Powieści na antenie

"Zbój"

Ostatnia aktualizacja: 04.09.2020 11:18
W połowie lat 20. Robert Walser doświadczył niemocy twórczej, którą w liście nazwał "zmęczeniem ręki". Dlatego zaczął miniaturowym pismem zapełniać skrawki papieru, nazwane mikrogramami, które po śmierci pisarza zostały odszyfrowane. Najdłuższym z utworów jest powieść "Zbój", którą prezentowaliśmy na antenie Dwójki od poniedziałku 31 sierpnia. Czytał Jarosław Gajewski.
Jarosław Gajewski
Jarosław GajewskiFoto: fot. Wojciech Kusiński/PR

Posłuchaj
09:52 Dwójka To się czyta latem 31.08.2020.mp3 Robert Walser "Zbój", czyta Jarosław Gajewski - fragm. 1. (To się czyta latem/Dwójka)

09:06 [ PR2]PR2 (mp3) 1 wrzesień 2020 11_02_28.mp3 Robert Walser "Zbój", czyta Jarosław Gajewski - fragm. 2. (To się czyta latem/Dwójka)

08:56 [ PR2]PR2 (mp3) 2 wrzesień 2020 11_02_02.mp3 Robert Walser "Zbój", czyta Jarosław Gajewski - fragm. 3. (To się czyta latem/Dwójka)

09:30 Dwójka To się czyta latem 3.09.2020.mp3 Robert Walser "Zbój", czyta Jarosław Gajewski - fragm. 4. (To się czyta latem/Dwójka)

09:40 [ PR2]PR2 (mp3) 4 wrzesień 2020 11_02_54.mp3 Robert Walser "Zbój", czyta Jarosław Gajewski - fragm. 5. (To się czyta latem/Dwójka)

Pierwszy polski przekład powieści "Zbój" to nie lada literacka uczta. Nie znać już tutaj "zmęczenia ręki". "Pióro woli raczej powiedzieć coś niestosownego, niż choćby przez chwilę odpoczywać" (jak powiada narrator utworu). Gdzieś między jego "ja" i rozpychającym się "on" bohatera powstaje hybryda opowieści miłosnej, farsy i tragedii, urągająca regułom sztuki - pisze we wstępie wydawca prozy Roberta Walsera, której fragmenty czytamy na naszej antenie.

Książka ukazała się w przekładzie Małgorzaty Łukasiewicz, a w audycji czytał ją Jarosław Gajewski.

***

Tytuł audycji: To się czyta latem

Data emisji: 31.08-4.09.2020

Godzina emisji: 11.00

Zobacz więcej na temat: Robert Walser

Czytaj także

"Mikrogramy" - książka, której miało nie być

24.09.2013 17:40
- Rok po śmierci Roberta Walsera jego przyjaciel Carl Seelig otrzymał pudełko po butach pełne zapisanych karteluszek. Zdawało się, że nie sposób ich odcyfrować... - mówił w Dwójce Arkadiusz Żychliński, jeden z tłumaczy "Mikrogramów".
Pismo Kurrentschrift
Pismo KurrentschriftFoto: Nina Stoessinger; flickr/cc
Posłuchaj
21'37 Łukasz Musiał i Arkadiusz Żychliński opowiadają o "Mikrogramach" Roberta Walsera (Notatnik Dwójki/Dwójka)
więcej

- Carl Seelig opublikował jedną z karteluszek, opatrując ją adnotacją, że chodzi tu o tajemnicze dzieło Walsera, które prawdopodobnie jest niemożliwe do odszyfrowania - opowiadał Arkadiusz Żychliński. - Później jednak młody doktorant z Kolonii, Jochen Greven odczytał ten fragment i chciał podjąć się opracowania pozostałych zapisków. Nie obyło się bez problemów. Seelig początkowo zamierzał uszanować ostatnią wolę Walsera i zniszczyć cały jego dorobek. Ostatecznie jednak zdecydował się udostępnić dzieło. W końcu, w latach 1980-2000 utwór odcyfrowali Werner Morlang i Bernhard Echte - powiedział tłumacz.

Rękopis "Mikrogramów" to fragmenty przypadkowych kartek - kopert, blankietów, rachunków, gazet, pism urzędowych - zapisanych miniaturowymi literami za pomocą uproszczonej pisowni niemieckiej zwanej Kurrent. Drugi z tłumaczy dzieła, Łukasz Musiał mówił w Dwójce, co doprowadziło do tak szczególnej formy zapisu. - Kryzys psychiczny i twórczy sprawił, ze Walser nie był dłużej w stanie używać pióra - opowiadał. - Zamienienie go na ołówek było bardzo istotne z psychologicznego punktu widzenia. Ołówek to dla niego narzędzie mniej zobowiązujące, stwarzające wrażenie pewnej tymczasowości - dodał.

Była to też dla pisarza szczególnego rodzaju terapia, którą stosował wobec - jak to określił w jednym z listów - "zmęczenia ręki". - Sam Walser mówi, że sięga po ołówek, by od nowa nauczyć się pisać - mówił Łukasz Musiał. - Było w tym coś z dziecięcej zabawy, ale też dziecięcej ciekawości i otwartości. W istocie to poważna praktyka odkrywania oraz opisywania świata na nowo - powiedział.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy Doroty Gacek z tłumaczami "Mikrogramów", które ukazały się nakładem Korporacji Ha!art.

mc