Jednym z jego głównych założeń jest poprawa jakości morskiego paliwa.
- Nie jest to takie proste. Nie wystarczy powiedzieć, że chcemy żeby paliwo było lepsze. Lepsze paliwo, to paliwo droższe. Cena rośnie z 900 dolarów za tonę do 1600. Armatorzy by tego nie wytrzymali – powiedział eurodeputowany Janusz Zemke.
Komisja Europejska zaleca dywersyfikować źródła pochodzenia paliw. Jej zdaniem najbardziej perspektywicznym, alternatywnym paliwem dla transportu jest skroplony gaz ziemny.
Obecnie transport w Europie aż w 90-procentach opiera się na ropie.
polskieradio.pl, tj