Roman Czejarek: Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, w naszym studiu. Dzień dobry, panie ministrze.
Władysław Kosiniak-Kamysz: Witam panów, dzień dobry państwu.
Krzysztof Grzesiowski: Panie ministrze, o emeryturach będziemy rozmawiali, o tych nowych, które być może nas czekają, jeśli oczywiście parlament zaakceptuje projekt rządowy, ale ja dosłownie na chwilkę chciałbym wrócić do tego, co prezentowaliśmy przed godziną siódmą, taka „przygoda” spotkała kilkunastu mieszkańców Legnicy. Otóż mają wypłacane emerytury zaliczkowo. Pewien pan te zaliczkowe emerytury dostaje od stycznia 2011 roku. Wiem, że to nie pana resort wypłaca emerytury, tylko Zakład Ubezpieczeń Społecznych, ale jest błąd w systemie i tak wszyscy czekają, aż ktoś kiedyś ten błąd naprawi. Jako że mamy do czynienia z instytucją państwową, pytanie o zaufanie do tego typu instytucji byłoby chyba na miejscu.
W.K.-K.: Dziękuję, panie redaktorze, za zwrócenie na to uwagi i myślę, że w takim trybie pilnym spotkam się z prezesem ZUS-u i będę starał się wyjaśnić tę sprawę, żeby takie błędy się nie pojawiały.
K.G.: Przez ponad rok zaliczkowa emerytura.
W.K.-K.: No to teraz szybko rozwiązujemy ten problem.
K.G.: Oby. Trzymamy kciuki. Dziękujemy. Panie ministrze, znamy projekt rządowy ustawy emerytalnej mającej wydłużyć i zrównać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn. Powtórzmy: 67 lat od 2020 mężczyźni, od 2040 kobiety, wiemy, że będą emerytury cząstkowe i tak dalej, i tak dalej. Na razie, jeśli pan pozwoli, o trybie. Z tego, co opinia publiczna wie, pierwsze czytanie tego projektu ma się odbyć w czwartek.
W.K.-K.: No, takie były sygnały...
K.G.: Tak mówiła marszałek sejmu.
W.K.-K.: ...od pani marszałek Ewy Kopacz, że w czwartek będzie pierwsze czytanie. W zeszłym tygodniu w piątek rada ministrów przyjęła projekt dotyczący zarówno systemu powszechnego, jak i również służb mundurowych i tam też wydłużenia wieku emerytalnego.
K.G.: No i teraz jest z jednej strony akcja, tu mam na myśli projekt rządowy, a z drugiej strony jest reakcja opozycji, która twierdzi, że w takim tempie to pracować się nad tak ważnym dokumentem nie da. Czy to aby nie za szybko?
W.K.-K.: Tu nie nadany został tryb pilny w rozumieniu konstytucyjnym temu projektowi. Przypomnę, że zapowiedź tej zmiany została ogłoszona już w listopadzie podczas exposè pana premiera, później w połowie lutego przedstawiliśmy do konsultacji społecznych, konsultacji międzyresortowych projekt, po 30 dniach ustawowych na te konsultacje zaczęliśmy podsumowywać, no i w połowie kwietnia stanął on na posiedzeniu rady ministrów. Więc tego czasu na te konsultacje, na podsumowanie ich, na wyciągnięcie tych wniosków, o których mówił również pan redaktor, czyli wprowadzenia zapisu dotyczącego możliwości przejścia na częściową emeryturę od 62. roku życia, od 65. roku życia mężczyźni. Przypomnę, że w połączeniu ze stażem ubezpieczeniowym, i to jest ważna informacja, że staż ubezpieczeniowy dla kobiet 35, dla mężczyzn 40. A co się składa na ten staż ubezpieczeniowy? To są zarówno lata składkowe, jak i nieskładkowe, a do tego okresu lat nieskładowych możemy zaliczyć np. czas poświęcony na wychowanie dzieci, który był nieoskładkowany przed 99 rokiem. To jest również... W okres ten nieskładkowy zalicza się również czas represji przed 89 rokiem.
K.G.: Jeszcze wrócę na chwilę do trybu uchwalania. Prof. Piotr Winczorek, konstytucjonalista, mówi, że zmiany i tak wejdą w życie od przyszłego roku, jeśli oczywiście taka będzie decyzja parlamentu, dlatego uchwalenie ich miesiąc później nie robi szczególnej różnicy, a sprawa jest ważna, bo dotyczy milionów ludzi. Czy panu zależy na czasie, czy ten miesiąc wte czy wewte nie robi różnicy?
W.K.-K.: Rozpoczynamy dopiero ten proces prac legislacyjnych w parlamencie, no i tam już ten harmonogram narzuca prezydium sejmu i ono je ustala, później senat. Więc tutaj nie będę wchodził w kompetencje parlamentu i tam to wszystko będzie jasno ustalone. Ja myślę, że, tak jak mówi pan profesor, wejście w życie z początkiem 2013 roku i takie są założenia tej ustawy. Też w tym czasie od exposè, później w trakcie konsultacji społecznych, no, mieliśmy już okazję poznać wiele zapisów tej ustawy. Tak jak mówię, została ona wzbogacona w trakcie konsultacji społecznych. Teraz rozpoczynamy etap prac parlamentarnych.
K.G.: Czyli z tego, co pan mówi, na przykład nie zaakceptowałby pan pomysłu Sojuszu Lewicy Demokratycznej tak zwanego wysłuchania publicznego.
W.K.-K.: Tak jak mówię, panie redaktorze, no, niech się rozpocznie ta debata w parlamencie. Są posłowie, będą prace w komisjach, będzie to wszystko analizowane.
K.G.: Wspomniał pan o emeryturach częściowych, one budzą sporo emocji. Czy będzie można pracować przy okazji wypłacania emerytur częściowych?
W.K.K.: Tak.
K.G.: Przypomnijmy to i powtórzmy, że tak lub że nie.
W.K.-K.: Jak najbardziej, nie trzeba będzie rezygnować z zatrudnienia, żeby uzyskać emeryturę częściową. Jak również dla tych, którzy będą w trudniejszej sytuacji, którzy nie będą mieć pracy, będą mogli skorzystać z częściowej emerytury. Nie będzie się to wiązało w żaden sposób z potrzebą rezygnacji z pracy.
K.G.: A czy wcześniejsze świadczenie będzie miało znaczenie z punktu widzenia wysokości emerytury docelowej?
W.K.-K.: Tak, jeżeli zdecydujemy się na skorzystanie z emerytury częściowej, to po okresie wypłacania tej emerytury częściowej, jeżeli będziemy chcieli już przejść na emeryturę tą pełną, dożywotnią, wtedy od kapitału, który mamy zgromadzony, odliczymy sumę wypłaconych emerytur częściowych i uzyskamy nową kwotę tej emerytury docelowej.
K.G.: Jak będzie wyglądało wydłużenie okresu pracy w przypadku sędziów, prokuratorów i rolników także, dołączmy?
W.K.-K.: Tutaj te trzy grupy zawodowe, które pan wymienił (przypomnę tylko, że sędziowie i prokuratorzy przechodzą w stan spoczynku, nie przechodzą na emeryturę, tylko w stan spoczynku) będą mieli też wydłużany wiek emerytalny, tylko że uprawnienia do wcześniejszych emerytur, ta możliwość skorzystania z tego uprawnienia pozostaje do końca 2017 roku. To jest analogicznie, jak było w systemie powszechnym, też ta zapowiedź likwidacji wcześniejszych emerytur została ogłoszona w 99 roku podczas reformy emerytalnej, a została zrealizowana w 2008 roku. Więc też był ten okres taki przejściowy. Tutaj będzie on wynosił do końca 2017 roku.
K.G.: Eksperci pytani przez dziennik Gazetę Prawną na temat pewnych elementów rządowego projektu emerytalnego, pytani, czy emerytury częściowe (wróćmy na chwilę do nich) to dobry sposób na rozwijanie obaw osób, które boją się wydłużenia wieku emerytalnego, mówią, że tak, ale bodaj w jednym przypadku ktoś wspomniał o tym, że przydałoby się wsparcie mobilności zawodowej czy poprawa warunków pracy. Co pan o tym sądzi?
W.K.-K.: No i, panie redaktorze, szanowni państwo, w trakcie tej bogatej dyskusji społecznej, wielu spotkań zarówno i w komisji trójstronnej, jak również w innych miejscach, i tu w Warszawie, i w Polsce na uczelniach, w różnych sytuacjach miałem okazję wsłuchać się w te argumenty. Z nich przejawiała się potrzeba poczucia bezpieczeństwa. I to jest właśnie wynik tej dyskusji, zarówno tej dyskusji koalicyjnej, którą też odbyliśmy w ramach rządu między Polskim Stronnictwem Ludowym a Platformą Obywatelską, i taka była intencja właśnie emerytur częściowych. Ale jeżeli mówimy o warunkach pracy, jeżeli mówimy o prewencji wypadkowej, bo taki też zapis znalazł się w wyniku tych konsultacji w ustawie, że będzie zwiększone finansowanie na prewencję wypadkową, w wypadkach przy pracy. Więc też myślę, że projekt, który zakłada i jeden z artykułów w projekcie tej ustawy zakłada stworzenie rządowej programu wsparcia właśnie zatrudnienia, aktywności osób tych dojrzałych na rynku pracy, i to mamy zrealizować do końca 2014 roku. Więc jak najbardziej jest tutaj potrzeba współdziałania również z pracodawcami w celu podnoszenia warunków pracy.
K.G.: Od 2020 mężczyźni, od 2040 kobiety. Co ciekawe, zdaniem bardzo wielu ekspertów, to tempo wydłużania wieku jest z jednej strony właściwe, ale bardzo wielu twierdzi, że za wolne, zwłaszcza w przypadku kobiet.
W.K.-K.: No to ja bym tutaj spokojnie podchodził. Myślę, że to jest bardzo duża zmiana, widzimy, jak potrzebna jest też informacja na ten temat. To mówienie, że to jest ta zmiana ewolucyjna, że to jest wydłużanie w ciągu jednego roku o trzy miesiące i tak jak pan redaktor mówi, dla kobiet to jest proces trwający, mający trwać 28 lat do 2040 roku, dla mężczyzn do 2020 roku. Więc ja bym bronił ewolucyjnego charakteru tych zmian i tutaj nie ulegałbym tym sugestiom, że to jest zbyt wolne. Myślę, że to jest to tempo, jakie powinno być.
K.G.: Jeszcze na koniec sala sejmowa, dyskusja nad tym projektem. No, jak znamy życie, wielu posłów będzie miało własne pomysły, które mogłyby wzbogacić rządowy projekt ustawy. Jak ktoś ładnie napisał „będą chcieli pokazać swoją bardziej przyjazną czy też socjalną twarz”. Nie boi się pan, że coś w tym projekcie zmieni się w ten sposób, że będzie to kompletnie nie na rękę i nie po myśli autorom.
W.K.-K.: No, ja myślę, że...
K.G.: Ja rozumiem, że jest koalicja rządowa, ona ma przewagę, minimalną, ale jednak ma, w liczbie głosów, ale coś się może zdarzyć.
W.K.-K.: Ja myślę, że ten czas, który poświęciliśmy na tę bardzo bogatą dyskusję i udało się znaleźć te dodatkowe rozwiązania, które zapisaliśmy już w projekcie rządowym, pozwoli tak lepiej spojrzeć na ten program. Ale tutaj parlament oczywiście jest tą władzą najwyższą i on podejmuje ostateczną decyzję. My jesteśmy gotowi do prac na forum parlamentu, forum komisji. Myślę, że ta dyskusja, która już też w parlamencie trwała, bo przypomnę, że był rozpatrywany wniosek o referendum, gdzie wiele pytań padało do tej ustawy i tam już mieliśmy okazję na ten temat rozmawiać, ja myślę, że ten projekt wzbogacony o te elementy, które udało się osiągnąć w trakcie debaty, teraz będzie miał możliwość być prezentowany w sejmie i jest tym projektem, który też mogę nazwać słowem kompromisu, jest projektem kompromisu.
K.G.: Dziękujemy, panie ministrze, za spotkanie i za rozmowę. Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, był gościem Sygnałów dnia.
W.K.-K.: Dziękuję państwu bardzo.
(J.M.)