Umowa stowarzyszeniowa UE-Ukraina miała być podpisana podczas listopadowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. Jednak zdaniem Saryusza-Wolskiego, sygnały, które wysyła w tej sprawie Kijów, są bardzo mylące.
- Nie ma pewności, czy spełni wymagane warunki ws. reformy systemy wyborczego, wymiaru sprawiedliwości oraz kardynalny warunek, czyli uwolnienie Julii Tymoszenko - powiedział Sarysz-Wolski.
Oprócz umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą na szczycie Partnerstwa Wschodniego maja być też parafowane umowy z Gruzją i z Mołdawią.
polskieradio.pl, tj