Powieści na antenie

"Mężczyzna w czerwonym płaszczu"

Ostatnia aktualizacja: 30.10.2020 12:51
Od 26 do 30 października br. w cyklu "To się czyta" prezentowaliśmy najnowszą powieść laureata Nagrody Bookera Juliana Barnesa - "Mężczyzna w czerwonym płaszczu", która już niebawem ukaże się w Polsce. Czytał Jarosław Gajewski.
Jarosław Gajewski
Jarosław GajewskiFoto: Wojciech Kusiński/PR

Posłuchaj
09:25 To się czyta 26.10.2020.mp3 Julian Barnes "Mężczyzna w czerwonym płaszczu", czyta Jarosław Gajewski - fragm. 1. (To się czyta/Dwójka)

09:44 To się czyta 27.10.2020.mp3 Julian Barnes "Mężczyzna w czerwonym płaszczu", czyta Jarosław Gajewski - fragm. 2. (To się czyta/Dwójka)

09:22 To się czyta 28.10.2020.mp3 Julian Barnes "Mężczyzna w czerwonym płaszczu", czyta Jarosław Gajewski - fragm. 3. (To się czyta/Dwójka)

09:14 [ PR2]PR2 (mp3) 29 październik 2020 11_00_05.mp3 Julian Barnes "Mężczyzna w czerwonym płaszczu", czyta Jarosław Gajewski - fragm. 4. (To się czyta/Dwójka)

09:45 To się czyta 30.10.2020.mp3 Julian Barnes "Mężczyzna w czerwonym płaszczu", czyta Jarosław Gajewski - fragm. 5. (To się czyta/Dwójka)

Tym razem autor powieści "Poczucie kresu" (Nagroda Bookera) zanurza się w XIX wieku i zagadkowej, paryskiej belle époque. Zalążek pomysłu na tę książkę narodził się w 2015 roku, kiedy to Julian Barnes oglądał wystawę obrazów Johna Singera Sargenta w National Portrait Gallery i zobaczył ciekawy portret człowieka w czerwonym płaszczu, którego uwiecznił w powieści. Jak się okazało po długich badaniach, była to postać autentyczna, pionier ginekologii i wolnomyślicielstwa, a także niepoprawny uwodziciel i przyjaciel wielu sławnych ludzi. 

Julian Barnes postanowił spisać więc historię Samuela Jeana Pozziego i kręgu jego znajomych, artystów, pisarzy, myślicieli. Przekładu powieści na język polski dokonała Iwona Chlewińska, a na antenie Dwójki czytał ją Jarosław Gajewski.

***

Tytuł audycji: To się czyta

Data emisji: 26-30.10.2020 

Godzina emisji: 11.00

Zobacz więcej na temat: Julian Barnes literatura

Czytaj także

Barnes zbyt angielski, by pisać o Szostakowiczu?

29.10.2017 16:00
- Nawet jeśli to nie najwybitniejsza książka Juliana Barnesa, to jest ciekawa i mrożąca krew w żyłach. Dobrze jest podczas lektury słuchać Szostakowicza - o powieści "Zgiełk czasu" mówił w Dwójce Piotr Kofta.
Fragment okładki książki Juliana Barnesa Zgiełk czasu
Fragment okładki książki Juliana Barnesa "Zgiełk czasu"Foto: materiały prasowe
Posłuchaj
28'08 Iwona Rusek i Piotr Kofta recenzują "Zgiełk czasu" Juliana Barnesa i "Ludzie na drzwiach" Hanyi Yanagihary (Czytelnia/Dwójka)
więcej

zgielk czasu - gosztyla krzysztof 1200.jpg
Krzysztof Gosztyła czyta "Zgiełk czasu"

"Zgiełk czasu" to fikcyjna (auto)biografia Dymitra Szostakowicza napisana w trzeciej osobie. Recenzentka Dwójkowej "Czytelni" Iwona Rusek zauważyła, że pytaniem, które organizuje w powieści życie kompozytora jest: czy Stalin wie? - To studium degradacji i terroru. Szostakowiczowi towarzyszy pragnienie, żeby go w końcu zabili, bo życie w radzieckiej Rosji jest dla niego męką i powodem do wstydu.

Z kolei krytyk Piotr Kofta zwrócił w audycji uwagę na styl, którym napisany jest "Zgiełk czasu". - Barnes jest angielski w pisaniu, zdystansowany, dążący do tego, żeby każdą frazę zakończyć pointą. Wydaje się zbyt elegancki i pedantyczny, żeby napisać prawdziwie rozdzierającą książkę o tragedii egzystencjalnej.

Krytyk wyjaśnił, dlaczego, jego zdaniem, Julian Barnes popełnił błąd, decydując się uczynić bohaterem swej powieści Szostakowicza. Tłumaczył też, dlaczego styl Brytyjczyka lepiej by się sprawdził w przypadku biografii Michaiła Bułhakowa.

W audycji zrecenzowaliśmy również książkę Hanyi Yanagihary "Ludzie na drzwiach".

***

Tytuł audycji: Czytelnia

Prowadzi: Małgorzata Szymankiewicz

Goście: Iwona Rusek, Piotr Kofta (krytycy literaccy) 

Data emisji: 29.10.2017

Godzina emisji: 12.30

bch/mg