Szkoleniowiec przyznał, że w trakcie biegu wydawało się, że Polki mogą zdobyć nawet brązowy medal. Jednak biorąc pod uwagę styl, w którym był on rozgrywany i stan zdrowia Kowalczyk wynik należy uznać za bardzo dobry.
Relacja z 12. dnia igrzysk>>>
- Justyna nie miała możliwości dojścia Niemcy czy Szwedki na ostatniej swojej zmianie. Obie zawodniczki, które były przed nią, to bardzo mocne sprinterki. Może gdyby biegaczki rywalizowały stylem dowolnym, to Sylwia jeszcze lepiej by się zaprezentowała - powiedział Gubała. Złoty medal zdobyły Norweżki - Ingvild Flugstad Oestberg i Marit Bjoergen.
źródło: Foto Olimpik/x-news
- Bjoergen nie chciała ryzykować, mocno pociągnęła sztafetę na swojej pierwszej zmianie. Widać, że jest podrażniona poprzednimi startami. Nie wierzę, aby była ona źle przygotowana do igrzysk - ocenił. Gubała - który ze względów osobistych od dwóch latach nie pracuje jako trener - chwali Ivana Hudaca, który szkoli polską kadrę biegaczek narciarskich, z wyłączeniem Kowalczyk: "Powoli zaczynają być widocznie efekty jego pracy."
Sylwia Jaśkowiec (LKS Hilltop Wiśniowa-Osieczany) i Justyna Kowalczyk (AZS AWF Katowice) zajęły w środę piąte miejsce w sprincie drużynowym techniką klasyczną w biegach narciarskich na igrzyskach olimpijskich w Soczi.
PAP, mp