tak naprawdę w swoim charakterze mają chęć rywalizacji wyborczej.
P.W.: Dziękuję. Marek Sawicki, minister rolnictwa, jeden z liderów Polskiego Stronnictwa Ludowego.
(J.M.)