Polskie Radio

PE: burzliwa debata nad rezolucją ws. Ukrainy

Jedynka
Tomasz Jaremczak 17.04.2014

Europosłowie wezwali m.in. do natychmiastowego wysłania misji obserwacyjnej UE na wschodnią Ukrainę.

Estoński deputowany Tunne Kelam przekonywał, że działania UE wobec posunięć Rosji na Ukrainie są spóźnione o co najmniej dwa etapy. - Wahania i podziały w UE tylko zachęcą agresora. Ukraińcy nie mieli takich dylematów. Demonstrowali wolę stowarzyszenia z UE niezależnie od koniecznych poświęceń i ryzyka - mówił.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Natomiast Boris Zala tłumaczył, że tylko zdecydowane działania powstrzymają imperialistyczne zapędy Rosji. - Potrzebne są ostre sankcje i zmiana polityki energetycznej. Rosyjski imperializm pokazał, że Partnerstwo Wschodnie musi być zabezpieczone siłą UE - powiedział słowacki deputowany.

Brytyjczyk Charles Tannock jest przekonany, że UE powinna wprowadzić sankcje wobec Rosji podobne do tych, które nałożyła na Iran. - Zbyt wiele osób w Europie pamięta, co dzieje się, gdy tyrania z premedytacją narusza suwerenność wolnych państw i ich mieszkańców. Czarna historia nie może się powtórzyć na naszym kontynencie - stwierdził Tannock.

Z kolei Holender Johannes Cornelis van Baalen zaznaczył, że trzeba też rozpocząć działania długookresowe. - Musimy zainwestować w NATO, w naszą wspólną obronę z europejskimi członkami Sojuszu, Kanadą i USA, bo ten kto chce pokoju musi być przygotowany - podkreślił.

Rezolucja ws. Ukrainy, którą europosłowie przyjmą w czwartek, będzie ostatnią przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.

polskieradio.pl, tj