Przecież to on, utalentowany, medialny, niby przegrany, a jednak jeden z największych zwycięzców pierwszego w PL talent showu (tak, drogie dzieci, na początku XXI wieku był tylko jeden;)), a jednak sukces artystyczny nie poszedł w parze z sukcesem komercyjnym. Teraz zmienić się może wszystko, bo najnowszy singel "Holidays in Rome" jest zapowiedzią "Moizmu", kolejnego solowego albumu Tomka/Tomasza (?).
Nie będzie tu pisania o tryumfalnym powrocie, gdyż Tomek tak na prawdę przez ostatnie sześć lat nie zniknął, a realizował się artystycznie w twórczych współpracach z różnej maści muzykami. Ucieczka od mainstreamowych źródeł przez znaczną część swojej artystycznej drogi pomogła mu zrzucić z siebie ciężar oczekiwań całego fanbase'u który zebrał się po cieszących się przecież potężną oglądalnością występach w tv. Czas działa na jego korzyść, bez presji, bez jakiegokolwiek ciśnienia na podążanie utartymi ścieżkami, "sam sobie sterem, wędkarzem i rybą" jak śpiewają główni przedstawiciele hardcorowego nurtu disco polo. "Moizm" jest już dostępny do odsłuchu i trzeba przyznać, że Tomek zaserwował niesamowitą podróż. Sprawdzajcie.