"He-he-he-heeej!" zakrzyknie niejeden góral. "Pa-da-rach-cach, pa-da-rach-cach" wytupie tańcujący oberka chłopak, "po ścianach" zakrzyknie ktoś z sali, kiedy tłum tańczących zacznie za bardzo wchodzić sobie na głowy. A jak w kapeli ktoś chciał przybasować, ale nie miał basów? Mógł zrobić to "paszczowo" i do rytmu mówić: "dia-buł-buł, dia-buł-buł"...
Och takich niezagranych na instrumentach dźwięków w muzyce wiejskiej jest ogrom! Dziś z Piotrem Doroszem poznamy te najciekawsze, które muzyce towarzyszyły, a nieraz - tworzyły ją!
Razem posłuchamy takichdźwięków i zastanowimy się, po co one właściwie w tej wiejskiej muzyce były. Czemu służyły? Kto je wydawał? Posłuchajcie!
Tytuł audycji nawiązuje do płyty, której posłuchamy, czyli "Śpiewy, gwizdy, krzyki" wydawnictwa Muzyka Odnaleziona.
***
Na audycję Źródełko w niedzielę (2.02) o godz. 11.00 zaprasza Piotr Dorosz.
mg