Mają wiele zastrzeżeń do projektu Komisji Europejskiej. Domagają się np. rekompensat w wysokości 300 euro już po trzech godzinach opóźnienia rejsu w Europie.
Poseł sprawozdawca Georges Bach prezentując raport komisji transportu Parlamentu Europejskiego podkreślił, że koniecznie jest zawężenie definicji okoliczności nadzwyczajnych, które zwalniają przewoźników z wypłacania zadośćuczynienia. - Przyczyny techniczne nie powinny się znaleźć wśród takich okoliczności. Za okoliczności nadzwyczajne możemy uznać siłę wyższą, np. katastrofę naturalną lub zagrożenie terrorystyczne - powiedział Bach.
Zdaniem europosła Artura Zasady, przepisy powinny być przede wszystkim proste i przejrzyste. - Są różne opinie dotyczącego tego, czy powinniśmy podkręcać śrubę branży lotniczej w kierunku praw pasażerów, czy spowodować, by nie były one zbyt rygorystyczne - powiedział Zasada.
Natomiast zdaniem eurodeputowanego Bogusława Liberadzkiego, zmiany zaproponowane przez Komisję Europejską są korzystne tylko dla wielkich przewoźników. - Zaczynamy być traktowani jako kontener, a nie jako pasażer. Jako Parlament Europejski nie przyjmiemy tych warunków - podkreślił Liberadzki.
Poprawki do projektu KE europosłowie mogą składać do 3 października.
poklskieradio.pl, tj