Bezczel nie żyje

Raper odszedł w wieku 37 lat.

Wczorajszego wieczora smutne informacje zaczęły napływać z Białegostoku. Zmarł reprezentant tamtejszej sceny i jedna z bardziej zasłużonych postaci dla całego gatunku w Polsce - Bezczel.

O śmierci artysty informować zaczęło środowisko raperów. Jako pierwsi smutne wiadomości przekazali Kafar z ekipy Dixon37 oraz Książę Kapota. Zaraz po nich wyrazy współczucia i smutku przekazywali najważniejsi twórcy rapowi, m.in. Peja, Paluch czy DJ Decks.

Początkowo jako przyczynę śmierci podawano potrącenie przez samochód, jednak tę informację zdementowała dziś wytwórnia Step Records, z którą Michał Banaszek związany był przez wiele lat.

Bezczel był jedną z najważniejszych postaci białostockiej sceny rapowej. Współtworzył skład Fabuła, z którym wydał dwie studyjne płyty, nagrywał również z Hukosem i Cirą. Jego twórczość wybiegała jednak daleko poza rodzinne miasto. Podczas swojej kariery współpracował z takimi artystami jak Peja, Quebonafide, Ero, VNM, Paluch, Pyskaty czy Zbuku i zmarły przed trzema laty Chada. Z dwoma ostatnimi stworzył kolektyw Kontrabanda. Ostatnim albumem Michała był wydany w 2018 roku krążek "8 bila".

Bezczel odszedł w wieku 37 lat.

 

AŚ