Polskie Radio Dzieciom

Cały świat w opowieściach

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2025 12:00
“Dawno, dawno, temu….”? A może: “Za górami, za lasami, za siedmioma dolinami…”? Albo jeszcze inaczej: “To było tak…”! Jest wiele sposobów na rozpoczynanie opowiadania, to tylko niektóre z nich. O tych i innych sposobach na snucie opowieści, które od zawsze zanurzone są w tradycyjnym przekazie ustnym, już w najbliższym “Źródełku”.
Audio
Opowieści i baśnie
Opowieści i baśnieFoto: domena publiczna

Z racji bycia pomiędzy Dniem Opowiadania Bajek (26 lutego), a Międzynarodowym Dniem Opowieści (20 marca) w audycji rozmawiać będziemy o opowiadaniu i opowieściach - także w kontekście kultury ludowej i ludowych, tradycyjnych sposobów opowiadania.

Słuchaliśmy legend wykonanych w gwarze laskiej przez dzieci z grupy teatralnej “Morawske omy i opa Francek” działającej przy Szkole Podstawowej w Krzanowicach. Emilia i Lena opowiedziały nam śląskie wyliczanki, a Ada – historię o „katastrofie na Krzanowskim banhofie”, czyli na krzanowickim dworcu. Z kolei Hanna wspominała o tym, jak kiedyś pracowało się na gospodarce. To wszystko – ślōnską godką!


Uczennice w strojach morawskich i nauczycielka Szkoły Podstawowej w Krzanowicach Uczennice w strojach morawskich i nauczycielka Szkoły Podstawowej w Krzanowicach

Ponadto, wraz z zaproszoną gościnią - Katarzyną Płocińską-Betulą - pedagożką, edukatorką i animatorką, rozmawialiśmy o wdzięcznej sztuce opowiadania. Poznaliśmy różne rodzaje opowieści, zastanowiliśmy się nad tym, czy każda opowieść musi mieć zakończenie, dlaczego warto opowiadać i co dają nam: bajki, baśnie, legendy, podania, gawędy, itp. - w życiu dzieci i dorosłych.

Opowiadaczka, która najbardziej lubi przedstawiać historie zabawne, przewrotne, abstrakcyjne i niekoniecznie z morałem, zaprezentowała nam także jedną ze swoich niezwykłych historii! Na żywo, z towarzyszeniem instrumentów opowiedziała węgierską baśń o dzielnym koguciku.

Po co opowiada się opowieści?

- Kiedyś nie było gazet, nie było radia ani telewizji. A ludzie musieli sobie przekazywać te informacje! A czasem te informacje troszeczkę zmieniali, troszeczkę ubarwiali, ktoś coś dodał, ktoś czegoś nie zapamiętał, więc sam wymyślił… i tak rodziły się historie, które przekazywane z ust do ust coraz dalej, nie miały już wiele wspólnego z prawdą… - mówiła nasza gościni.

Ale nie tylko informacje przekazywano za pomocą opowieści! Co wolelibyście usłyszeć? Rozkaz „nie dotykaj tego!” czy historię o tym, jak mały chłopiec dotknął czegoś, przez co spadło na niego nieszczęście? Tak, zakazy i nakazy, wszelkie przestrogi także ubierano w opowieści, niekiedy piękne, a niekiedy mroczne, właśnie po to, by lepiej było je zapamiętać i zrozumieć.

A poza tym? Opowieści na pewno miały funkcję anegdotyczną, czyli taką, żartobliwą, spajającą społeczność. Wyobraźcie sobie na przykład, że siedzicie zimą w izbie z kolegami i koleżankami, nie ma co robić, bo nie ma telewizji ani internetu i ktoś zaczyna opowiadać o fantastycznych przygodach, które przytrafiły mu się niedawno…

A nasza gościni? Czemu zajęła się opowiadaniem?

- Kiedy byłam małą dziewczynką, bardzo lubiłam czytać baśnie. Ale często, kiedy czytałam te baśnie, to byłam taka krytyczna i myślałam sobie: „przecież tak nie mogło być, przecież on miał moc, żeby to zmienić. Dlaczego tego nie zrobił?”. Ta miłość do baśni i magii walczyła we mnie z takim racjonalnym podejściem do świata – wspominała Katarzyna Płocińska Betula. – Ale najbardziej lubiłam bajki improwizowane, które opowiadał nam na dobranoc mój tata. One były bardzo kreatywne, bardzo śmieszne i pamiętam, uwielbiałam to! Często myślałam, że te bajki tata czytał i upominaliśmy się kolejnego dnia o „drugi odcinek”, co się stało dalej z bohaterami. A mój tata już nie pamiętał, bo on tworzył te bajkę „na poczekaniu” i już nie wiedział, o czym opowiadał wczoraj.

Gdy dorosła, Katarzyna zainteresowała się dźwiękami. Bardzo podobały jej się wystąpienia opowiadaczy, którzy do swoich historii używali akompaniamentu niezwykłych instrumentów… Zafascynowało ją to do tego stopnia, że sama postanowiła spróbować.



Nie zabrakło naszej źródełkowej zabawy! W tym tygodniu do zdobycia będą książki “Rok na wsi” autorstwa Magdaleny Kozieł-Nowak, które ułatwią Wam wejście w świat samodzielnego tworzenia własnych opowieści. 

ŹRÓDEŁKO (2).png

Źródełko w nowej odsłonie – porozmawiajmy!

Od 16 lutego Źródełko prowadzimy w 100% na żywo. Bardzo nam zależy na tym, żebyście i Wy – Słuchacze – współtworzyli z nami tę audycję. Dlatego czekamy na wasze telefony (+48 22 645 20 55) i maile (dzieci@polskieradio.pl)! Podzielcie się z nami swoimi przemyśleniami w danym temacie, zadawajcie pytania!


***

Tytuł audycji: Źródełko 

Prowadziła: Patrycja Zisch

Gościni: Katarzyna Płocińska-Betula

Data emisji: 9.03.2025

Godzina emisji: 11.00 

mg

Zobacz także
Czytaj także

„Źródełko” pełne nowości – nowa formuła, nowi prowadzący!

Ostatnia aktualizacja: 14.02.2025 06:55
Nowa energia, nowi prowadzący i jeszcze więcej fascynujących opowieści o muzyce ludowej! Audycja „Źródełko” w Polskim Radiu Dzieciom wraca w odświeżonej formule, zapraszając do świata tradycji w nowy, angażujący sposób. Od 16 lutego słuchacze mogą dołączyć do rozmów prowadzonych przez Hannę Szczęśniak, Piotra Dorosza oraz nowe gospodynie programu – Monikę Gigier i Patrycję Zisch. „Źródełko” na antenie Polskiego Radia Dzieciom w każdą niedzielę o godz. 11:00.
rozwiń zwiń