Przed wiekami Toruń nawiedziła plaga żab. Były one wszędzie: na ulicach, w domach, w karczmach. Wszelkie próby pozbycia się ich okazywały się daremne, wobec czego burmistrz ogłosił, że odda rękę swojej córki oraz solidną zapłatę temu, kto wyprowadzi żaby z miasta. Wyzwania podjął się młody flisak, który podkochiwał się w pięknej córce burmistrza.