"Der Tagesspiegel" pisze, że Benedykt XVI robił co mógł, by naprawić błędy - takie jak wspominanie w Ratyzbonie o wojowniczości islamu czy rehabilitacja negującego Holocaust biskupa Williamsona. Gazeta uważa, że krytyka wystąpienia Benedykta XVI w Yad Vashem jest uzasadniona. "Tagesspiegel" argumentuje, że przed dziewięciu laty to kardynał Ratzinger stał na czele tych, którzy twierdzili, iż Jan Paweł II poszedł za daleko, prosząc Żydów o przebaczenie za winy kościoła.
"Frankfurter Rundschau" stwierdza z kolei, że w porównaniu z Janem Pawłem II niemiecki papież gorzej wypada w mediach i nie trafia do ludzkich serc. Zdaniem dziennika, w miejscu pamięci ofiar Holocaustu Benedykt XVI zaprzepaścił okazję, by poprosić o przebaczenie za to, co Niemcy uczynili Żydom.
Również "Sueddeutsche Zeitung" uważa, że wystąpienie w Yad Vashem nie udało się papieżowi, choć w czasie pielgrzymki wiele osiągnął. Monachijska gazeta pisze, że Benedykt XVI był w swych wystąpieniach mniej autentyczny i współczujący niż Jan Paweł II.