PO wygrała wybory do Parlamentu Europejskiego, wyprzedziła Prawo i Sprawiedliwość. Dwie największe partie polskie będą mieć po 19 mandatów w europarlamencie. SLD wyśle do Strasburga pięciu polityków a PSL oraz Nowa Prawica po czterech swoich przedstawicieli.
WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO - serwis specjalny >>>
Do końca czerwca powinny ukształtować się nowe grupy polityczne w PE. 1 lipca odbędzie się inauguracja nowego PE. To właśnie wtedy zostanie wybrany przewodniczący parlamentu a także składy poszczególnych komisji.
Podczas kolejnej, lipcowej sesji zaplanowano wybór przewodniczącego Komisji Europejskiej. Jesienią odbędą się przesłuchania na kolejne, kluczowe europejskie stanowiska a także zatwierdzenie składu nowej Komisji Europejskiej. Największe szanse na objęcie teki szefa KE ma kandydat chadeków Jean-Claude Juncer. Jego rywalem jest przedstawiciel socjaldemokratów Martin Schulz.
Chadecy są największą siłą w PE, drugą są socjaldemokraci, a trzecią - liberałowie. W nowym PE zasiądzie też ponad 100 osobowa reprezentacja eurosceptyków. Agnieszka Łada z Instytutu Spraw Publicznych przewiduje, że w Strasburgu nie dojdzie do rewolucji. - Chadecja otrzymała mniej mandatów w związku z tym będzie słabszą grupą. A to oznacza, że będzie silniejsza motywacja do częstszego zawierania tak zwanej wielkiej koalicji z socjaldemokratami - tłumaczy.
polskieradio.pl, asop