>>> Zobacz nasz serwis specjalny na mundial - Brazylia 2014 <<<
W pierwszej połowie meczu kibice mogli zobaczyć trzy bramki, jednak... żadna z nich nie została uznana. O ile przy golu dla Kamerunu spalony był olbrzymi, to dwa trafienia dla Meksyku powinny zostać uznane.
To właśnie Meksykanie byli zawodnikami lepszymi w pierwszej odsłonie tego meczu, stworzyli sobie więcej sytuacji, jednak mogą mieć ogromne pretensje do sędziego. Dwa prawidłowe gole zdobył Giovani Dos Santos. Jego drużyna dłużej utrzymywała się przy piłce, stworzyła sobie groźniejsze sytuacje i powinna prowadzić.
W drugiej połowie nie było już większych kontrowersji. W 61. minucie świetną akcję przeprowadził pechowy Dos Santos, a piłkę po jego strzale wbił do bramki Peralta. Tym razem arbitrzy nie dopatrzyli się żadnych przeciwwskazań do tego, by uznać gola.
Kamerun próbował wyrównać, jednak drużynie z Afryki zabrakło szczęścia przy rzucie wolnym Benoit Assou-Ekotto, w później groźny strzał obronił Meksykanin Ochoa. Prób tych nie było jednak zbyt wiele, a Meksyk mógł podwyższyć prowadzenie. Ostatecznie jednak spotkanie zakończyło się wynikiem 1:0 dla Meksyku, co można uznać za w pełni sprawiedliwy wynik.
Źródło: /Foto Olimpik/x-news
Meksyk - Kamerun 1:0
Bramka: Peralta (61)
Składy:
Meksyk: Ochoa, Rodriguez, Márquez, Herrera, Layún, Dos Santos, Moreno, Guardado, Peralta, Aguilar, Vázquez
Kamerun: Itandje, Assou-Ekotto, Nkoulou, Djeugoue, Song, Moukandjo, Eto'o (c), Choupo Moting, Chedjou, Mbia, Enoh
ps