Przeciętny paryżanin budzi się o godzinie 6.50. Później wstają tylko mieszkańcy Moskwy. Takie są wyniki badań przeprowadzonych w ośmiu wielkich miastach świata przez agencję BIAUM /Business Intelligence Agency United Minds/.
Paryżanin późno podnosi się z łóżka, ale tylko godzinę i kwadrans zajmują mu różne poranne czynności, poprzedzające wyjście z domu. To - podobnie jak u mieszkańców Szanghaju - najkrótszy czas. W przeciwieństwie do londyńczyków, z których 90% układa plan dnia dzień wcześniej, paryżanie w ogóle sobie tym nie zaprzątają głowy. Przeciętnie spędzają 12 minut pod prysznicem i tyle samo czasu zabiera im zjedzenie śniadania, które tradycyjnie składa się z kawy i z rogalika z francuskiego ciasta. Zdecydowana większość mieszkańców stolicy Francji nie całuje przed wyjściem z domu na pożegnanie swojej drugiej połowy, a tylko 13% poświęca rano nieco czasu dzieciom. Jeden na dziesięciu ankietowanych zaczyna pracę przed opuszczeniem mieszkania. Wbrew przypuszczeniom mężczyznom ubieranie się zabiera zaledwie o jedną minutę mniej niż paniom, z których dwie trzecie codziennie robi też makijaż.Takie są wyniki badań przeprowadzonych w ośmiu wielkich miastach świata przez agencję BIAUM (Business Intelligence Agency United Minds).
Takie są wyniki badań przeprowadzonych w ośmiu wielkich miastach świata przez agencję BIAUM (Business Intelligence Agency United Minds).
Paryżanin późno podnosi się z łóżka, ale tylko godzinę i kwadrans zajmują mu różne poranne czynności, poprzedzające wyjście z domu. To - podobnie jak u mieszkańców Szanghaju - najkrótszy czas.
W przeciwieństwie do londyńczyków, z których 90% układa plan dnia dzień wcześniej, paryżanie w ogóle sobie tym nie zaprzątają głowy. Przeciętnie spędzają 12 minut pod prysznicem i tyle samo czasu zabiera im zjedzenie śniadania, które tradycyjnie składa się z kawy i z rogalika z francuskiego ciasta.
Zdecydowana większość mieszkańców stolicy Francji nie całuje przed wyjściem z domu na pożegnanie swojej drugiej połowy, a tylko 13% poświęca rano nieco czasu dzieciom. Jeden na dziesięciu ankietowanych zaczyna pracę przed opuszczeniem mieszkania.
Wbrew przypuszczeniom mężczyznom ubieranie się zabiera zaledwie o jedną minutę mniej niż paniom, z których dwie trzecie codziennie robi też makijaż.
(IAR)