Czytaj także

Powołano specjany zespół, który ma usprawnić walkę z porwaniami

Ostatnia aktualizacja: 13.05.2011 19:12

Porozumienie w tej sprawie podpisali prokurator generalny Andrzej Seremet, komendant główny policji Andrzej Matejuk i szef ABW Krzysztof Bondaryk - poinformowała Prokuratura Generalna.

Utworzenie takiego zespołu Seremet zapowiadał już w połowie kwietnia. Zadaniem grupy będzie m.in. wypracowanie standardów w zwalczaniu tego typu przestępstw i opracowanie projektów odpowiednich zmian w przepisach. Jej prace będą trwały do listopada.

- Zespół przystąpił już do pracy, w pierwszej kolejności jego członkowie przeprowadzą badania akt postępowań prowadzonych w ciągu ostatniej dekady, które dotyczą uprowadzeń - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej, prok. Mateusz Martyniuk. Dodał, że dokonane zostanie też porównanie sposobów prowadzenia śledztw w sprawie porwań w różnych krajach europejskich, zespół przygotuje również metodykę prowadzenia takich spraw.

Martyniuk poinformował, że w skład zespołu weszło trzech prokuratorów. Są to: Jacek Bilewicz z Prokuratury Generalnej, Zbigniew Niemczyk z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku oraz Michał Gabriel-Węglowski delegowany do gdańskiej prokuratury apelacyjnej. To właśnie Prokuratura apelacyjna w Gdańsku nadal prowadzi śledztwo mające wykryć ewentualnych zleceniodawców oraz innych, nieznanych dotąd sprawców uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika.

Sprawa Olewnika

W Polsce dochodzi rocznie od kilkunastu do 30 uprowadzeń. Najgłośniejszym było porwanie Krzysztofa Olewnika w październiku 2001 r. Sprawcy zażądali okupu. W 2003 r. porywaczom przekazano 300 tys. euro okupu, jednak Olewnika nie uwolniono; miesiąc po odebraniu pieniędzy został zamordowany.

Jego ciało odnaleziono w 2006 r. Od dwóch lat sprawę bada sejmowa komisja śledcza. Projekt jej raportu głosi, że można było uratować Olewnika w pierwszych miesiącach po porwaniu, gdyby policja i prokuratura dobrze pracowały. Do pracy funkcjonariuszy i prokuratorów posłowie zgłaszają wiele zastrzeżeń. Ostateczna wersja raportu ma być gotowa w przyszłym tygodniu.

- Liczę na to, że efekty, jakie osiągnie zespół, pozwolą uniknąć takich błędów, jakie zostały popełnione przy sprawie Olewnika - mówił w połowie kwietnia na konferencji prasowej prok. Niemczyk.

Zobacz więcej na temat: Andrzej Seremet Gdańsk ABW POLSKA konferencja prasowa

Czytaj także

Sprawa Olewnika nie będzie przełomem

Ostatnia aktualizacja: 17.05.2011 19:27

Jerzy Jachowicz: Policja i prokuratura popełniają wciąż te same błędy i to się w głowie nie mieści, jak można nie wyciągać doświadczeń z kolejnych głośnych zabójstw.

Posłuchaj

14'06 Puls Trójki 17 maja

więcej

- Od początku było wiadomo, że to będzie komisja merytoryczna, czego rękojmię dawał jej przewodniczący Marek Biernacki (PO). Uważam, że ta komisja wykonała swoje zadanie perfekcyjnie, pokazała na czym polegały błędy, jak powinna wyglądać praca operacyjna - powiedział Piotr Pytlakowski, dziennikarz śledczy tygodnika "Polityka".

Zdaniem Jerzego Jachowicza z tygodnika "Uważam Rze" komisja powinna pokazać tę sprawę na szerszym tle politycznym. - Pojawiają się wątki, które wskazują na to, że pospolici bandyci nie mogli działać tak długo i pozostawać na wolności, bez wsparcia - zauważył.

Choć w raporcie nie pojawiły się zupełnie nowe wnioski dotyczące porwania i śmierci Krzysztofa Olewnika Pytlakowski podkreśla, że jej praca ma wartość. - Ta komisja unaoczniła jak funkcjonuje policja i prokuratura, ale też pokazuje, jakich błędów nie popełniać, by usprawnić ich pracę - podkreślił. Jego zdaniem komisja ma sprawdzać, jak funkcjonuje państwo, a nie kto zabił. Od tego jest prokuratura.

Jerzy Jachowicz wyraził mniej optymizmu. - Ja chciałbym, żeby ta sprawa i ten raport były przełomem, ale nie mam zaufania do państwa, szczególnie w sprawie ścigania przestępstw - podsumował.

* Dziś sejmowa komisja śledcza badająca sprawę uprowadzenia i śmierci Krzysztofa Olewnika jednogłośnie przyjęła swój raport końcowy.

Aby usłyszeć, co dziennikarze sądzą o działaniu policji i prokuratury w Polsce, wystarczy kliknąćikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj".

Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45. Zapraszamy.

(asz)

Zobacz więcej na temat: Jerzy Jachowicz POLSKA komisja śledcza Marek Biernacki boks

Czytaj także

Porwany i torturowany 27-latek odbity. Sprawcy uprowadzenia zatrzymani

Ostatnia aktualizacja: 19.05.2011 19:34

Funkcjonariusze CBŚ, wspólnie z policjantami z Gorzowa Wlkp. i Nowej Soli, zatrzymali kolejne osoby podejrzane o uprowadzenie mężczyzny w Wichowie.

Porwanego mężczyznę uwolniono na początku kwietnia. Wówczas to, po otrzymaniu informacji o uprowadzeniu, funkcjonariusze CBŚ przeprowadzili brawurową akcję. W realizacji brali również udział policyjni antyterroryści, którzy obezwładnili napastników i wyprowadzili uwięzionego z budynku gospodarczego.

Kwietniowa akcja stanowiła jednak preludium. W jej trakcie policjanci zatrzymali dwóch sprawców uprowadzenia. Od tego momentu gromadzona była też skrupulatnie wiedza na temat działalności całej przestępczej grupy. Poczynione ustalenia operacyjne dały możliwość ujęcia pozostałych osób powiązanych z opisanym wydarzeniem. Kolejne zatrzymania przeprowadzone zostały w minioną niedzielę. W ręce policji wpadli czterej podejrzani. Są to mieszkańcy Zielonej Góry i jej okolic.

Cała szóstka zatrzymanych usłyszała już zarzuty dokonania uprowadzenia i przetrzymywania więzionego mężczyzny ze szczególnym udręczeniem. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Sprawa jest w toku. Wszystkie czynności nadzorowane są przez Prokuraturę Rejonową w Nowej Soli. Realizujący je funkcjonariusze CBŚ wyjaśniają również podłoże działania całej grupy przestępczej. Nieoficjalnie wiadomo, że może ono dotyczyć nielegalnej działalności związanej z obrotem tytoniem.

KWP w Gorzowie Wlkp./ aj

Zobacz więcej na temat: Gorzów Wielkopolski Nowa Sól Zielona Góra